Pod ostatnim rozdziałem pojawił się pomysł o Poli z tegoż okresu roku 1915, nad czym szczerze myślałam wcześniej, aby również zrobić i za to się wzięłam.
Ale okazuje się, iż moja samokontrola jest bardziej niż ujemna i tym sposobem na bazie mojego podjarania modą tamtych lat oraz innych rzeczy, powstało kolejne AU, które nawet nie wiem, jak określić, ni to mafia, ni to inna przestępczość, ni to już kraje, ni to ludzie, a całokształt jest tak płynny, że koncepcja zmienia się co kilka minut.
Więc dla mojego ułatwienia myślę tu o moich miernotach bardziej jak o moich OC niż państwach, bo choć całość da się zrobić w wersji historyczno-krajowej (gdzie jest po prostu spotkanie antycarskich terrorystów), to mogę zrobić to w wersji, która na tyle odbiega to od mojego podstawowego kanonu, że niech sobie jest czymś innym i dlatego też mówię o nich z użyciem ludzkich imion, które dla nich kiedyś wymyśliłam, które już tu byłby, ale niech ze zmianami są znowu dla ułatwienia waszego:
Polska - Maria (Jagna/Jagieńką) Downarowicz
Ukraina - Dmytrij Konstantynowycz Wernydor
ZSRR - Władimir Aleksandrowicz Zacharyn
Rosja - Sergiej Aleksandrowicz Zacharyn
Białoruś - Nadia Aleksandrowna Zacharynowna (nie jestem pewna, jak to nazwisko przy niej odmienić, więc wybaczcie, jeśli jest to zrąbane)
Imperium Rosyjskie - Aleksandr Iwanowicz Zacharyn.
(I znowu on, dla pełni sytuacji i bo mogę)
Więc co się tu wyżej dzieje?
Wyklęty dziedzic rodu i czarna owca rodziny Zacharynów - Władimir - zebrał na drobną naradę w piwnicy posiadłości swoje "przybrane rodzeństwo". Marię, zwaną przez wszystkich Jagieńką - dziewczynę przygarniętą przez Zacharynów na wychowanie po tym jak jej ojciec zginął w niewyjaśnionych okolicznościach, a późnej zajmujący się nią wuj również zniknął oraz Dmytrija, sługę i oszusta, który od dziecka zadłużenie swojej rodziny u Zacharynów odpracowuje własnym życiem.
Cała trójka ma wyraźnie odmienny pogląd na to, jak ich wspólny problem rozwiązać, lecz wszyscy w jednym są zgodni - senior rodu Aleksandr Iwanowicz musi zniknąć.Tak oto zaczyna się ich przygoda jako pseudo-mafijnych zamachowców/terrorystów.
Co do dzieciaków, co tu się z nimi dzieje to: Sergiej (być może Wiktor), lat 14, młodszy brat Władimira, bardzo blisko związany ze swym rodzeństwem, obecny dziedzic rodu i z tego powodu bardzo uważnie prowadzony przez ojca i Nadia - lat 8, przyrodnia siostra obu Zacharynów, dziecko z romansu/krótkiego związku ich ojca.
Z jakiś może ważniejszych informacji: Władimir nienawidzi ojca za wiele rzeczy, acz głównie obwinia go za śmierć matki jego i Sergieja (umarła krótko po narodzinach Sergieja z powodu gorączki połogowej, Władimir uważa, że to wina ojca, ponieważ zwlekał z wezwaniem lekarza); choć nazwałam ich "przybranym rodzeństwem" to nie za bardzo się tak widzą, bardziej tak się z siebie naśmiewają jako miernot wychowywanych pod jednym dachem, tu mogę dodać, Dima stał się przydupasem Władimira, gdy miał lat 7 (Władi miał 9), a Maria/Jagieńka dołączyła do nich mając lat 13 (Dima miał wtedy również 13, Władi oczywiście 15); w czasie akcji mają odpowiednio po 23 i 25; Maria robi Nadii za guwernantkę.
Tak właściwie nie wiem czy i jak się nad tym rozwodzić, bo na 99% widzicie to po raz pierwszy i ostatni, jak większość tego typu moich pomysłów, więc możecie pytać, acz nie wiem, czy będę w stanie odpowiedzieć.