*[Imię] POV*
Moi towarzysze szli niepewnie za mną, uważając na każdy krok. Rozglądali się po tunelach oblepionych błotem i sadzą, a ich serca biły tak głośno, że głuchy wampir by je dosłyszał.
Ja jednak kierowałam się prosto przed siebie starając się nie irytować zapachem, którego nienawidziłam ... zapachem strachu.
Wypuściłam powietrze z płuc i w końcu odwróciłam się do nich przodem zakładając ręce na biodra.
-Jeśli się tak boicie to nie musicie iść ze mną. Nikt was nie zmusza.
-Kto powiedział, że się boimy dettebayo!?-oburzył się blondyn.
-Ty nie, ale twoi przyjaciele aż dygoczą ze strachu.-wskazałam na Sakurę.
Ta nerwowo przełknęła ślinę.
-J-ja się nie boję...
-Boisz. Wyczuwam wasz strach na odległość jak z Nowego Yorku do Los Angeles!-przerwałam jej, po czym się uśmiechnęłam.-Nikt was do niczego nie zmusza. Bob, wyprowadź ich.
Znowu pokazałam im swoje plecy i zaczęłam iść w stronę domu.
Zapach strachu zniknął, a zamiast niego pojawiła się woń smutku.
-Zaczekaj!-usłyszałam głos Hinaty.- T-to prawda, że się boję, a-ale chcę cię poznać. Nie wydajesz się być taka jak inne wampiry...
Zatrzymałam się.
-A widzieliście kiedyś na oczy innego wampira?
-No... nie.- Kiba podrapał się po karku.
-To nie porównujcie mnie do innych skoro się nie znacie.
Znów ruszyłam przed siebie. Po chwili usłyszałam tupot butów a Naruto i Sasuke pojawili się obok mnie.
-Pośpiesz się, nie mamy całej nocy!-niebieskooki pobiegł w prawo, a ja zdziwiona zaśmiałam się.
-Chłopie! Nie w tą stronę!
Chłopak wrócił się i pobiegł w lewy korytarz.
Weszliśmy po kamiennych schodach i w końcu znaleźliśmy się w mojej przytulnej siedzibie.
Zaprowadziłam moich gości do salonu, następnie udałam się do kuchni i przyniosłam sałatki i paszczeciki. Następnie podeszłam do kredensu i wyciągnęłam kieliszki do szampana, które położyłam na stole. W między czasie połowa usiadła na kanapach a ciekawsza część grupy zaczęła chodzić po pokoju i oglądać obrazy, rzeźby i zdjęcia.
-Kto to?- Spytała w końcu Temari, która podeszła do największego obrazu.
Doszłam do niej, a kiedy spojrzałam na pomalowane płótno na mojej twarzy pojawił się smutek.
-To ja i czwórka moich braci.
Po tych słowach blondynka popatrzała się na mnie, a w tym czasie Lee podbiegł do nas i zaczął mówić strasznie szybko.
-Mieszkają tutaj? Mogę ich poznać? Gdzie oni teraz są?!
-Myślę, że da się załatwić.-odpowiedziałam na drugie pytanie.
Wyszłam z pomieszczenia i udałam się w stronę podwórka.
Cała banda poszła za mną.
Wyszłam na ganek i zeszłam schodami na dwór. Podeszłam do wierzby płaczącej i weszłam pomiędzy jej liście. Reszta zrobiła to samo. Gdy w końcu znaleźli się parę kroków ode mnie pokazałam dłonią na małe nagrobki.
Oczy moich towarzyszy stały się żywymi pięciozłotówkami.
-C-co się z nimi stało?
-Zabili ich wasi współpracownicy.
________________
Co powiecie na serię "Młodsza siostra Akatsuki"? - o dziewczynce, która dołączyła do Akasiów w bardzo młodym wieku i została ich "siostrą".
Będzie to paro rozdziałowa seria.
CZYTASZ
Historie z Naruto
De TodoKrótkie historie z Naruto z naszą Reader. Będą tutaj śmieszne, smutne a może nawet straszne opowieści. A więc ! Zapraszam do czytania!