- Harry Potter -
Weszłam do Wielkiej Sali na drugi posiłek tego dnia. Rozejrzałam się po stole i dostrzegłam trójkę przyjaciół - Harrego, Rona i Hermionę.
- Mogę się dosiąść? - zapytałam nieśmiało.
- Jasne. - uśmiechnęła się w moją stronę Hermiona, to właśnie jedna z moich współlokatorek. Jest bardzo przyjazną i inteligentną dziewczyną, nie można jej zarzucić nieróbstwa, ponieważ albo czyta książkę lub na własną rękę uczy się zaklęć z roku wyżej. Jej pochodzenie o którym mi wspomniała ani trochę mi nie przeszkadza. W mojej dawnej szkole mugolaki nie były przyjmowane, a sama młodzież czy nauczyciele negatywnie się o nich wypowiadali. Ja zawsze w tej sprawie byłam bierna, pochodzenie nie gra u mnie najwyższej roli, ponieważ to gdzie się urodziłeś i skąd pochodzisz nie definiuje twoich umiejętności ani ciebie. Swoją drogą z Hermioną złapałam dobry kontakt, mamy o czym rozmawiać w pokoju, oprowadziła mnie po szkole, niezwykle się na jej temat rozgadując co mi nie przeszkadzało. Doceniam to co dla mnie robi.
- Hej. - przywitałam się z chłopakami.
- Co z wami? Nawet się nie przywitacie? - skarciła ich dziewczyna widząc zerową reakcję na moją osobę. Odniosłam wrażenie, że ona bardziej się tym przejęła niż ja.
- Hej. - powiedział pod nosem Ron, nawet na mnie nie patrząc.
- Cześć. - Harry za to podniósł wzrok z talerza i posłał mi nieśmiały uśmiech. Nie rozumiem czemu się tak zachowują.
- Coś się stało, że milczycie? - pytanie skierowałam do chłopaków. Ron spojrzał spanikowany na Harrego, on z kolei spojrzał na Hermionę, która nie wiedziała o co chodzi.
- Mówże Ron! - zdenerwowała się brunetka, gdy ten zbliżył się do jej ucha.
- [T.I.] dzisiaj ma urodziny i mamy dla niej prezent. - odpowiedział na jednym wdechu.
- Naprawdę macie dla niej prezent?! - upewniła się zdziwiona dziewczyna. Cała trójka spojrzała na mnie, poczułam się niepewnie, ponieważ nie lubię obchodzić swoich urodzin.
- Tak. [T.I.] usiadła pod prezentem i baliśmy się, że coś mu się stanie. Harry źle usiadłeś! - skarcił go rudowłosy.
- Och wybacz,że mi nie powiedziałeś gdzie go położyłeś. - oburzył się chłopak. Zaśmiałam się pod nosem. Ich sprzeczki są czasami niedorzeczne i zbyteczne. Harry spod mojego siedzenia wyciągnął małe opakowanie, było nawet starannie zawinięte. Uśmiechnęłam się szeroko, nie wiedziałam, że pamiętali.
- Co to? - zapytałam spoglądając na Harrego.
- Ja zapakowałem, a Harry wybrał. - oznajmił dumnie Ron.
- Prześliczny. - skomentowałam, gdy wzięłam do ręki piękny srebrny naszyjnik z sercem.
- Zapiąłbyś? - zapytałam Harrego, który spiął się. Delikatnie wziął go do ręki i zapiął.
- Jest cudowny. - dodałam z szerokim uśmiechem.
- Też mam dla Ciebie prezent. - dodała Hermiona, wyciągając z torby pakunek starannie i estetycznie zawinięty w papier urodzinowy. Uśmiechnęłam się do niej szeroko. Zrywając papier dostrzegłam tytuł - "Magiczne Zwierzęta". Spojrzałam zdziwiona na dziewczynę. Ta książka jest na mojej liście lektur, którą sama stworzyłam. Interesuje się magicznymi stworzeniami, chodź mało ich widziałam. Uwielbiam o nich czytać i dowiadywać się ciekawostek na ich temat.
- Marzyłam o niej. - skomentowałam z entuzjazmem oglądając książkę.
- Dziękuję za prezenty, nie wiedziałam że pamiętacie. - dodałam tym razem do całej trójki. - Prezenty są niesamowite. - uśmiech nie schodził mi z twarzy do końca dnia. Ciszę się, że ich spotkałam i zaprzyjaźniłam. Tacy przyjaciele to skarb.
CZYTASZ
Harry Potter Boyfriend Scenarios
Cerita PendekKsiążka to poszczególne wydarzenia fan fiction z serii "Harrego Pottera". Jest pisana w pierwszej osobie - to ty wcielasz się w rolę. W roli ścisłości bohaterów macie w prologu, na wszelkie pytania z chęcią odpowiem. Chcę również dodać, że wydarzen...