~Rayla~
Dotarliśmy do miasta koło północy. To było miasto księżycowych elfów.
Zdjęłam barierę, a wóz zatrzymał się przed wskazanym przeze mnie szpitalem.
Sorren i Amaya wnieśli Calluma do środka na noszach.
Mieszkańcy miasta przychodzili do mnie i przepraszali za rzucenie na mnie zaklęcia. Każdy się tłumaczył, ale nie zwracałam na nich uwagi. W tym momencie najważniejszy był dla mnie Callum.
Jego stan był stabilny. Leżał, bo miał złamane żebra, ale mógł ruszać obiema prawymi kończynami i ze mną rozmawiać.
Opowiedział mi wszystko co zobaczył w swoim umyśle włącznie z Runaanem i moimi rodzicami.
Callum został położony w łóżku przy oknie. Cały szpital był pusty - elfy rzadko coś sobie robiły, i szpital był tutaj głównie dla assasynów wracających z misji.
Większość dnia siedziałam przy Callumie. Byłam przy nim gdy elfka nastawiała i unieruchamiała kości.
- Jestes w domu. - powiedział Callum - Nie chcesz iść w odwiedziny do Ethariego?
- Tutaj wieści się szybko rozchodzą. Jestem pewna, że jak tylko usłyszy że jestem w mieście to tutaj przyjdzie. - ani na chwilę nie puszczałam dłoni Calluma - teraz chcę być z tobą.
- Idź do niego albo cię stąd wywieję Aspiro
- Nawet nie próbuj. Nie masz dość sił.
- Spróbuję.
Podnioslam się z krzesła i puściłam dłoń Calluma
- Dobra! Idę... Ale ty odpoczywasz.
Callum przymknął oczy.
- Jeszcze tu jesteś...
- Ahhh!!
Wyszłam ze szpitala, i poszłam do domu Ethariego. Weszłam do pomieszczenia w którym ostatnio Ethari zobaczył moje odbicie w broni.
- Ethari?
Ethari się odwrócił.
- Rayla! Zaniosłaś jajo do królowej! Jestem z ciebie dumny. Co cię sprowadza zpowrotem do wioski?
- Callum, ten człowiek z którym potróżowałam, trochę się połamał i potrzebuje opieki, miejsca do odpoczynku i czasu żeby kości mu się pozrastały, więc trochę tu zostanę.
- Wspaniale. Dowiedzieliście się może kto zabił Runaana?
Rayla powiedziała to co opowiedział jej Callum.
- Co za potwór! - powiedział w odniesieniu do Virrena - Póki tu jesteście macie czas aby przejrzeć bibliotekę i dowiedzieć się jak to odwrócić. Jeżeli ich imiona nie są całkowicie skreślone, to może rzeczywiście znaczy że jest to możliwe.
Rozmawialiśmy ze sobą do wieczora. Ethari zaproponował mi noc w moim starym pokoju, ale odmówiłam.
Musiałam wracać do Calluma.
- On Ci się podoba, prawda? - zapytał mnie Ethari gdy mu to powiedziałam
- Ymm, co? - powiedziałam czując jak na moje policzki wyskakuje rumieniec - Nie...
Wyszłam szybko, zanim Ethari to zauważył, a po drodze zamówiłam ciastka które chciałam dać spróbować Callumowi przy ostatnim naszym pobycie w tym miejscu.
Weszłam do sali. Przy łóżku Calluma byli Sorren i Ezran. Robili jakieś wygibasy. Chcieli rozweselić Calluma, i dobrze im to wychodziło. Rozweselili nawet pielęgniarkę i mnie.
CZYTASZ
Smoczy Książę - Po Sezonie 3
FanficZym jest bezpieczny, wojna między królestwami ludzi a Xadią zażegnana. Ale czy aby napewno? Gdzieś po Xadii dalej kręcą się niebezpieczni złoczyńcy - Claudia i Virren. Zagrażają oni stabilności cudem zbudowanego pokoju między dwiema od wieków skłuco...