Mr. Compress i Spiner zniknęli za zakrętem. Reszta grupy jeszcze się ogarniała, znaczy [t/i] nadal nie potrafiła się pogodzić z faktem, że musi podróżować z chłopakami, a nie oglądać rozwój relacji osobistych Twice i Togi. No ale cóż, trzeba żyć dalej. Może jej to wyjdzie nawet na zdrowie?
Patrząc ze strony Chronostasisa, był szczęśliwy, że nie idzie z szefem. No bo ile można znosić osobę, która cały czas coś od ciebie wymaga? Ciągle tylko słyszy, Chrono wypełnij te papiery. Chrono zrób mi kawy. Chrono idź i zobacz do Eri. Chrono to, Chrono tamto. No k... Tak. Więc nawet nie macie pojęcia, jak bardzo się chłopak cieszył. Oczywiście nie może tego pokazać, bo straciłby zaufanie szefa, a tego nie chciał.
- Ne Ne Chrono sempai! Idziesz? Wypierdalaj śmieciu!- krzyknął Twice do chłopaka, który ewidentnie stracił połączenie ze światem.
- Już idę - odparł bez emocji w głosie, jednak w środku cieszył się jak nwm co.
I tak oto papużki nierozłączki ze swym "opiekunem" pogalopowali w swoją stronę, aż się za nimi kurzyło. [t/i] i jej utrapienie tylko obserwowali, jak ta banda znika im z oczu.
- Tomura? - zagadnęła [t/i]
- Co lolitka? - odparł Tomura z leniwym uśmiechem na twarzy.
Ewidentnie Shigaraki szukał guza. Wiadome jest, że [t/i] się nie powinno denerwować, a temat wzrostu jeszcze spotęguje poziom jej agresji.
- Po pierwsze, nie żadna kurwa lolitka, bo nie jestem taka niska. Po drugie, dlaczego zaiwaniłeś ten wózek tamtej parze?
- Po pierwsze, masz 165 cm wzrostu, a więc jesteś NISKA. Po drugie, bo mi się nie chciało zapylać na sam początek tej wystawy po wózek. - odpowiedział Shigi.
- Odwal się od mojego wzrostu! Nie jestem niska, ja jestem IDEALNA. - Odpowiedziała z dumą [t/i].
- Dobra idziemy? - Zapytał Overhaul.
- Idziemy - odparł Dabi, którego ta sytuacja rozbawiła.
Wracając do Togi i jej kompanów. Taaa... Mam dwie wiadomości. Dobra, Toga jeszcze nikogo nie zabiła. Zła, już rozwalili dwie makiety i aktualnie przebywają na dziale makiet łazienek. Dlaczego właśnie tam, a nie na przykład w salonach? Toga stwierdziła, że musi obczaić jakie lustra są teraz modne. Jednak cóż można poradzić? To Toga i jej nie ogarniesz.
- Hej Toga, Twice chodźcie do tej - Zawołał kolegów z ekipy Chrono, wskazując na dość dużą łazienkę. Ładna, nie można powiedzieć, że nie. Białe kafelki komponują się z tymi szarymi na ścianach. Na lewo od drzwi duża wanna, naprzeciwko wanny stoi prysznic z matowymi drzwiami od kabiny, obok biała szafka z dwoma umywalkami, nad tym duże lustro w koło udekorowane jasnofioletowymi kamyczkami, i obok tego sedes. [XD nie umiem w opisy]
- No wow. Ładnie tutaj. Co to za brak gusty, chłopie co ty nam tu pokazujesz? Jesteś chory na głowę, czy ślepy? - Twice przywitał Chrono.
- Podoba mi się to lustro. To naprawdę piękne lustro. Chcę takie. - Uradowana Toga zaczęła skakać koło lustra. - Idealnie można zobaczyć przerażoną twarz twojej ofiary, która leży zakrwawiona, ale żywa i musi słuchać, jakie masz plany względem jej osoby - rozmarzyła się dziewczyna.
Chronostasis, słuchając opowieści blondynki, poczuł, jak ciarki przebiegły mu przez plecy. Już współczuł jej kolejnej ofierze.
- Odpoczniemy w tej łazience - zdecydowała młoda psychopatka.
- Toga-chan przytul mnie! Jesteś rąbnięta, nienawidzę cię! - Entuzjastyczne powiedział nałogowy palacz papierosów.
- Ależ oczywiście, że cię przytulę mój misiu - I Toga już tuliła Twica.
- To odpoczywamy, ja zajmuje prysznic - Powiedział ze śmiechem Chronostasis i wszedł do wcześniej wspomnianego prysznicu, usiadł i... Zaczął czytać książkę.
Twice i Toga również nie marnowali czasu i zajęli swoje upatrzone miejsca. Toga zajęła wannę, oczywiście w ubraniach, żebyście sobie czegoś nie dopowiedzieli. Twice zadowolił się sedesem. Jednak jak jest taka cisza to trochę nudno. Twice wpadł na genialny pomysł i zaczął śpiewać [twoja ulubiona piosenka].
Do kopiującego przestępcy, bo nie ninja, [sorry Kakashi, ale to nie książka o tobie! XD pozdrawiam fanów Naruto] dołączył Chrono, a zaraz za nim Toga.
Tak prześpiewali dziesięć minut i trach! Ktoś wbił do ICH łazienki.
Toga zaczęła piszczeć, Chrono się tak przestraszył, że podskoczył i krzykną jak twój znajomy, kiedy zobaczy pająka, który zapyla po podłodze.
- Zajęte! Ślepy jesteś?! Puka się zanim wchodzisz do łazienki!!! Gdzie ciebie wychowano!?! - wydarł się kulturalnie Twice, siedząc na kiblu z gazetą w ręku, którą pożyczył od Chrono, do tego niewychowanego człowieka, który okazał się ochroniarzem. Mężczyzna tak się zląkł, że jak szybko wbił, tak szybko opuścił to pomieszczenie, a grupa zaczęła się histerycznie śmiać. Chrono jeszcze się nigdy tak dobrze nie bawił, w końcu na co dzień musiał zachowywać grobowy wyraz twarzy. Jednak teraz mógł o tym zapomnieć i cieszyć się jak kiedyś, kiedy wraz z Kaiem byli dziećmi. [psst. dla tych co anime nie oglądali, Kai=Overhaul]
- Dobra chłopaki idziemy szukać tych szklanek - dusząc się ze śmiechu, powiedziała Toga i opuścili tę nieszczęsną łazienkę.
CZYTASZ
"nie" bezpieczni złoczyńcy w IKEA - czyli czego nie robić z bandą przestępców
HumorPewnej nocy liga stwierdziła, że brakuje szklanek i trzeba coś z tym zrobić. Padło na to, że w przesilenie zimowe wyruszą do wielkiego labiryntu, z którego tylko niewielu znajduje drogę powrotną. IKEA Czy uda im się zdobyć upragniony skarb? Czy może...