Rozdział 19

47 5 3
                                    

Było grubo po 22 kiedy para deportowała się przed kamienicą. Weszli cicho do środka starając się nie obudzić wścibskiej sąsiadki. Stanęli przed drzwiami mieszkania i kiedy George szukał klucza po kieszeniach Carla oparła się o drzwi przyciągając chłopaka i łącząc ich usta w namiętnym pocałunku. Rudowłosy starając się nie przerwać pocałunku wyciągnął z kieszeni klucz i włożył go do zamka. Owinął jedną ręką dziewczynę w tali przyciągając trochę do siebie żeby nie upadła jak otworzy drzwi po czym otworzył drzwi i weszli trochę niezdarnie do środka nie odrywając się od siebie. Ściągnęli oboje buty i George przycisnął dziewczynę do ściany zamykając drzwi na klucz. Ich namiętny pocałunek zmienił się w prawdziwą walkę o dominację. Dziewczyna pociągnęła za sobą chłopaka idąc tyłem do sypialni i przy okazji zrzucając z siebie jeansową kurtkę rzucając ją na ziemię. Weszli do sypialni i przewrócili się na łóżko. George leżał na plecach, a dziewczyna nad nim.

- Chwila - Chłopak oderwał się od brunetki - nie tak miało być - dziewczyna na niego spojrzała po czym ten przewrócił ją na plecy - tak lepiej - uśmiechnął się i ją pocałował. Włożył dziewczynie rękę pod sukienkę wolno ją podciągając i zjechał pocałunkami na żuchwę, szyję i obojczyki gdzieniegdzie zostawiając czerwone ślady. 

***

Dziewczyna leżała naga na plecach przykryta białą pościelą, obok niej położył się jej chłopak z mnóstwem piegów i rudymi włosami, oparł się na ręce patrząc na dziewczynę.

- I jak? - spytał.

Dziewczyna zwróciła na niego wzrok i uśmiechnęła się po czym obróciła się na bok, podparła na ręce i położyła druga na jego policzku składając na jego ustach krótki pocałunek i znowu opadła na poduszkę.

- Wspaniale... - chłopak uśmiechnął się i dalej przyglądał się dziewczynie. Leżeli tak jeszcze chwilę.

- Może otworzysz prezenty? - Zaproponował chłopak.

Carla wstała i podeszła do stosu prezentów kładąc je na łóżku. Otworzyła pierwszy był on od Pani Weasley. Był to bawełniany sweter z wielką literą "C" na przodzie. Drugi był od Hermiony. Była to książka kryminalna. Carla uwielbiała te klimaty zapewne Pansy podsunęła jej ten pomysł. Następny prezent był od Pansy. Dziewczyna otworzyła czarne pudełko, w środku był czerwony materiał na którym leżało coś z koronki, dziewczyna wyjęła koronkowe body z pudełka i się zaśmiała.

- Nawet mój rozmiar...

Do tego w pudełku był czerwony szlafrok z jedwabiu z piórami/puchem na końcu i przy rękawach. Z pudełka wyjęła również kajdanki z różowym puchem i czarną obroże z kolcami i smyczą. Do tego była dołączona karteczka od Pansy.

"Żeby umilić wam seks, nie dziękuj ~ Kochająca Pansy"

- Matko - dziewczyna nie mogła się przestać śmiać po tym co znalazła w pudełku - ale nie to się może przydać - wzięła do ręki kajdanki i skuła nimi Georga - jesteś mój i nie uciekniesz już

- Nie mam takiego zamiaru

Kolejna była koperta. Dziewczyna delikatnie otworzyła kopertę i wyjęła z niej ręcznie malowaną laurkę.

- O jakie to słodkie... - powiedziała po czym przyjrzała się laurce i odłożyła ją na szafkę nocną. Ostatnie było nieduże pudełeczko. Dziewczyna otworzyła je i ukazała się jej bransoletka z dwiema zawieszkami. Jedna z księżycem a druga z psią łapką. Do wieczka była przyklejona mała karteczka. Dziewczyna wzięła ją i zaczęła czytać na głos.

Co ja właściwie robię?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz