𝕊𝕒𝕟𝕗𝕝𝕠𝕨𝕖𝕣 || 𝕎𝕠𝕠𝕤𝕒𝕟(𝕘)

❀22❀

(13.02)

Pov Wooyoung

Przynajmniej dwa razy w tygodniu spotykałem się z szatynem, którego włosy wcale nie były już brązowe i nie miały pasemka. Były blond. Zresztą nie tylko on zmienił kolor włosów. Fioletowa farba całkowicie się zmyła jakieś półtora tygodnia temu dlatego, żeby nie były blond przefarbowałem je na ciemny brąz wpadający w lekką czerń. 

Oczywiście nadal pisałem z Sanem i nabrałem jeszcze większych podejrzeń, że to właśnie on daje mi słoneczniki.

W sprawie Yeosanga... um...ciężko było nazwać naszą relację wcześniej, ale już ze sobą nie sypialiśmy, odkąd pojawił się wtedy w szpitalu i przyłapał mnie z TYM chłopakiem.

Wyłączyłem telewizor i słysząc dźwięk powiadomienia podniosłem telefon ze stolika. Na wyświetlaczu pojawiła mi się nieodczytana wiadomość od blondyna.

13.02 18.56

♡Kotek♡

Zabieram cię jutro na randkę słoneczko

A później idziemy do mnie tak jak ostatnio

♡Woo♡

Będzie mnie znowu dupa boleć

Więc

Nigdzie z tobą nie ide

♡Kotek♡

Nie przesadzaj

Podobało ci sie

♡Woo♡

NIE PRAWDA

♡Kotek♡

Aj

Kogo ty próbujesz oszukać Woo?

♡Woo♡

...

♡Kotek♡

Wiesz że mam racje

♡Woo♡

Ugh

Do jutra

♡Kotek♡

Do jutra skarbie

[Wyświetlono]

Odłożyłem telefon na kanapę i poszedłem do kuchni zrobić sobie cos do jedzenia. Otworzyłem lodówkę, ale nic co chciałbym zjeść tam nie znalazłem. Wróciłem do salonu po telefon i zamówiłem dwa pudełka kurczaka. Napisałem jeszcze wiadomość do Yeo, od razu dostając odpowiedź.

♡kochany pedał♡

Mam kurczaka

Wpadasz?

♡Queen♡

Za 5 minut będę u ciebie

Zaśmiałem się pod nosem i schowałem telefon do spodni.

Po dokładnie pięciu minutach usłyszałem otwieranie drzwi i zdyszany oddech Yeo, który brzmiał jakby przebiegł maraton. Wszedłem do przedpokoju i mogłem stwierdzić, że nawet tak wyglądał na co się zaśmiałem.

- No co? - wysapał i po chwili, którą wykorzystał na uspokojenie oddechu zdjął buty i kurtkę.

- Nic, nic - zaśmiałem się ponownie i odszedłem w stronę kuchni, a Sangie tuż za mną.