Neun

1.4K 101 86
                                    


Od ponad doby Sasuke chodził jak w zegarku. Był roztargniony i miał lekkie wahania nastroju. Raz to był zdołowany, raz szczęśliwy i radosny, a nawet wkurzony na cały świat i był nie do zniesienia. Jaki był powód jego zachowania?

Urodziny Naruto.

Chciał wypaść przed chłopakiem jak najlepiej i zyskać i niego tytuł "przyjaciela". Nie chciał wypaść przed nim gorzej. W pewnym stopniu cenił sobie chłopaka, lubił go. Przy nim mógł zapomnieć o tym, że jest sławną osobą, o tych wszystkich obowiązkach, codziennych próbach, o pisaniu piosenki do ustalonego terminu, który zbliżał się nieubłaganie szybko. Miał napisaną już jedną zwrotkę, ale nadal nie wiedział jak zapełnić resztę strony.

Od wczoraj chodził i zastanawiał się, co może wręczyć (prawie) osiemnastolatkowi. Nie miał pojęcia czym się interesuje, albo jakie jest jego hobby. Wiedział o nim niewiele. Mało rozmawiali o zainteresowaniach. Rozmawiali, ale akurat nie o tym co trzeba. Na początku pomyślał, że kupiłby mu jakieś słodycze, alkohol, ale to zbyt oklepany pomysł i staroświecki. Nie są w średniowieczu.

Chodził często zamyślony i na próbie nie kontaktował. Zależało mu na tym prezencie. Chciał coś dać od siebie, to co by chciał dostać, ale pytanie co? Co by chciał dostać? Nie może przecież napisać do niego i się po prostu zapytać co by chciał, bo ten odrazu by wpadł w histerie jak jakaś dziewczyna i zabraniał mu cokolwiek kupować, więc wolał to zrobić jako niespodzianka.

Dlatego pod koniec próby przyszła mu myśl, żeby mu coś zaśpiewać. Razem z zespołem, jakąś piosenkę. Oczywiście spytał się reszty i Kakashiego o pozwolenie, zespół zgodził się odrazu, mimo, że znali Uzumakiego krótko, polubili go, a Hatake nie miał nic przeciwko, więc właśnie dzisiaj, w piątek, po lekcjach blondyna, miała wkroczyć w akcje jego niespodzianka. Przemyślał dokładnie wszystko, to co powie i jaką piosenkę zagrają. Nie mieli jakiejś takiej zbyt wesołej piosenki, ale z tego co pamiętał, nastolatek uwielbiał słuchać arcade. Uchiha zaśpiewa ją jako prezent. Mimo, że grał ją już przy chłopaku dwa razy, to może teraz nawet i trzeci. Chyba to nie zrobi żadnej różnicy.

Piosenka to nie koniec prezentu urodzinowego. Obito i Neji stwierdzili, że skoro to będą osiemnaste urodziny to trzeba to opić, więc będzie alkohol. Tego się najbardziej obawiał, że znowu będzie musiał znosić pijanych przyjaciół, ale też się obawiał, że Naruto będzie musiał oglądać ich w stanie pijackim. Nic już na to nie poradzi, uparli się i nie zmienią zdania. Jedynie Gaara ostatnio jest jakiś przygaszony i niemrawy. Nawet cichszy się stał. Może to jakieś opóźnione dojrzewanie? Gaara to Gaara, zawsze wydawał się wiecznie naburmuszony i zmęczony życiem, ale chyba najbardziej to irytował go Obito. Przez jego wieczny "głód" na alkohol musiał po niego jeździć do barów i odwozić do domu.

***

Gdy młody wokalista wprowadzał ostatnie poprawki, tak nasz niebieskooki chłopak powoli kończył zajęcia w swojej placówce. Chłopaki nastrajali swoje instrumenty, a Hatake popijał kawę siedząc na fotelu i niedowierzając z zachowania piosenkarza.

Jego zachowanie dla wszystkich to był wstrząs i lekki szok. Uchiha nigdy nie był taki miły i skłonny do pomocy. Nikt nie liczył na jakąś dalszą relacje jego i nastolatka. Młody Sasuke sam powtarzał, że potrzebuje "odskoczni" od życia sławnej osoby. Nigdy tego nie powie na głos, nie przy Uzumakim. Nie chciał go zranić, ale taka była bolesna prawda. Woli udawać jego przyjaciela. Chłopak  nie rozumie jak śmiertelny błąd popełnia, bawiąc się jego uczuciami. On po prostu chciał zdobyć jego zaufanie, być jego przyjacielem do czasu, aż się odstresuje, poukłada swoje sławne życie. Dlatego aż tak bardzo się w to wszystko angażuje, jednak, kilka razy czuł się szczęśliwy w obecności Naruto. Nie wiedział dlaczego, ale spędzanie z nim czasu sprawiało mu radość.

Piosenka || SasunaruOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz