W notatce na końcu rozdziałów będzie ważna informacja dotycząca rozdziałów. Proszę, żebyście jej nie omijali, miłego czytania !
——————————————————————-Jesienny wiatr rzucał liśćmi w różnych kierunkach dając im jasno do zrozumienia, że ich czas na drzewach już się skończył i powinny znaleźć się dawno na suchej ziemi. Słońce pod kątem ostrym oślepiało przypadkowych ludzi, którzy akurat zapragnęli spojrzeć się w stronę jasnych promieni. Jesienny klimat, który już można było czuć od 22 września. Nastawał taki czas, że każdy się rozleniwiał za wszystkie czasy nie mając ochoty na nic innego.
Dzisiaj jednak był wyjątkowy dzień, wyjątkowy dla pewnego blondyna, który przeżył już swoje osiemnaście lat i wszedł w wiek dorosłości. W stan, od którego nie można się uwolnić aż do śmierci. To właśnie dzisiaj wszedł w stan dorosłego chłopaka. Wiek to tylko liczba, a ile ta liczba dawała możliwości. Rok temu, kończąc siedemnaście lat miał tyle marzeń, które chciał zrealizować po osiemnastych urodzinach. Chciał zdać prawo jazdy, spożyć pierwszego łyka alkoholu, móc bez problemu kupować napój dla dorosłych. Jednak przez pewną sytuacje, alkohol udało mu się spożyć już dzień przed urodzinami. Otóż na wczorajszej niespodziance, Obito podał mi trunek i wypił z nim kilka kieliszków. Gdyby nie interwencja Sasuke mógłby teraz leżeć z porządnym kacem, ale skończyło się na lekkim bólu głowy, za co dziękował, że Uchiha zabrał go zanim ścieżka picia potoczyła się inaczej.
Co mógł teraz powiedzieć? Tak na prawdę czuł się tak samo jak w każde urodziny. Z każdym rokiem czuł się coraz starszy i coraz bardziej wkraczał w ścieżki dorosłości. Będzie miał dużo zobowiązań jako mężczyzna. Skończy szkołę, a po niej będzie musiał zdecydować co dalej. Studia? Czy może odrazu jakaś praca? Skończy edukacje na liceum? Czy będzie wolał poświecić jeszcze pięć lat nauki? Musiał podjąć mądrze. Sam już wiedział, że jego rodzice pokładają w nim całe nadzieje, na to, że jeszcze przeboleje te kilka lat nauki i wyjdzie z wykształceniem wyższym. Owszem, wtedy jest większa możliwość do różnych prac, ale czy na pewno warto? Mógł przecież chodzić tylko trzy lata, odebrać stypendium i zakończyć naukę po trzech, a nie pięciu latach. Miał jeszcze kilka miesięcy do wyboru, musiał jeszcze zdać maturę, która zbliżała się nieubłaganie szybko. Tak szybko, że zanim się chłopak obejrzy, będzie już kwiecień.
***
Chłopak znudził się przez donośny dźwięk z telefonu, sygnalizującym tym, że ktoś pragnie się do niego dodzwonić i poinformować o czymś ważnym. Z przymrużonymi powiekami wymacał telefon na biurku przy okazji zrzucając jakieś przedmioty. Zaspany otworzył oczy sprawdzając kto się dobija na jego linie telefoniczną.
— Halo..?
— Synku! My z tatą pojechaliśmy już do babci i wrócimy jutro po obiedzie, miłej zabawy i wszystkiego najlepszego! Tylko nie zdemoluj mieszkania pod naszą nieobecność słońce. Przy okazji pomogłam ci trochę z jedzeniem, w lodówce i na blacie kuchennym wszystko znajdziesz. Wczoraj byłeś niedysponowany jak baba z okresem, więc pomogłam ci trochę! Kocham cie! Buziaki!
Połączenie zostało zakończone.
Naruto z zrezygnowaniem opadł ciężko na poduszkę. Sprawdzając godzinę rozmyślał nad tym, skąd jego mama mogła wiedzieć co chciał przygotować. Była godzina dziesiąta, a do przybycia jego przyjaciół miał osiem godzin. Musiał wstać, ogarnąć się i zobaczyć co jego matka zaserwowała w tej kuchni, gdy ten leżał pijany. Musiał jeszcze zajść do pobliskiego sklepu po alkohol. Co to za impreza bez alkoholu?

CZYTASZ
Piosenka || Sasunaru
Hayran KurguNIE TRZEBA ZNAĆ TREŚCI ANIME ,,NARUTO" ŻEBY CZYTAĆ TĄ KSIĄŻKĘ! -------------------- Życie Naruto Uzumakiego do pewnego czasu było proste i bez żadnych komplikacji. Prowadził normalne życie jak każdy nastolatek. Jednak pewien koncert i pewien piose...