ROZDZIAŁ 9
Oczami Tylera
Obudziłem się w poniedziałek całkowicie skacowany. Razem z Mattem nieźle zabalowaliśmy - pomyślałem i próbowałem podnieść się z nieswojego łóżka. Spojrzałem na dziewczynę, z którą spędziłem ostatnią noc. Znała mnie zaledwie parę minut, a prawie siła zaciągnęła mnie do swojej sypialni. Wszystkie były takie same. Leciały tylko na mój wygląd i pieniądze w portfelu. Z resztą sam nie jestem lepszy, niż one. Traktuję dziewczyny jak zabawki na jedną noc, którymi się szybko nudzę. Zapiąłem pasek od spodni i po cichu opuściłem sypialnie. Założyłem buty i narzuciłem na siebie skórzaną kurtkę. Wyszedłem z domu i odpaliłem papierosa. Zaciągnąłem się nikotyna i kolejny raz przed oczami pojawiła mi się twarz brunetki, którą poznałem przed moją walka. Ciekawe jak ma na imię - pomyślałem i nagle mnie olśniło. Przecież mam jej torebkę, więc w środku pewnie coś znajdę. Wyrzuciłem niedopałek i szybko udałem się do samochodu. Otworzyłem czarną torebkę, a moim oczom ukazał się srebrny portfel. - Lepiej być nie mogło - uśmiechnąłem się sam do siebie i rozpocząłem poszukiwania jakiegoś dokumentu brunetki. W końcu udało mi się znaleźć jej dowód. - Layla Evans - ładne imię pomyślałem i sprawdziłem adres na jaki mogę oddać zgubę. Odpaliłem samochód i ruszyłem w kierunku domu Layli. Sam nie rozumiałem do końca dlaczego jej pomagam, a zamiast od razu wyrzucić tę torebkę jeżdżę po całym mieście szukając domu zielonookiej. Dotarłem na miejsce i zapukałem do drzwi jednak nikt mi nie otwierał. No tak, pewnie jest w szkole pomyślałem i gdy już miałem się wycofać, z domu obok wyłoniła się starsza kobieta.
- Czego tu szukasz mój drogi? Zapytała miłym tonem kobieta.
- Dzień dobry. Przyjechałem oddać coś Layli, ale jej nie ma, więc już pójdę - zamierzałem opuścić posesję gdy usłyszałam za sobą głos staruszki.
- Kończy lekcje o 14. Przekazać jej, że byłeś? I nagle wpadłem na genialny plan.
- To nie będzie konieczne, ale czy kojarzy pani, do której szkoły chodzi Layla?- zapytałem z uśmiechem. Staruszka podała mi adres szkoły i już po chwili byłem w drodze pod liceum Layli. Zaparkowałem na szkolnym parkingu i czekałem, aż zielonooka opuści budynek. Czułem na sobie wzrok dziewczyn, które co chwilę się uśmiechały licząc, że tym zwrócą moją uwagę. Po paru minutach zobaczyłem roześmianą twarz dziewczyny , której mina momentalnie się zmieniła gdy mnie zobaczyła. Na twarzy brunetki zagościł strach i szybkim krokiem zaczęła się kierować w drugą stronę parkingu. Rozbawiony jej marną próbą ucieczki ruszyłem za nią. Ledwo powstrzymywałem śmiech kiedy Layla prawie biegła w stronę samochodu, a gdy udało się jej już dobiec akumulator odmówił jej posłuszeństwa. Zapukałem w szybę zmuszając ja przy tym do opuszczenia pojazdu. Niechętnie wysiadła z samochodu, a moim oczom ukazała się urocza postać, która badawczo mi się przyglądała. Różniła się bardzo od dziewczyn, z którymi zwykle się spotykam. Była taka niewinna i delikatna, a jej strach przed moją osobą bardzo mnie bawił. Oddałem zgubę właścicielce i zabrałem się za pomoc w naprawie samochodu. Pierwszy raz widziałem tak zniszczony i zdemolowany wóz. Wyglądał jakby wpadł pod tira. Gdy udało mi się tymczasowo zniwelować usterkę podałem dziewczynie wizytówkę zakładu, w którym pracuję. Ostatni raz spojrzałem na hipnotyzujące oczy dziewczyny po czym udałem się w stronę swojego samochodu licząc, że jeszcze ją zobaczę.------------------------------------------------------------
Hejka wszystkim! To mój początek na wattpadzie, dlatego proszę o wyrozumiałość i dystans.😃
CZYTASZ
Walka o szczęście.
RomanceZakompleksiona dziewczyna i pewny siebie zawodnik nielegalnych walk. Nieziemsko przystojny Tyler Wilson przyciąga wiele kobiet jednak żadnej z nich nie traktuje poważnie. Imprezy, panienki na jedną noc i walki to całe jego życie. Traumatyczne wydarz...