Pewnego dnia Twój mózg
odinstaluje wspomnienia
o tych, których dziś znasz
na wylot, prześwietlasz.Jesteśmy tylko plikami,
gdy w pamięci brakuje
miejsca, pozbywamy się
tego, co niepotrzebne
- podświadomie.Jezu, jestem śmieciem,
który wylądował w tylu
koszach...Nic dziwnego, że śmierdzę
przezroczystością.
Któż by chciał o mnie
pamiętać...Jestem niezauważalny.
Wow. To cud, że w ogóle żyję.
Bo właściwie, gdyby nie głód
to bym o tym zapomniał.
CZYTASZ
(nie)poezja ~ część następna
PoetryPoezja albo i nie. W sumie nie wiem. Część następna Okładka: @AlexaNightshadow