Why do you hate me? II FF TommyInnit

~6~

-Ała.-krzyknął mój brat.-Za co to?

-Za to, że tak mówisz.

-Oj nie obrażaj się.-dopowiedział Clay.

Nie odezwałam się nic, popatrzyłam na Nikę wzrokiem błagającym o wrócenie do domu. Powiedziała reszcie, że jest zmęczona i chce wrócić do domu. Chodziliśmy po plaży z półtorej godziny, ale przed tem byłyśmy na spacerze z Niki.

-Wiecie co pójdę odprowadzić Nikę.-dopowiedziałam, a mój brat nie miał nic przeciwko.

Time skip

Jest 2 lipca czyli moje urodziny. Wstałam w pół do ósmej, żeby zdążyć się przygotować. Ostatnio coraz częściej zaczęłam się malować. Mam na myśli korektor, eyeliner, tusz do rzęs i błyszczyk. Od czasu do czasu zdaży się, że pomaluję powieki cieniami do oczu. W każdym razie postanowiłam zjeść gofry i nalać sobie soku pomarańczowego. Postanowiłam, że przed śniadaniem wybiorę sobie ciuchy. Wybrałam sobie jasnoniebieską sukienkę i białe buty. Co do relacji między mną, a Tommy'm to zaczęliśmy się przyjaźnić. Gdy on przyjechał do hotelu rozmawialiśmy ze sobą. Mamy nawet dużo wspólnych zainteresowań. Poleżałam jeszcze kilka minut i wstałam. Mój brat spał, więc go nie budziłam. Zjadłam gofry i poszłam się ogarnąć. Czyli umyłam zęby, przemyłam twarz. Korektorem zakryłam wory pod oczami, pomalowałam rzęsy i pomalowałam usta błyszczykiem. Pobiegłam do pokoju i poszłam się przebrać.

(zdjęcie sukienki gdyby ktoś chciał)

Z Niką miałam się spotkać o 13 więc miałam jeszcze 4 godziny. Przez ten czas postanowiłam poczytać książkę i pograć na Hypixelu. Mój brat wstał około 11.

-Wchodź.-odpowiedziałam na pukanie do drzwi.

-Wszystkiego najlepszego.

-Dziękuję.-odrzekłam i przytuliłam go.

Wilby poszedł zjeść śniadanie i zadzwoniła do mnie Niki z prośbą o wcześniejsze spotkanie się. Zgodziłam się bo nie miałam co zbytnio robić.

Pov Tommy

-Powinienieś jej powiedzieć.-mówił Tubbo.

-Wiem, ale przeprosiłem ją dwa dni temu. Jeszcze jej powiem.

-Ja jej powiem.-odpowiedział.

-Nie zrobisz tego, znam Cię na tyle dobrze więc wiem, że jej nie powiesz.-powiedziałem zachowując spokój.

-No masz rację.

-Obiecuję, że jej powiem ale jeszcze nie teraz.

-Dobra wierzę Ci.

Pov Niki

Zadzwonił do mnie Wilbur. Powiedział żebym wcześniej spotkała się z Alice, żeby reszta mogła wszystko przygotować. Zgodziłam się i miałam z nią być w domu około 15. Zadzwoniłam do dziewczyny i nie miała nic przeciwko. Moja przyjaciółka mówiła mi, że założyła się o coś z Willem i przegrała zakład. Jej karą było to, że musiała ściąć włosy. Ścięła je do ramion i później spodobało jej się jak wygląda, więc ścinała je za każdym razem gdy były dłuższe. Pół roku temu mówiła, że chce sobie przedłużyć włosy, ale nie mogła. Mówiła, że najpierw chce kupić sobie gitarę, a później deskę i na końcu przedłużyć włosy. Uznałam, że umówię jej wizytę kilka dni po jej urodzinach. Pokazywała mi kiedyś swoje stare zdjęcia, kiedyś jej włosy były naprawdę długie. Wiadomo nie za długie, ale nie za krótkie. Mam nawet zapisane to zdjęcie.