4. "Moja"

890 27 18
                                    

Nadia obudziła się w Skrzydle Szpitalnym. Chciała otworzyć oczy, lecz lampa nad jej głową nie polepszyła sprawy. Jak już dała radę je otworzyć, zauwarzyła Ernie'go i Tom'a rozmawiających w kącie, a bardziej to kłócących się w kącie. Jak ją Ernie zauwarzył szybko do niej podbiegł na co Riddle prychnął.

-Nad wszystko dobrze?- zapytał zmartwiony na co Nad przekręciła oczami i tylko pokiwała głową na Tak- o lekcje nie musisz się martwić, wszystko przepisywałem tobie do zeszytu.

-Ooo dzięki- powiedziała i zrozumiała jak sucho jej w gardle a nie miała nic do picia.

-Poczekaj pójdę ci po wodę- powiedział ale w tym momencie Riddle przyszedł z wodą- Ej ale to ja miałem jej dać- wykłócał się jak małe dziecko.

-Miałeś ale nie zdąrzyłeś Ernie- powiedział spokojnym głosem z naciskiem na Ernie- Ernie może pójdziesz sobie z tąd, mam do pogadania z Nad- powiedział i zdrobnił jej mine na co ta wyszerzyła oczy.

-Nie masz prawa tak na nią mówić!- krzyknął zdenerwowany Ernie

-Enie, dobrze idź sobie. Ja z Tom'em musimy o czymś porozmawiać- powiedziała po chwili, na co ten wstał z krzesła, tupnął nogą jak małe dziecko i wyszedł- O czym chciałeś porozmawiać?- zapytała ciekawa odpowiedzi od ślizgona.

-Zadajesz za dużo pytań- powiedział i usiadł obok niej na krześle

-Wiesz mógłbyś mnie przeprosić- odparła szeptem.

-Przeprosić?- zakpił- nie mam za co cię przepraszać.

-Słucham?!- podniosła lekko głos na co pielęgniarka się na nią spojrzała i ściszyła ton głosu- Wiesz wsumie to miałam dzisiaj dać odpowiedź a nie wczoraj.

-Trudno, pominiając ten temat...- nie mógł dokończyć, ponieważ dziewczyna mu przerwała

-Nie pominiając temat, Nie, masz mnie przeprosić za Crucio ty wredny ośle!

Nad widząc jak jego oczy wręcz płoneły złością, uznała że czas się zamknąć.

-Wyjdź z tąd albo zmień temat- odparła a chłopak tylko poprawił się na krześle, widząc że nie chce wychodzić westcheneła- a więc?

-A więc co?- zapytał NIBY zaciekawiony

-A więc czemu przy Slughornie powiedziałeś, że jestem twoją dziewczyną?- zapytała wkurzona na co on tylko zrobił ten ślizgoński uśmiech- co z tobą jest nie tak?! - zapytała a bardziej to wykrzykneła, jednak pielęgniarka się nie zjawiła- ja już mam chłopaka debilu- powiedziała ściszając ton głosu na ostatnie słowo, jednak ten wszystko słyszał.

-Uznam, że tego nie słyszałem- odparł a po chwili dodał- wiem że jesteś z Ernie- prychnął na ostatnie słowo- ale też wiem, że jesteś z nim dlatego, że chcesz aby Wood był zazdrosny. Slughorn wie, że jesteśmy razem więc musisz z nim zerwać Nadi.

-Pff, masz jakieś urojenia?- zapytała

-A ty masz debilnego chłopaka tylko na pokaz, nawet nie wiesz jak ten dupek rozmawiał z innymi- powiedział z ironią w głosie na co przyszła pielęgniarka i powiedziała, że może już wyjść- pomogę choć- powiedział i już miał jej pomóc wstać, lecz dziewczyna się odezwała.

-Racja, pomożesz, ciekawe w czym, pewnie w następnym Crucio- odparła z największym sarkazmem na jaki było ją stać- z resztą zaraz Ernie mi pomoże.

-Ale jego tu nie ma- powiedział na co spojrzał się na drzwi, które się szeroko otwarły.

-Ernie- powiedziała z radością w głosie.

Zmiana - Tom RiddleOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz