11.

92 9 7
                                        

*Yeji pov*
Z samego rana obudziło mnie głośnie pukanie do drzwi. Szybko zebrałam się i otworzyłam je. W drzwiach stał Bam bam oraz Jackson z Got7. Jak się okazało Bang Chan wiedział, że wszyscy rano na kacu i zgonie nie będą zdolni do zrobienia jedzenia (myślał, że ja też będę pić bo moje urodziny) i poprosił Bam Bama aby rano przyniósł coś do jedzenia, a że nie chciało mu się iść samemu to zabrał ze sobą Jacksona. Oboje byli zdziwieni, że ktoś otworzył i nie muszą się wracać po klucze, gdy weszli do środka, Jackson poszedł zostawić jedzenie w kuchni, a Bam Bam został ze mną

-cześć to ty jesteś? Yuri? - zapytał

-nie, ja jestem Yeji. Yuri to moja przyjaciółka.

-a czyli to ty miałaś wczoraj urodziny. Wszystkiego najlepszego

-dziękuję

-Twoje urodziny i jak mi się wydaje najtrzeźwiejsza? - zapytał z jeszcze większym zdziwieniem oraz śmiechem

-tak, ja nie przepadam za bardzo za alkoholem więc wypiłam najmniej.

-jeśli nie chcesz odpowiadać to nie musisz ale z którym z nich jesteś najbliżej. Bo Chris mówił że są 3 dziewczyny i każda jest nie oficjalną wybranką któregoś

-ja jestem z Felixem.

-w związku?

-tak

-Gratulacje, życzę szczęścia - powiedział z ogromnym uśmiechem - a te 2 też są w związkach?

-nie, Dehyun się spotyka z Changbinem, Yuri kręci z Bang Chanem ale nic poza tym.

-jesteś serio miła, więc jak by cię bardzo tutaj denerwowali to możesz przyjść do... - nie zdążył dokończyć gdy Felix przyszedł i z śmiechem oznajmił, że Bam Bam się chyba zapędził. Na co ten się przywitał i tak razem siedzieliśmy i rozmawialiśmy do momentu aż Jackson nie przyniósł śniadania.

* Yuri pov*
Obudziłam się jak zwykle z bólem głowy, alkohol mi nie służy chociaż wypiłam go mniej niż ostatnio, na szczęście tym razem obyło się bez niespodzianek w postaci malinek. Jedyną niespodzianką było to, że obudziłam się przytulona do Bang Chana chociaż dobrze pamiętam, że wieczorem położyłam go na łóżku a sama zasnęłam na rozkładanym fotelu w kącie jego i Felixa pokoju. Gdy chciałam wstać poczułam ogromny ciężar ograniczający jakikolwiek ruch, był to oczywiście Chris mocno do mnie przytulony. Jednak gdy próbowałam się wydostać z jego silnych objęć on się obudził i wypuścił z uścisku. Szybko poszłam się ogarnąć i następnie na śniadanie po zobaczeniu wiadomości od Yeji. Po drodze przeszłam po wszystkich pokojach i zaczęłam budzić innych.

* Dehyun pov*
Gdy Yuri wbiła do pokoju nas obudzić byłam super zaspana i zła ale gdy zobaczyłam, że spałam przytulona do Changbina to od razu nerwy mi przeszły. Bardzo uroczo wyglądał tak śpiąc. Gdy się tak na niego patrzyłam on otworzył oczy

-wiem, że jestem przystojny ale nie musisz się tak z rana na mnie patrzeć bez przerwy - powiedział jeszcze bardzo zaspany

W odpowiedzi rzuciłam w niego poduszką i poszłam się ogarnąć.

* Yuri pov *
Gdy dotarłam do kuchni Yeji przedstawiła mi Bam Bama oraz Jacksona. Rozmawialiśmy wszyscy długi czas do momentu aż wszyscy się nie zebrali. Następnie przeszliśmy do jedzenia śniadania. Byłam szczęśliwa widząc wszystkich szczęśliwych. Yeji siedziała przytulona do Felixa, a Dehyun w końcu była w wyśmienitym humorze i co chwila z uśmiechem wymieniała spojrzenia z Changbinem. Widziałam, że się polubili i  to nawet bardzo dobrze, ponieważ dzięki temu lepiej przyjęła informacje od Hyunjina i była o wiele weselsza. Zauważyłam również jak on się na nią patrzy po prostu z ogromną miłością.

Cały ten dzień spędziliśmy dosyć leniwie do momentu mojej małej kłótni z Chanem. Pokłóciliśmy się o to, że dużo siedziałam i rozmawiałam z Jacksonem zamiast nim. Po tej dosyć nie przyjemnej wymianie zdań wyszedł z dormu głośno zamykając za sobą drzwi, a ja pobiegłam za nim z łzami w oczach. Okropnie mi na nim zależy i nie chcę go stracić przez takie coś. Gdy wybiegałam z dormu usłyszałam tylko krzyk Yeji.

GOOD DECISION // Stray KidsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz