"Podczas pełni 3"

183 14 3
                                    


Zamoczyłam nogi w zimnej wodzie. Siedziałam właśnie przy Kisame wpatrzona w dno basenu.

-Etto...- starałam się rozpocząć rozmowę. – Dlaczego nie ukrywasz tego, że jesteś pół zwierzęciem?- w końcu wykrztusiłam z siebie.

-Nie rozumiem, czemu mam to ukrywać?

-Bo widzisz... Moja przyjaciółka jest pół człowiekiem i miała złą przeszłość . Od tamtej pory się ukrywa.

-Ta twoja „przyjaciółka" to ty prawda?- spytał z uśmiechem na ustach a ja o mało nie zadławiłam się powietrzem.

-Z- z kąt wiedziałeś?

- Z tond, że wszędzie chodzisz z paskiem w kształcie ogona lisa, nawet na basenie.- wskazał ręką na mój futrzasty ogon.

Rozejrzałam się dookoła sprawdzając czy na pewno nikt nas nie widzi po czym podniosłam uszy i ogon do góry.

-Jaką hybrydą jesteś? Pies? Kot?

-Lis.- uśmiechnęłam się.

-No to opowiadaj.

-Jak to opowiadaj?

-Coś mam przeczucie , że nie tylko przyszłaś tu nauczyć się pływać.

-Nawet to rozgryzłeś . Kiedy zdobyłam pierwszych przyjaciół , tak w tedy o nich myślałam, zostaliśmy napadnięci... w tamtych czasach też udawałam człowieka... będąc zaślepiona odkryłam w tedy kim na prawdę jestem i kiedy odpędziłam napastników zostałam znowu zaatakowana... przez przyjaciół . Od tamtej pory nie pokazuję nikomu kim jestem... po za tobą i innym pół ludziom. '

-Widzisz mnie też prześladowano, ale w końcu odnalazłem prawdziwych przyjaciół, którzy mnie tolerują. Nie powinnaś się ukrywać bo w tedy nie będziesz wiedzieć komu możesz ufać. Szczególnie, że swoją klasę znasz już ponad dwa miesiące.

-Dzięki za radę, na pewno skorzystam...

-No ja też.- usłyszałam za sobą.

Odwróciłam się energicznie a tam stał nikt inny jak Kiba. Prawie natychmiast klapnęłam uszy a ogon zawinęłam wokół tali.

-K-kiba?! Co ty tu robisz?

-Szukałem ciebie, ale żałuję, ze znalazłem. – powiedział pochmurnie po czym szybko się odwrócił i wybiegł z Sali.

Prawie natychmiast pobiegłam za nim. Przez chwilę nie mogłam go znaleźć i latałam w tą i z powrotem po szatni, aż w końcu mi się udało.

-Kiba , proszę... czemu jesteś zły?- spytałam zdyszana.

-Czemu? Czemu?! Może dla tego, że moja przyjaciółka mnie okłamywała! Wierzyłem, że mam w końcu osobę , której mogę zaufać !

-Możesz mi zauf...

-Zamilcz! Nie wierzę ci.

-Ja żyłam kiedyś w koszmarze i mam prawo się bać!

-Ja w tym koszmarze żyję nadal!

Odwrócił się na pięcie i wyszedł z przebieralni . 

-Nie przejmuj się.- poklepał mnie po ramieniu Kisame , który zmaterializował się obok mnie.- Ma chłopak trochę racji , z tego co wiem miał myśli samobójcze. 

-Czemu?

-Tego już nikt nie wie , może po za Akamaru...

-Kto to jest?

-Jego pies. 

-Rozumiem, dziękuję. A teraz przepraszam muszę iść. 


___________

Chyba przed ostatni rozdział tej serii ! 

Historie z NarutoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz