Zmierzaliśmy w stronę dormitorium. Zaczęłam się martwić, że zaraz cały Hogwart będzie wiedzieć.
- Draco, tylko nie rozpowiadaj tego, dobrze?
- To będzie ciężkie, ale obiecuję, że nikomu nie powiem. No chyba, że Blaisowi, bo gdyby nie on to nie stało to by się to wszytsko.
- Dobra, możesz mu powiedzieć.
Widziałam błysk w jego oczach. Nie mógł się chyba doczekać kiedy powie to Zabiniemu.
- Część. - Draco otworzył drzwi do pokoju Blaisa.
- Hej, widzę, że znalazła się twoja zguba.
- Nawet dwie zguby. - Dodał szybko trzymając mnie za rękę.
- Jak to dwie? - Zajęło mu chwilę aby zrozumieć. - Nie, nie możliwe.
- Ash jest w ciąży. - Powiedział Draco.
- Ale naprawdę?
- Tak naprawdę. - Zapewniałam go.
- Gratulacje stary. - Przytulił Dracona. - Gratulacje Ash. - Również mnie przytulił, ale czułam od niego jak by się bał, że coś mi może zrobić.
- Tylko nie mów nikomu. - Powiedziałam.
- Spokojnie nikomu nie powiem, ale wy macie 16 lat, czy to była wpadka?
- No... była, ale ja tego nie traktuje jako wpadka. - Powiedziałam, a Draco zgodził się ze mną kiwnięciem głowy.
- A co na to wasi rodzice? - Pytał.
- Wysłaliśmy im listy, ale nie napisaliśmy o co chodzi tylko chcemy powiedzieć prosto w oczy. - Powiedział Draco.
- Ja jestem w szoku. - Powiedział Blaise siadając na łóżku.
- My jeszcze też nie możemy w to uwierzyć. - Dodał Draco.
- Siadajcie i pogadamy jeszcze. - Blaise zaproponował.
- Zostaniemy jeszcze na chwilę i pójdziemy. - Powiedziałam.
Rozmawiało nam się bardzo przyjemnie, czas mijał szybko. Moje wszystkie obawy związane z reakcją rodziców Dracona odeszły w niepamięć.
Po kilku godzinach musieliśmy już iść. Poszliśmy do pokoju Draco.
- Ash, ja nadal nie mogę w to uwierzyć. - Mówił powoli.
- Ja nie uwierzę dopóki nie powiem to moim rodzicą, a szczególnie mamie.
- Moja matka będzie prawdopodobnie w szoku, ale później będzie szczęśliwa, więc nie masz się o co martwić. A mój ojciec nie wiem jak zareaguje.
- Mój ojciec będzie zadowolony tak samo jak mama, bo od zawsze mi mówili, abym znalazła sobie czarodzieja, najlepej czystej krwi i jak najszybciej założyła rodzinę.
- No widzisz idealnie, ale dlaczego?
- Nie wiem, ale z tego co mi wiadomo, to moja mama zaszła w ciążę kiedy miała 20 lat, więc chyba rozumiem o co jej może chodzić.
- Kiedy się urodzi mały albo mała to ja będę mieć 17 lat, a Ty jeszcze 16.
- A co z szkołą? - Zapytałam szybko.
- Później się pomyśli.
Następnego dnia dostaliśmy listy.
Kochana Aisho,
Nie wiemy co masz nam do powiedzenia, ale postaramy się być jak najszybciej, czyli w najbliższą środę.
CZYTASZ
Zanim Odejdę... (Draco Malfoy)
FanfictionHistoria jest o dziewczynie, która nie jest lubiana w Hogwarcie i z tego powodu również nienawidzi swojej szkoły. Wszytsko się zmienia w pociągu. Jaka jest przed nią skrywana tajemnica? •wulgaryzmy •16+ NAJWYŻSZE NOTOWANIE #1 dracomalfoy #19 slyther...