Wszyscy kazali mi iść spać i odpocząć, jednak ja nie potrafiłam siedzieć bezczynnie, ponieważ moja głowa wytwarzała najczarniejsze scenariusze. Po bardzo długiej próbie zaśnięcia, dałam sobie spokój. Wpadłam na pomysł aby jeszcze raz przeanalizować każdą jedną minutę nagrania. Włączyłam laptopa i zaczęłam przeglądanie, około godziny 3 przyszedł bardzo zmęczony Felix. Był całkiem załamany tym, że go nie posłuchałam i dalej próbuję znaleźć coś na własną rękę. Wiedział, że kłótnia ze mną nic nie da, a jedynie nasza relacja się osłabi czego bardzo nie chciał tak samo jak ja więc przytulił się do mnie i zasną. Momentalnie zaczęłam się robić senna, dopiero wtedy zdałam sobie sprawę, która jest godzina i dlaczego Lix się tak martwi
Wiedząc, że dzisiaj już nic nie wyszukam, odłożyłam laptopa i wtuliłam się w Felixa. Po upływie jakiś 5 minut już spałam.*Yuri pov*
Obudziłam się w ciemnym pomieszczeniu, było zimno i okropnie ciemno bolała mnie głowa jak i chyba wszystkie możliwe kości, które posiadam. Leżałam na czymś co przypominało materac ale było dosyć twarde, a dodatkowo byłam mocno związana grubymi sznurami, które przy nawet najmniejszym ruchu mocno obcierały mi ręce. W drugim końcu pomieszczenia ledwo dostrzegłam Dehyun, ona również była związana i leżała na materacu. Okropnie bolała mnie ręka i nie potrafiłam nią ruszać, nie do końca wiedziałam co ja tu robię, ostatnie co pamiętam to, że zostałam czymś mocno uderzona i najprawdopodobniej straciłam przytomność.
Usłyszałam szybkie kroki w stronę drzwi, lekko przymknęłam oczy i leżałam w bezruchu aby osoba, która tu zmierza nie zauważyła, że odzyskałam przytomność. Był zamaskowany ale po sylwetce można było dostrzec, że jest to chłopak. Chwilę się kręcił i sprawdzał wiązania co naprawdę bolało, a następnie zostawił nam tacę z jakimś jedzeniem i piciem. Do ręki wziął wodę z zamiarem aby nas nią ocucić ale usłyszeliśmy damski głos. Wydawał mi się on bardzo znajomy. Powiedziała ona do zamaskowanego "kotku". Na co on szybkim krokiem wyszedł zamykając za sobą drzwi na klucz. Dobrze wiedziałam, że nie jest to losowa osoba, a dosyć dobrze mi znana, oczywiście dziewczyna powiedziała to po polsku i dosyć znajomym mi głosem co mnie tylko upewniło, że muszę ją znać. W tym czasie Dehyun się obudziła, tak jak ja była bardzo osłabiona. Całkowicie nie wiedziałyśmy co zrobić ale ja wiedziałam jedno, że znam osobę, która nas tu przetrzymuje. Pomimo mocnych wiązań udało mi się uwolnić, zjadłam jedzenie przyniesione przez zamaskowaną osobę, które nawet nie było najgorsze oraz nakarmiłam Dehyun, ponieważ nie dała ona rady się wydostać z wiązań.
Moim punktem pocieszającym było to że, Yeji nas znajdzie. Była ona dobra w namierzaniu telefonów i innych tego typu rzeczach, bałam się tylko, że może być za późno. Aby nas w jakikolwiek sposób namierzyć.

CZYTASZ
GOOD DECISION // Stray Kids
FanfictionOpowieść o trzech przyjaciółkach. Jedna z nich przeprowadza się z rodziną do Korei, a dokładniej do Seulu, przypadkiem poznaje członka grupy stray kids. Po ściągnięciu przyjaciółek do Korei spotykają się częściej ze stray kids. Co z tego wyjdzie? R...