Dzień w bazie Akatsuki zapowiadał się normalnie.
Deidara parzył swoją poranną kawę, Hidan poszedł poświęcać ludzi, a Sasori zaczął dzień od rozwiązywania krzyżówki.
Konan weszła do ciemnego pokoju. Zapaliła świecę, która leżała na komodzie i zamoczyła szmatkę w ciepłej wodzie. Położyła skrawek materiału na czole dziewczynki i już miała wyjść z pokoju kiedy zauważyła , że dziecko otworzyło oczy.
-Pain! Obudziła się!- wpadła chwilę później do gabinetu lidera.
Mężczyzna zerwał się siedzenia i ruszył szybko do pomieszczenia , które znajdowało się tuż obok sypialni Paina.
Kiedy otworzył drzwi ujrzał małą istotkę siedzącą na łóżku przykrytą w połowie kołdrą.
-Jak się czujesz...- mężczyzna spojrzał na jedno odsłonięte oko. Było one koloru [kolor]*.- [Imię]? To ty prawda
Dziewczynka tylko pokiwała głową i skierowała wzrok ku jej staremu rzyjacielowi. Jednak Pain coś zauważył. Oczy osoby , którą kiedyś kochał były puste. Zupełnie puste.
Gestem ręki Pain kazał Konan wyjść. Kiedy kobieta zrobiła jak kazał jej lider, rudzielec podszedł do łóżka po czym na nim siadł i pogłaskał dziewczynę po głowie.
-Będzie dobrze... już wystarczająco długo doznawałaś bólu, dlatego już więcej go nie zaznasz. Nie pozwolę na to . Przyrzekam.
Pain spodziewał się jakiejś reakcji ze strony [kolor]włosej , ale nic takiego nie nastąpiło. [Imię] dalej siedziała ze spuszczoną głową .
-Choć pójdziesz się przedstawić. Dobrze?
Ona tylko spojrzała na lidera , ale z jej wzroku nawet przy pomocy Rinnegana nie dało się nic wyczytać. Była to po prostu pustka. Jej oczy były jak oczy lalki.
Dziewczynka zeszła z łóżka, założyła na siebie płaszcz, który leżał na szafce i rószyła za liderem do salonu gdzie Konan zebrała resztę Akatsuki.
-To jest [Imię]. - Pain wskazał ręką na małą istotkę.
Ta uśmiechnęła się tylko zamykając powieki, jednak widać było, że ten uśmiech jest sztuczny.
-[Imię] nie udawaj, tu nie musisz . - fioletowowłosa kucnęła przed dziewczynką a młodej kunoichi od razu uśmiech zszedł z twarzy.
*Deidara POV*
Przyjrzałem się dokładnie nowej członkini Akatsuki. Wyglądała na nie więcej niż trzynaście lat, miała piękne [kolor] włosy z grzywką przysłoniętą na jedno oko. Widać było po jej posturze, że wiele musiała przesiedzieć w więzieniu. Jednak kiedy spojrzałem się na jej odsłonięte oko coś we mnie pękło. Było jak oko lalki, nie wyrażało niczego. W tym momencie przypomniała mi się moja siostra przed śmiercią i dla tego postanowiłem, że dzięki mnie odzyska uczucia...
-To jest Deidara.- ocknąłem się kiedy wypowiedziano moje imię .
Pomachałem do dziewczyny , a ta odpowiedziała mi pustym, pozbawionym uczuć spojrzeniem.
-A to jest [Imię].
Kiedy Pain wyszedł z pokoju zostawiając małą pod opiekom Konan, podszedłem do niej i uśmiechnąłem się lekko kiedy kucnęłam na przeciw niej.
-Hej.-przywitałem się.- Miło mi cię poznać.
Wyciągnąłem rękę w jej kierunku, jednak mała istotka przestraszona wycofała się od razu.
Konan odwróciła się do niej przodem i położyła rękę na jej ramieniu. Po tym geście [kolor] włosa podeszła do mnie i podała mi rękę.
-[Imię]- powiedziała nieśmiało.- [Imię] [Klan].
______
*ma heterochromie.
CZYTASZ
Historie z Naruto
RandomKrótkie historie z Naruto z naszą Reader. Będą tutaj śmieszne, smutne a może nawet straszne opowieści. A więc ! Zapraszam do czytania!