Po tym jak Alya wyszła z mojego domu po raz kolejny w tym dniu rzuciłam się na łóżko.
- Marinette? - zaczęła Tikki.
- Co znowu. - Odparłam kładąc głowe w poduszkę.
- Weźmiesz udział w przedstawieniu?
- Mogłabym, ale wątpię że pan Keaton wybierze mnie.
- Byłabyś świetna w roli Julii.
- Julii? - Zdziwiłam się. - Liczyłam na jakieś drzewo czy inne takie.
( Perspektywa Adriena ) Trochę wcześniej.
- Plagg, Chowaj pazury. - Powiedziałem po czym opadłem bezwładnie na łóżko.
- Czym ty się tak zmęczyłeś? - Zapytało kwami.
- Niczym. - Odpowiedziałem podnosząc się do pozycji siedzącej.
- Powinieneś się umyć, wyglądasz jakbyś wyszedł z kopalni. - Plagg podleciał bliżej po czym dodał. - Pachniesz tak samo.
- Dzięki za szcze... - przerwałem czując mój zapach. - Masz rację. Idę się umyć.
Miałem już wyjść do łazienki jednak zatrzymał mnie dzwonek telefonu, spojrzałem na wyświetlacz i zauważyłem że to Nino dzwoni.
- Halo?
- Adrien, stary. - Zaczął z ekscytacją w głosie.
- O co chodzi?
- Jak o co? - Zapytał z niedowierzaniem chłopak. - casting będzie jutro!
- Chwila, chodzi ci o Romeo i Julie!
- W końcu skumałeś. - Nadal chcesz grać Romea?
- Jasne że tak!
- Więc lepiej się przygotuj na jutro! Widzimy się w szkole. Narka. - powiedział po czym się rozłączył.
- Narka. - Powiedziałem do telefonu, po czym przypomniałem sobie że powinienem się umyć, ruszyłem więc szybko do łazienki.
( Perspektywa Marinette )
Rano obudziła mnie jak zwykle Tikki. Żeby wziąść udział w przedstawieniu musiałam być w szkole wcześniej żeby zdążyć na przesłuchania.
Kiedy po kilku minutach byłam już gotowa wyszłam z domu powolnym krokiem i udałam się do szkoły. Spokojnie do niej doszłam i udałam się w stronę sali gimnastycznej.
Po drodze z mojej torebki wyleciało kwami.
- Marinette, jaką postać chciałabyś zagrać?
- Nie wiem może rzeczywiście spróbuję Julii. - Powiedziałam bardziej do siebie.
- Nadawałabyś się. - Usłyszałam głos mojej przyjaciółki a Tikki szybko schowała się do torebki.
- Dzięki. - Odparłam uśmiechając się ciepło do dziewczyny.
Gdy byłyśmy już na miejscu od razu podeszłam do Pana Keatona i zapytałam czy mogę wziąść udział w castingu na rolę Julii.
- Oh! Moja droga Marinette! Jakże wielką nadzieję miałem, że pojawi się ktoś inny na miejsce Julii, niż to dziewczę o blond włosach. - Zaczął pan Keaton. - Talentem ono nie grzeszy. Marinette! Na szczęście uratujesz nasz spektakl przed spektakularną klęską.
- Dziękuje?
- Ależ nie ma za co, proszę cię o wpisanie się na listę.
Podeszłam do biurka aby się zapisać, wtedy podszedł do nas Adrien.
- O, Hej dziewczyny. - Przywitał się chłopak.
- Cześć Adrien. - Odpowiedziała mu Alya.
Ja jedyne co byłam w stanie z siebie wydusić to szybkie Hej.
- Co was tu sprowadza? - Zapytał.
- Marinette chciałaby zagrać Julie w przedstawieniu. - Odparła Alya widząc że nie jestem w stanie nic odpowiedzieć patrząc w te zielone, duże, piękne oczy.
- To prawda. - Wydukałam.
- Bez kota może być ci ciężko grać wiarygodnie. - Dodała Alya uśmiechając się w moją stronę.
- Możesz już przestać! - Odparłam, po czym poczułam na moich policzkach rumieńce.
- Znasz Czarnego kota? - Zapytał Adrien. - Jaki jest?
- Nie mogę o nim rozmawiać przy Alyi. - Wyszeptałam do chłopaka.
- Ale ja mogę. - Wyrwała się dziewczyna. - zawsze jak o nim wspominam robi się cała czerwona. - Dodała po chwili, się śmiejąc.
- Cicho już! - Krzyknęłam na nią, robiąc się coraz bardziej jak burak.
Kątem oka dostrzegłam też że policzki Adriena stały się nieznacznie różowe.
- Okej, okej już będę cicho. - zaśmiała się ponownie. - Adrien a ty co tu robisz? - Zapytała moja przyjaciółka chłopaka.
- W zasadzie, to chciałem grać Romea. - Odparł kładąc rękę na karku.
Chwila czy to by znaczyło że mogłabym grać ku jego boku, zaczęłam dławić się powietrzem kiedy uświadomiłam sobie że w sztuce jest scena pocałunku Romea i Julii.
- Na pewno jesteś cudowny. Znaczy! Zagrałbyś cudownie.
- Dzięki Marinette, ty też byś dobrze zagrała. - Odparł po czym podszedł do Nino, który właśnie zjawił się na sali.
Zaczęły się przesłuchania, na Julie zgłosiłam się tylko ja, Rose, Lila, dziewczyny z innych klas i Chloe. Jeśli chodzi o rolę Romea, zgłosiło się dużo więcej chłopaków.
Byłam dopiero na końcu przesłuchań przez to że jako ostatnia wpisałam się na listę.
- Marinette Dupain - Cheng. - Usłyszałam głos Chloe. - Jak śmiesz chociażby próbować grać w tym... Czymś tam!
- Chciałam spróbować. - Wzruszyłam ramionami.
- Dobrze wiemy że to ja dostanę tę role, więc twoja próba będzie żałosna, totalnie żałosna.
- Przekonamy się.
CZYTASZ
Marichat | Sztuka
Fanfiction- Wiesz, Marinette. - Zaczął. - Myślę że zawsze byłaś dla mnie kimś więcej niż tylko przyjaciółką, poprostu tak sobie wmawiałem, przez to że nie wiedziałem jak wyglądają takie relację, i bałem się że cię stracę. ( Chce tylko wspomnieć że mają po 16...