Dziś mogę dać wam dopracowany szkic, ponieważ lineart tu nie wyjdzie, czuję to, a jestem na obecnym etapie z tego tak dumna, tak mi się to podoba, że po prostu nawet nie chcę tego ruszać.
.
.
.
Młody, tuż posyberyjski Łajza z 1915 r. (ubrany niejako na wzór Lenina) oraz portret jego dobrego znajomego.