LII

1.3K 81 55
                                    

Powstałe z moich zachcianek na szybko, opublikowane dla zaspokojenia ciekawości pewnej osoby.

A podmiotem tego oto rozdziału jest Suomi, czy też po polsku, Finlandia.

Finlandia jest dość ciekawym krajem w moim kanonie, acz ze względu na zwyczaje Finlandii raczej się w książce nie pojawi, więc będzie tylko tu króciutko

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Finlandia jest dość ciekawym krajem w moim kanonie, acz ze względu na zwyczaje Finlandii raczej się w książce nie pojawi, więc będzie tylko tu króciutko. Finlandia jest krajem/osobą interpłciową, co znaczy, że ma zarówno żeńskie i męskie cechy płciowe, po staroświecku nazwano by Finlandię hemafrodytą.  Co dokładnie ma na dole, nie powiem, bo nikt nie wie i każdy boi się sprawdzać, przeważają cechy męskie, dlatego raczej zwracają się do Finlandii jako do niego (i ja też tak będę robić dla ułatwienia), acz wielu też mówi do Finlandii przez "pani",  Finlandia  często używa ona, ale on też, ale tak właściwe ma na to po prostu wyrąbane, możesz się zwracać jak chcesz, póki okazujesz swój szacunek dla władcy zimy. Nie mówi dużo, chyba że opowiada mroczne żarty, śpiewa heavy metal lub nuci sobie Levan Polkę, typ osoby - "silently judging you". Pojawił się na świecie gdzieś między 1870-1890, acz mało kto zauważył, bo dorastał na odludziu i na odludziu pozostał. Nie interesował się nigdy polityką państwa, tu dobrze widać jego wyrąbanie, bo jego motto to niemal "Państwo jest? Jest. Moja praca skończona". Całość ogarniania państwa pozostawia obywatelom, a on sobie żyje w głuszy i poluje na renifery, gra metalowe solówki, ćwiczy hokeja czy pije w saunie. Jest raczej spokojny, ale jak chce, to wpierniczy każdemu i wszystkim. 

Tu pojawia się piękna historia jednego z tych razów, kiedy Finlandia wkroczył go akcji ze swej głuszy, ponieważ ktoś odważył się naruszyć suwerenność jego kraju, tak, wojna zimowa. Finlandia był trochę samozwańczym, samotnym saperem podczas wojny, stawiającym sobie za cel pokazanie, kto tu rządzi. Na samym początku wojny stało się tak, że udało mu się wytropić, gdzie jest sam ZSRR i oczywiście udał się na polowanie zgodnie ze swoim celem. Miał na tyle szczęścia, że Łajza wybrał się z obozu sam na mały spacerek po lesie, ponieważ było to tak właściwe na dawnej granicy i czuł się pewnie. Bardzo wielki błąd. Finlandia miał zamiar go zestrzelić, ale przez łosia, który wytrącił go ze skupienia, nie udało mu się, ZSRR dostał w dwa razy w ramie. Finlandia nie miał zamiaru dać za wygraną i przeszło do walki z nożem, acz tu łajza się wykazał, bo mimo szoku, utraty krwi i tylko jednej dobrze działającej ręki ten nóż mu wytrącił. I teraz bądź Finlandią. Naboi nie ma, bagnetu nie ma, nóż gdzieś w śniegu, kto wie gdzie, a przecież trzeba pokazać tej ruskiej świni, kto tu rządzi i kto z was jest prawdziwym władcą zimy. Nagle twoim oczom ukazuje się dar niebios w tych trudnych czasach - patyk - piękna, gruba gałąź na ziemi obok ciebie.

Nie wiem, co sobie wyobraziliście teraz, ale jeśli jest to leżący w śniegu, ponownie w życiu wykrwawiający się na śmierć Łajza, a nad nim stoi Finlandia napie*dalający go gałęzią tak, jakby trzepał dywan, to trafiliście. ZSRR jakoś się próbował bronić, szybko pojawił się odgłosy nadciągających Rosjan, a Finlandia zniknął nim go złapali.

Szybki, bardzo szybki pseudoszkic, jak to wyglądało, bo się mi nie chce.

Później wydarzyło się wiele, acz obaj już do końca wiedzieli, kto jest władcą zimy, a ZSRR przestał lubić spacery po lesie

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Później wydarzyło się wiele, acz obaj już do końca wiedzieli, kto jest władcą zimy, a ZSRR przestał lubić spacery po lesie.

Późniejsza współpraca z Niemcami to nie  była bajka Finlandii, z Niemcem się nawet nigdy nie spotkał, całą wojnę kontynuował misję sapera i cichego pogromcy intruzów, a po niej znowu zaszył się w głuszy i siedzi w niej do dzisiaj, umęczony, gdy musi się stawić w UE czy na innym spotkaniu, ale no, trzeba to trzeba. Lubi większość innych państw, fakt, że większość zna głównie na "cześć", ale Finlandii to w zupełności wystarcza.

Chyba tyle.

Pytania?

Mój artbookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz