3. Zakład?

453 45 2
                                    



Cały team złoczyńców właśnie przekroczył, jakże gościnne, progi sklepu. Weszli do pierwszego sektora, gdzie mieszczą się umeblowane pokoiki ala makiety 1:1. Toga, jak to Toga, zaczęła skakać wkoło wszystkiego, a wraz z nią Twice.
- Jaa, ale fajnie tutaj. Patrz Twice jaka śmieszna kanapa! - Śmiała się Toga
- Tak, jest taka żółta Toga-chan. Co ty pieprzysz Toga - Odpowiedział Twice [moje wtrącenie: pochyłym drukiem będzie oznaczona wypowiedź drugiej strony Twica]
- Banda niedorozwojów - wyraził swoją opinie Overhaul, na temat wspomnianej dwójki.
- Spieprzaj cholero jedna od mojego shipu życia - w tym samym momencie wrzasnęli Spiner i [t/i]. - nie obrażaj ich, bo naślemy na ciebie bakterie!
Na wzmiankę o bakteriach Overhaul już się nie odzywał, tylko zdezynfekował wszystko, co napotkał w promieniu trzech metrów.
- Dobra ekipa, to jak to robimy? - zapytał Chrono.
- Rozdzielamy się? - bardziej zapytał, niż stwierdził Mr. Compress.
- Chyba cię coś boli? Chcesz puścić Toge, Twica i Spinera samych? Bez opieki? - Wrzasnęła [t/i].
- Rozdzielamy się - powiedzieli dwaj dowódcy, Shigaraki i Overhaul.
- Taak! Toga-chan, czy będziesz mi towarzyszyć? - odparł radośnie Twice.
- Z przyjemnością - odparła zarumieniona Toga.
- Ehh, to tak, Spiner i Compress idą razem, następnie Tomura, Overhaul i Dabi, a ja z Chronostasisem i zakochaną parą - wydała rozporządzenie [t/i].
- O nie, nie, nie. Kochana ty idziesz z NAMI! - powiedział Dabi z leniwym uśmiechem na ustach.
- Chyba cię pogięło - i już chciała iść do Chrono i reszty, ale coś, a raczej ktoś szarpną [t/i] za kołnierz koszulki. Tym ktosiem był Overhaul.
- Chrono ratuj! - wydarła się w stronę białowłosego.
- Sorki [t/i], ale nie mogę się przeciwstawiać szefowi - odpowiedział ze smutkiem w głosie, ale śmiechem w oczach Chrono.
- I ty Brutusie przeciwko mnie - powiedziała [t/i].
- Aww! Patrz Compress! Jeden z moich shipów się może spełni! - pisną podekscytowany Spiner.
Jak wiadomo, a raczej nie wiadomo, Spiner shipuje wszystko i wszystkich, a szczególnie [t/i]. Jaszczur nawet pisze ff z nią w roli głównej. Jednak nadal nie wie, z kim ostatecznie ma ją połączyć.
- Hej. Skoro wszystko ustalone to ruszamy. - powiedział, co wiedział podjarany Twice.
- Ok. To niech każda grupa sobie wózek zorganizuje. Gdyby co, jesteśmy w kontakcie. - wyraził Shigaraki, pchając już wózek, który zaiwanił od jakiejś rodziny.
Grupy się rozeszły w swoje strony.
Mr. Compress i Spiner podążyli na kuchnie. Dosłownie. Oglądali te wyposażone pokoiki i w jednej z takich kuchni się rozgościli. Usiedli przy małym stoliczku i rozmawiali jak gdyby nigdy nic, w końcu nikt ich nie pilnuje i mogą się trochę poobijać.
- To jak Compress? Na kogo obstawiasz? - zapytał towarzysza jaszczur.
- Trudno powiedzieć drogi przyjacielu - odrzekł magik.
- Ja obstawiam Tomure - odpowiedział Spiner.
- Nie jestem pewien, czy on do niej pasuje.
Tak, Spiner i Mr. Compress obgadywali [t/i] i obstawiali, kto lepiej do niej pasuje.
- Ja ci mówię Compress albo Tomura, albo Tukan! - pewnie powiedział Spiner.
- O nie, nie, nie mój przyjacielu. Jeżeli ktoś z niszczycielskiego trio miałby być z [t/i] to tylko Dabi - pełen przekonania mówił Compress.
- Zakład? O dwie stówy! - z cwaniackim uśmiechem Spiner podał rękę Compressowi.
- Stoi - Podjął wyzwanie Iluzjonista.

"nie" bezpieczni złoczyńcy w IKEA - czyli czego nie robić z bandą przestępcówOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz