One Shot

836 21 2
                                    

One Shot na zamówienie LittleBadAriel. Tak jak zawsze liczę, że przypadnie do gustu i zamówienia nie pożałujesz. 


Wybrana na  Prefekta Naczelnego Gryffindoru Diana Davies,  musiała być przykładną uczennicą i owszem taka była. Jej opinia przez wszystkie lata szkoły była nienaruszalna, zarówno nauczyciele, jak i uczniowie szanowali ją i uznawali za wzorową uczennice. Jej wiedza była ogromna, ze względy na jej zamiłowanie do książek. Czytała każdego dnia, by czerpać z nich wiedzę, ale i przyjemność. Uwielbiała górować nad innymi, w szczególności gdy miała powód. Mimo jej lekkiego snobizmu i pewności siebie, była dobra i uczciwa. Potrafiła przyznać innym rację, jednak ciężko jej to przychodziło. Pracowała więc nad sobą by takich sytuacji było jak najmniej. Jedynym uczniem którego dziewczyna nie trawiła był Draco Malfoy. Chłopak odpychał ją od siebie zachowaniem już pierwszego dnia szkoły. Cieszyła się, że wylądował w innym domu, chociaż mimo to zatruwali sobie życie na korytarzu czy wspólnych lekcjach. Draco wyśmiewał się z jej wiedzy, oraz z tego że ochoczo zgłaszała się do odpowiedzi. Śmiał się z jej zamiłowania do książek i często robił jej na złość, byle by zobaczyć jak jej twarz staje się czerwona. 


Dziewczyna zajęła miejsce w przedziale dla prefektów i cierpliwie czekała na przybycie innych niżej rangą do niej uczniów, oraz na zapoznanie się  z drugim Prefektem Naczelnym. Czytała książkę w spokoju, jednak został on zszargany. Do przedziału z hukiem wszedł jej wróg. Zniesmaczona spojrzała w jego stronę ze zdziwieniem. On tutaj? 

- Nie wierze. - skomentował blondyn. Załamały jej się ręce. 

- Znowu Ty. - wyjęczała. Spojrzała na niego niebieskimi oczami, które wyrażały złość. To będzie najgorszy rok w szkole. Chłopak usiadł na wprost niej. - Czego chcesz?

- Może grzeczniej. - wysyczał. Spojrzała na niego przymróżonymi oczami. 

- Kpisz. - skomentowała, wracając do lektury. Blondyn poczuł się olany, a więc jego ego zostało skrzywdzone. Brutalnie wyrwał jej książkę. Przez ich palce przeszedł dziwny prąd, gdy styknęły się ich palce. Spojrzeli na siebie spod byka, jednak nikt nie chciał odpuścić. Jego cel był prosty, chciał ją wyśmiać. Jej powód również był prosty, nie chciała na to pozwolić, oraz nie chciała by jej własność trafiła w inne ręce. 

- Puszczaj. - wysyczała przez zaciśnięte zęby. 

- Ty puść. - zasugerował poruszeniem brwi. 

- Nie ma mowy. - dobitnie podkreśliła każde słowo. Tą nienawiścią jaką się darzyli, nawet nie dało się opisać. Wystarczyła sekunda przebywania razem by rozpętała się wojna. Oboje byli uparci. 

Jednak nie przypuszczali, że oboje odczuwali to samo. Mimo wspólnej niechęci, gdzieś w głębi, czuli do siebie jakieś przywiązanie. Chcieli siebie nawzajem, ale ich nienawiść była, jak sądzili, silniejsza. 

- Nie puszcze tego. - wyznał chłopak po chwili ciszy. Pod naciskiem jego wzroku, ulegała. Czuła się zażenowana, gdy jego szare tęczówki wpatrywały się w jej. Lekki rumieniec wpłyną na jej twarz. Chłopak wpadł na ten sam pomysł, również chciał ją puścić. Po chwili książka z plaśnięciem uderzyła o blat. Nie odważyli się jej dotknąć. 

Prefekci czuli, że to nie jest to samo co rok temu. Ich nienawiść zmalała, jednak nadal na siebie warczeli, sami nie wiedząc czemu. Może przyzwyczaili się do tego? Było tak od pierwszej klasy, darzyli się nienawiścią, a dogryzanie sobie to był ich język porozumiewawczy. 

- Możesz wziąć. - oświadczył blondyn. 

- Jaki łaskawca. - zakpiła, jednak zawahała się by po swoja własność sięgnąć. Zabrała ją szybkim ruchem. 

Harry Potter Boyfriend ScenariosOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz