~Rayla~
- Tak się cieszę że naprawdę nic Ci nie jest... Tak się bałam, co będzie potem... Że Cię straciłam...
Płakałam w ramię Calluma przytulając go z całych sił. Tak się bałam... Ale naprawdę przeżył i siedzi tutaj obok mnie.
- Zapomniałaś o opaskach ślubnych? - zapytał mnie Callum
- Chyba mi spadła jak mnie tutaj zanoszono, bo była bardzo luźna... Przepraszam...
- Nic nie szkodzi. To że zgubiłaś opaskę, nic nie zmienia... Kocham Cię
Ogarnęła mnie kolejna fala płaczu. To naprawdę jest Callum... Nie żadna fałszywka...
- Teraz, jak jesteś całkiem elfem z wyglądu, to możemy wziąć księżycowy ślub.
- A czym on się różni?
- Symbolem naszego ślubu są obrączki które zakładamy na rogi. Zazwyczaj w naszej wiosce robi je Ethari.
- Świetny pomysł. A czy one też pękają po śmierci tak jak opaski elfów oceanu?
- Nie, ale pięknie wyglądają. Ethari dobiera do każdego elfa taki wygląd obrączek jaki do niego najbardziej pasuje.
Bardzo długo razem rozmawialiśmy i z każdą chwilą czułam się coraz lepiej. Opisywałam zwyczaje ślubne księżycowych elfów. Zaczęłam się nawet pierwszy raz od czasu wydarzeń z Iglicy uśmiechać i śmiać!
- Wracaj szybko do siebie - powiedział Callum, kiedy pielęgniarka przyszła, i powiedziała że powinien już wracać na badania do swojej sali.
Cały dzień później nie mogłam się przestać uśmiechać.
***miesiąc później***
~Callum~
Wokół nas, na placu apelowym Katolis były zgromadzone wszystkie osoby które znam i pewnie większość tych, których nie znam. Wśród tłumu, jeszcze przed rozpoczęciem uroczystości zobaczyłem między innymi Ruunana, Ellis z Avą, Lujanne, Sorrena, rodziców Rayli, piekarza, ciocię Amayę, Grena, generał Janai, Królową Aanyę, Aaravosa, który dzięki pomocy nam został uniewinniony i może brać udział w życiu społecznym Xadii, Astorię która siedziała na wózku jeszcze za słaba żeby chodzić po uratowaniu mi życia.
Były nawet smoki, w tym Królowa, Zym i smok którego kiedyś razem z Raylą uratowaliśmy.
Ja z Raylą staliśmy na balkonie z którego zawsze odbywały się przemówienia, a nasze głosy były magicznie wzmocnione, żeby wszyscy zebrani, również Ci, którzy nie zmieścili się na placu, i oglądają ceremonię spoza zamku mogli nas usłyszeć.
Ustaliliśmy, że ceremonia jako nasz główny ślub, będzie łączyć w sobie tradycje zarówno mieszkańców Katolis, jak i księżycowych elfów.
- Czy Ty, Raylo bierzesz sobie tego pół-elfa Calluma, pogromcę Virrena, władcę sześciu arkanów, księcia pokoju za swojego męża? - zapytał Ezran, jako król prowadzący ceremonię.
- Tak biorę - odpowiedziała Rayla
Wyglądała jeszcze piękniej niż podczas naszego pierwszego ślubu.
CZYTASZ
Smoczy Książę - Po Sezonie 3
FanficZym jest bezpieczny, wojna między królestwami ludzi a Xadią zażegnana. Ale czy aby napewno? Gdzieś po Xadii dalej kręcą się niebezpieczni złoczyńcy - Claudia i Virren. Zagrażają oni stabilności cudem zbudowanego pokoju między dwiema od wieków skłuco...