~12~

3.2K 155 344
                                    

Pov Susan

W momencie gdy skończyłam rozmawiać z tymi idiotami do pokoju wszedł Tommy. Nie wiedziałam czy usłyszał rozmowę ale wątpie.

-Rozmawiałaś z kimś?-spytał.

-Wiesz co koleżanka do mnie dzwoniła i pytała się jak mi się tutaj podoba.-odpowiedziałam i przytuliłam go.

-Okej, idziemy zaraz do Alice.

-Dobrze-oznajmiłam uśmiechając się sztucznie.

Nigdy nie lubiłam Alice. Zawsze wydawała mi się dziwna. Prawda przyjaźniłam się z nią tylko dla popularności, ale nawet dobrze na tym wyszłam. Przez to, że powiedziałam to takiej jednej dziewczynie Alice się o tym dowiedziała. Przeprowadziłam się do Nottingham i tam zaczęłam chodzić do szkoły. Tym razem nikomu nie mówiłam, że jestem z tym idiotą dla popularności. Wiem napewno, że ten cały Ranboo, Niki i Alice coś podejrzewają w sprawie z naszym związkiem.

-O której idziemy do Alice?-zapytałam nasłodziej jak potrafiłam.

-Umm zaraz wyjdziemy.

-Okej.

Jechaliśmy do niej i Tommy przeglądał telefon. Przyznam, że to ja wtedy odpisałam tej jego całej przyjaciółce na wiadomość o mnie i zablokowałam ją wszędzie.

-Nie wiesz czemu nie mam Alice w obserwowanych?-zapytał

-Nie, może Cię zablokowała.

-Niemożliwe nie zrobiłaby tego.

-Nie martw się okej-powiedziałam.

-Yhy-mruknął.-Nie mam też jej numeru.

-Dziwne.

Oczywiście usunięcie jej numeru to też moja sprawka. 

Pov Alice

Dzień nie zapowiadał się jakoś super. Nic mi się nie chciało. Mój stan się poprawił, nadal miałam siniaka, ale powoli znikał. Oczywiście Will z samego rana musiał się mnie pytać czy dobrze się czuje. Zawsze odpowiadałam mu, że dobrze się czuje ale nadal boli mnie miejsce uderzenia. Dzisiaj chciałam porozmawiać z Tommy'm o tym dlaczego mnie nienawidzi. Na samą myśl o tych słowach łzy zbierały się w moich oczach. Szybko o tym zapomniałam i poszłam do kuchni zjeść płatki. O dziwo w domu był Tubbo i enderman co mnie zdziwiło. Przywitałam się z nimi i przygotowałam mój jakże trudny do zrobienia posiłek. Usiadłam w salonie ale wszyscy się na mnie patrzyli więc poszłam zdenerwowana do swojego pokoju. Zadzwoniłam do Niki. Po kilku minutach rozmowy zmieniłam temat.

A:Wiesz chcę się zapytać Tommy'ego o to co wtedy napisał. Myślisz, że to dobry pomysł?

N:Zapytaj się co Ci szkodzi, będę w pobliżu.

A:Dziękuję, jesteś najlepszą przyjaciółką.

Rozmawiałyśmy godzinę, nie miałyśmy stałego tematu. Jeśli jednej coś się przypomni mówi o tym, a później kontynuujemy. Postanowiłam się ubrać w czarne krótkie spodenki i białą bluzkę. Gdy się ubrałam wyprostowałam włosy. Później czekałam w swoim pokoju, aż przyjedzie Tommy.

-Hej, mogę wejść?-spytał enderman. (a/n:musiałam okej)

-Tak i tak stoisz jedną stopą poza framugą drzwi-zażartowałam.

-Nie chcesz pójść posiedzieć z nami w salonie?-spytał kolejny raz.

-Ehh mogę, tylko wezmę książkę i bez krzyków mi, zrozumiano.

-Tak jest.

Poszłam z nim do salonu i zaczęłam czytać kolejny rozdział. O dziwo byli cicho, co było dosyć dziwnym zjawiskiem. Gdy byłam w połowie 10 rozdziału zadzwoniła do mnie Niki i mówiła że zaraz przyjdzie. Szybko pobiegłam do pokoju, odłożyłam książkę i jak poparzona wróciłam do salonu czekając na blondwłosą.

-Woah co ty tak szybko wybiegłaś i wbiegłaś-skomentował Toby.

-Niki ma zaraz przyjść.

-Wiedziałem-dopowiedział Will.

-Zawsze jak ma przyjść, a coś robię to rzucam robotę i adiós mi amigos.

-Za dużo Quackitiego się naoglądałaś czy co że po hiszpańsku tu nam mówisz?-spytał pół żartem pół naprawdę Ranboo.

-Ewidentnie za dużo, ale jak mieszkałam z mamą to chodziłam na lekcje hiszpańskiego.

-Czemu ja nic o tym nie wiem?-spytał mój brat.

-Nie wiem, nie było okazji się pochwalić.

W połowie naszej rozmowy usłyszałam dzwonek do drzwi pobiegłam szybko otworzyć. Myślałam, że to Niki a to jednak był Tommy i Susan. Przywitałam się z nimi i zadzwoniłam do Niki.

A:Gdzie jesteś!

N:Zaraz będę, co ty taka zdenerwowana?

A:Biegłam jak poparzona do drzwi bo myślałam, że to ty ale to Tommy i jego dziewczyna.

N:Biedna zaraz będę.

Rozłaczyła się, a ja nawet nie zdążyłam odejść od drzwi bo znowu zadzwonił dzwonek. Tym razem była to Niki. Przytuliłam ją i poszłyśmy do reszty. Oznajmiłam, że muszę iść na chwilę do swojego pokoju. Nie zdążyłam wstać bo usłyszałam słowa Willa.

-Przebierz się jedziemy na policję.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

KOLEJNY POLSAT obiecuje to ostatni polsat w tym tygodniu.

Jak się podobał rozdział? Pisałam go od 17, a teraz jest 20.

Miłego wieczoru/dnia <3

681 słów

Why do you hate me? II FF TommyInnitOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz