Siostra Paina

227 10 7
                                    

TUTAJ NIE MA NAGATO! JEST PAIN I KONIEC KROPKA XD

*Pain POV*
Szedłem przez zatłoczone ulice. Ludzie z przerażeniem w oczach na widok mojej osoby, kłaniali się tylko, a ja nie uraczyłem ich nawet swoim spojrzeniem.

Kierowałem się samotnie do akademii ninja.

Zatrzymałem na chwilę deszcz i nie omijając kałuż szedłem prosto przed siebie.

Wiedziałem doskonale kogo szukam, jednak nie miałem pojęcia jak wyglądała dana osoba.

Z dala dostrzegłem garstkę dzieci siedzących pod wielkim dachem. Było jednak jedno, oddzielone od reszty... Czerwonowłosa dziewczynka siedziała zapisując coś na kartce papieru podczas gdy reszta stała w drugim rogu prostokątnej altany.

Podszedłem do niej i spytałem lodowatym tonem.

-[Imię] [Klan]?

Wyczułem strach, który nagle ją ogarnął. Nowy genin Wioski Deszczu jednak nie podniósł wzroku tylko wskazał otwartą dłonią na grupkę dzieci.

Odszedłem więc od nieśmiałej dziewczynki i udałem się do większego grona, z którego było słychać słowa typu:

-Jesteś niesamowita!

-Już zdajesz egzamin na Chunina, a dopiero ukończyłaś akademię!

-Tak! A jesteś od nas młodsza o dobre dwa lata nie?

Kiedy podszedłem wystarczająco blisko połowa dzieci lepiej wyczuwających chakre zwróciła wzrok w moim kierunku. Pozostała dalej mówiła coś do uśmiechniętej, nie za wysokiej, rudej dziewczyny.

Jej powieki były zamknięte.

-Która z was to [Imię]?

-Hmmm... Niby taki bóg wioski, a jednak nie ma pojęcia o swoich podwładnych... -wyczółem sarkazm w ostatnim słowie.

Zirytowało mnie to, jednak nie dałem sobie po tego poznać.

-Bóg?-wyszeptał jakiś chłopak i od razu rzucił się na ziemię, klękając, co zrobiła też reszta po za wspomnianą wcześniej kunoichi.

-Ja jestem [Imię] - otworzyła powoli oczy kierując na mnie swoje fioletowe  tęczówki.

Nie zobaczyłem w jej oczach ani cienia przerażenia.

-Pójdziesz ze mną. -rozkazałem i ruszyłem w kierunku północy.

-Nie.

Słysząc to odwróciłem się do niej przodem.  Posłałem jej mrożące krew w żyłach spojrzenie.

-Sprzeciwiasz się mi?

-Hmmm... Tak. -odparła krótko.

-Wiesz, że jestem od ciebie dużo silniejszy.

-Wiem.

-Wiec dla czego się stawiasz?

-Bo lubię się drażnić . -zasmiała się i udała się prze demnie.

Nie była jak ja. Nie do końca.

Była o wiele bardziej wygadana i wesoła... Najwyraźniej jeszcze nie poznała bulu...

-Poznałam. - z zamyśleń wyrwał mnie jej głos.

Tak jakby czytała mi w myślach

-Skąd?

-Uczyłam się na lekcjach.- skończyła swoją krótką wypowiedz.

Od razu zrozumiałem o co jej chodziło. W podręcznikach mówiono o mojej ideologi. Widać była także chytra.

-Rodzice bili mnie i znęcali się na demną psychicznie. Więc doskonale wiem co to ból.

-Widać dałem cię w nieodpowiednie miejsce.

[Klan] zatrzymała się.

-Co to ma znaczyć?

♪┌|∵|┘♪ ♪┌|∵|┘♪ ♪┌|∵|┘♪

I mamy kolejny rozdział!!!!

Podoba się ?

Historie z NarutoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz