Prolog

221 12 6
                                    

(20.09.2021)

Kiedyś cieszyło się to nawet sporą popularnością a szczerze nie chce nic tu poprawiać więc stwierdziłam że dodam i sobie postoi jak zobaczę wyświetlenia i gwiazdki to się może zdecyduje KIEDYŚ dokończyć

Czytajcie sobie

Psycho :)

~~~

*pięć lat temu*

- Chwila... - po gabinecie jednego z nauczycieli Hogwartu chodziła w kółko czarnowłosa dziewczyna - Co?! Ja i on jesteśmy bliźniakami?! Słyszycie co mówicie?

Na krześle za biurkiem siedział nauczyciel ubrany w czarne szaty z czarnymi włosami i krzywym wyrazem twarzy - Severus Snape. Zaraz obok niego stał nauczyciel obrony przed czarną Magią miał on trochę siwiejące włosy zielone oczy i miły uśmiech - Remus Lupin.

- Carla spokojnie... - Severus przetarł oczy ręką i spojrzał na dziewczynę chodzącą po gabinecie.

- 13 lat nie wiedziałam że mam brata! Że mam jakąś rodzinę oprócz ciebie! - krzyczała coraz głośniej dziewczyna o orzechowych oczach.

- Carla... Uspokój się... Oddychaj i usiądź... - powiedział spokojnym tonem profesor Lupin.

Ten spokojny ton nauczyciela doprowadzał dziewczynę do szału, ale usiadła na krześle obok bruneta siedzącego na krześle obok. Był on średniego wzrostu, chudy dość ciemna nie czarna karnacja. Miał okrągłe okulary, zielone oczy i bliznę na czole w kształcie błyskawicy.

- Jesteś moim ojcem chrzestnym? - dziewczyna patrzyła teraz na profesora Lupina.

- Tak, jestem - Remus spuścił głowę i przetarł twarz dłońmi - Słuchaj... po... po tragedii w Dolinie Godryka Hagrid znalazł tylko Harrego. Oczywiście jak tylko dowiedziałem się o tym co się stało pojechałem tam i osobiście razem z aurorami przeszukałem cały dom i teren wokół w poszukiwaniu ciebie... Jakiś czas później dostałem list od Severusa, spotkaliśmy się i uznaliśmy że u niego będzie ci lepiej... - jego wypowiedź przerwało prychnięcie dziewczyny

- Możesz się przyznać że po prostu mnie nie chciałeś.

- Jak już wiesz jestem wilkołakiem przez co nie mogę utrzymać stałej pracy... Nie miałem odpowiednich do tego warunków - odpowiedział wilkołak.

- Czemu nie powiedzieliście nam że jesteśmy rodzeństwem? - w końcu do rozmowy dołączył Harry.

- Tak miało być bezpieczniej - odpowiedział nietoperz.

*teraz*

- No i co o tym myślisz? - spytał chłopak o czarnych lekko kręcącymi się włosami i zielonymi oczami.

- Jest ładnie... ale przeniosła bym ten obraz na drugą ścianę - powiedziała osiemnastoletnia dziewczyna z czarnymi włosami związanymi w luźnego koka.

(340 słów)

*-* *-* *-*

(--.wakacje.2020)

Witam was serdecznie chce tylko powiedzieć zmieniłam kilka rzeczy które są w oryginale.

1) wydarzenia rozgrywają się po bitwie o hogwart

2) to jest mały szczegół ale Syriusz zginął na wojnie razem z Remusem

3) Fred żyje jakby nie miałam serca go uśmiercać

4) Teddy (syn Remusa i Nimfadory) nie istnieje ponieważ przed śmiercią Remus był z Syriuszem

To chyba tyle jak coś to napiszę później w trakcie jak będę miała jeszcze coś do przekazania.

Co do rozdziałów będą się pojawiać co tydzień bo piszę do przodu więc myślę że z tym problemu nie będzie.

No i czasami może się coś nie zgadzać z tamtymi czasami ale staram się żeby no jakoś się zgadzało.

INTERPUNKCJA I ORTOGRAFIA TO ZUO nie zwracajcie na błędy uwagi xD

Co ja właściwie robię?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz