٭﹡❀꙳♡꙳❀﹡٭
- WSTAWAJ DEBILU MAM ŚWIETNE WIEŚCI - podniosłem się na łokciach z kanapy i spojrzałem na Yeo jak na debila, w międzyczasie przecierając ręką zaspane oczy.
- Jeśli znowu coś będziesz pierdolić na temat twojego zakochania w Seonghwie albo o tym gościu co zostawia te kwiaty - przy ostatnich słowach wskazałem na słonecznik znajdujący się w ręce blondyna, który jak zgaduje podniósł z wycieraczki. - To z łaski swojej wypierdalaj.
- Oh, daj spokój. TE wieści są o wiele lepsze! - krzycząc to podkreślił słowo te.
- No dajesz, bo chce wrócić do krainy z żelków - Sangie na wspomnienie o żelkach pobiegł do kuchni i już po chwili wrócił z paczką żelek w dłoni, a ja w tym czasie spojrzałem na godzinę. 11.28. Super. Usiadł obok mnie i podając mi trochę żelków zaczął mówić.
- SEONGHWA ZAPROSIŁ MNIE NA RANDKĘ - wykrzyknął podekscytowany a ja zacząłem się dławić garścią żelków, którą miałem w buzi. Blondyn widząc moją reakcje wybuchnął śmiechem.
Po paru minutach przestałem się dławić i spojrzałem na nadal śmiejącego się ze mnie Yeo. Trzepnął go poduszką, tym samym zaczynając wojnę.
٭﹡❀꙳♡꙳❀﹡٭
Widząc, że Yeo skończyły się poduszki sięgnąłem tą najbliżej mnie i rzuciłem się na niego. Nie przewidziałem jednak tego, że potknę się o kant stolika kawowego i polecę prosto na kanapę, na której na plecach leżał blondyn.
Upadłem na niego a nasze usta musnęły się przez ułamek sekundy.
Podniosłem się na łokciach, które były po obu stronach ciała blondyna. Nasze twarze dzieliły tylko milimetry. Patrzyliśmy sobie w oczy dopóki mój wzrok nie zjechał na jego usta, a jego na moje. Chwile później już trwaliśmy w długim i pełnym pożądania pocałunku.
To nie był pierwszy raz kiedy się całowaliśmy, ale pierwszy raz kiedy robiliśmy to tak zachłannie. Chciałem coraz więcej i więcej. A patrząc na Yeosanga można było powiedzieć to samo.
Poczułem ręce blondyna na swojej nagiej już klatce piersiowej zmierzające w stronę paska od spodni. Sam ściągnąłem koszulkę i spodnie starszego chłopaka.
----------------------
OSTRZEGAM
NIE BĘDZIE TEGO OPISANEGO
Miłego dnia | wieczoru | nocy ♡
~May
CZYTASZ
𝕊𝕒𝕟𝕗𝕝𝕠𝕨𝕖𝕣 || 𝕎𝕠𝕠𝕤𝕒𝕟(𝕘)
Fanfiction| zakończona | Wooyoung pomylił chaty. A San daje słoneczniki chłopakowi, z którym jak się okazuje zaczął pisać. ⚠️TO W TYM JEBANYM NAWIASIE W TYTULE TEŻ SIĘ CZYTA⚠️ | Seongsang | Woosang | woosan | Zmienione zachowania bohaterów | Ateez nie istnie...