~19~

2.8K 118 154
                                    

Gdy jechaliśmy do Tommy'ego, mieliśmy z trzy postoje. Kiedy dojechaliśmy było przed 12. Gdy byliśmy pod domem blondyna, wzięłam torbę, w której miałam potrzebne rzeczy. Pożegnałam się z Willem i zapukałam do drzwi. Przez głowę przechodziło mi wiele myśli, co jeśli mnie nie polubią? Albo zrobię z siebie idiotkę. Odrzuciłam od siebie te myśli i zapukałam kolejny raz do drzwi. Czekałam pięć minut, zadzwoniłam do niego, można się domyślić nie odbierał. Usiadłam na chodniku i czekałam aż oddzwoni. Nie wiem ile mogło minąć, ale mniej więcej po 30 minutach z jego domu wyszła jakaś dziewczyna. Szybko wstałam z chodnika i podeszłam do drzwi.

-Alice, wystraszyłaś mnie-powiedział.

-Też Cię miło widzieć.

-Kto to był?-spytałam.

-Koleżanka przyszła na chwilę. Dawno przyjechałaś?

-Nie, kilka minut temu-skłamałam.

Weszliśmy do domu, ściągnęłam kurtkę i buty. Poszłam do Tommy'ego, popatrzyłam na niego i zobaczyłam, że ma coś na policzku. W zasadzie nie coś tylko odbitą szminkę.

-Tommy, masz coś tutaj-powiedziałam pokazując na jego policzek.

-Dzięki, zaraz wrócę.

Kiedy wrócił usiadł jak gdyby nigdy nic obok mnie. Zaczęłam się go pytać o to i zaczął się ze mną kłócić.

-Nie kłam, przecież wiem jak wygląda ślad po szmince-krzyknęłam.

-Dasz mi to wytłumaczyć.

-Nie, nie dam Ci nic wytłumaczyć. Wracam do Willa, możesz już zaprosić swoją nową dziewczynę.

-Nie, to nie tak. Daj mi to do cholery wytłumaczyć.

Pov Tommy

Kiedy czekałem na Alice do mojego domu przyszła taka jedna dziewczyna z którą chodzę do college'u. (czyt:koledżu) Nie wiedziałem po co przyszła, cały czas mówiła coś niezrozumiałego. Kiedy wychodziła pocałowała mnie w policzek, nie myślałem że może zostać ślad po jej szmince. (a/n:ty debilu japier... dobra Tomek szkoda gadać) Kiedy Alice weszła do domu, zobaczyła to więc poszedłem do łazienki. Później zaczęła się wypytywać o nią. Chciałem jej wszystko wytłumaczyć, ale nie dała mi nic powiedzieć. Jak wychodziła z domu krzyczała coś o zerwaniu.

-Alice, nie masz jak wrócić Will po Ciebie nie wróci. Proszę daj mi to wytłumaczyć-powiedziałem.

-Masz pięć minut.

Tłumaczyłem jej wszystko, a ona uważnie słuchała. Na początku nie chciała uwierzyć, przekonywałem ją wszystkim.

-Przepraszam, głupio mi że zrobiłam taką awanturę.

Time skip

Przed obiadem, zrobiliśmy streama. Na czacie pojawiały się pytania o Alice, odpowiadaliśmy że nie chcemy na nie odpowiadać. Widziałem, że nie czuła się z tymi pytaniami komfortowo. Skończyliśmy streama dwie godziny przed obiadem. Alice poszła się przebrać.

Pov Alice

Kiedy się przebrałam, poszłam do kuchni nalać sobie wody. Na dole była jego mama, przygotowująca obiad.

-Dzień dobry-przywitałam się.

-Dzień dobry, ty jesteś Alice-podeszła do mnie.

-Tak, to ja we własnej osobie.

-Tommy dużo o tobie opowiadał, byliście na spacerze czy jak narazie zrobiliście streama?

-Narazie streama zrobiliśmy, ale chciałam się go zapytać czy pójdziemy na spacer. Dawno pani wróciła?

-Kilkanaście minut temu, nie chciałam wam przeszkadzać. Chcesz coś do picia?

-Właśnie przyszłam nalać sobie wody.

Mama Tommy'ego podała mi szklankę z wodą, tak jakby wiedziała że zaraz przyjdę. Podziękowałam i poszłam do blondyna.

-Czemu tak długo Cię nie było?-spytał

-Twoja mama mnie zagadała, idziemy na spacer?

-Możemy iść.

Chodziliśmy po parku, dopóki nie zauważyłam która była godzina. Powiedziałam o tym chłopakowi i szybko udaliśmy się do domu. Byliśmy już spóźnieni, sama nie wiem kiedy tak szybko minęło te kilka godzin.

-Nie dzwoniła do Ciebie twoja mama?

-Może dzwoniła, zobaczę-powiedział i wyciągnął telefon.-Dzwoniła kilka razy.

-Powiemy, że rozładował Ci się telefon. Mojego numeru nie ma więc nie mogła do mnie zadzwonić.

Kiedy przyszliśmy, wytłumaczyłam dlaczego się spóźniliśmy, a Tommy w tym czasie poszedł na górę podłączyć swój niby rozładowany telefon. Widziałam, że mama blondyna jeszcze szykowała jakieś rzeczy, nie chciałam wyjść na niekulturalną i zaoferowałam pomoc.

-Może nakryję do stołu, a pani w tym czasie dokończy obiad?

-Dziękuję Ci za pomoc.

Szybko poprzenosiłam talerze, sztućce i szklanki na stół i porozkładałam je. Mama Tommy'ego postawiła gotowy obiad na stole, a ja poszłam zawołać blondyna. Niechętnie wstał z łóżka i udał się do jadalni.

-No to Alice opowiedz nam coś o sobie-zaproponował tata blondyna.

-To jestem rok młodsza od państwa syna, moim bratem jest Will znany w sieci pod nazwą WilburSoot, przeprowadziłam się do mojego brata po tym jak znajomi dowiedzieli się, że jestem jego siostrą. Jestem 1:1 jak Will, lubię grać na gitarze, śpiewać i jeździć na desce i czytać książki.

-Masz ciekawe zainteresowania-skomentowała mama niebieskookiego.

Rozmawialiśmy do końca obiadu, po 19 postanowiliśmy z Tommy'm obejrzeć film. Jego rodzice wychodzili do kina, więc spokojnie mogliśmy obejrzeć horror. Około godziny 21 poszłam się umyć, a później poszliśmy spać.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Hej, przyznam się ten rozdział pisałam kilka dni. Wybaczcie, że musieliście tak długo czekać. Mam zamiar napisać po tej książce Ranboo x reader, chcę zapytać was o zdanie możecie też napisać o kim napisać kolejny fanfik.

Miłego dnia/wieczoru <3

776 słów

Why do you hate me? II FF TommyInnitOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz