~epilog~

3.4K 187 272
                                    

Rozdział jest przemocny więc jeśli masz słabe nerwy radze nie czytać

Myślałam długo nad tym co napisać do ważnych dla mnie osób. Był to Tommy, tubbo, mój brat, Niki, Dream i Minx. Przez cały czas gdy miałam zły dzień on poprawiał mi humor. Wilby pojechał do Allison dwie godziny temu. Najpierw postanowiłam napisać do Ranboo.
Gold.Alice
Wiem, że pisząc do Ciebie po tylu tygodniach nieodzywania się jest dziwne, ale przepraszam Cię za to co zrobię. Zawsze byłeś i będziesz moim przyjacielem. Życzę Ci wspaniałych dalszych lat beze mnie. Pamiętaj, że zawsze doceniałam to co dla mnie robiłeś.
Kiedy napisałam do endermana, postanowiłam napisać do Niki uznałam że do mojego brata napisze na końcu, ale do niego napiszę list. Do Niki wiedziałam mniej więcej co napisać.
Gold.Alice
Hej, przepraszam że pisze po tylu tygodniach ale miałam małe załamanie. Pamiętaj, że kocham Cię i traktuję Cię jak moją starszą siostrę. Nigdy się to nie zmieni. Życzę Ci miłych chwil ze swoją rodziną i drugą połówką. Jeszcze raz bardzo Cię kocham. Możesz sobie wziąć moje ciuchy i kosmetyki mi i tak się nie przydadzą.
-Okej teraz tubbo dasz radę-powiedziałam do siebie.
Gold.Alice
Hej Toby. Chciałam Ci tylko powiedzieć, że wybaczam Ci tamte słowa, ale zraniło mnie to. Zawsze byłeś dla mnie miły, a nagle się ode mnie odwróciłeś. Pamiętaj, że kocham Cię jak swojego brata.
Do Clay'a i Minx napisałam coś podobnego. Został mi jeszcze Tommy i Will.
Gold.Alice
Hej Tommy, przepraszam. Nie powinnam odpuszczać tej kłótni i pozwolić Ci odejść. Obwiniałam się każdego dnia przez to że dałam Ci odejść i poszłam na to spotkanie z Liamem. Bałam się do Ciebie napisać, a teraz już nigdy się nie zobaczymy. Zawsze będę Cię kochać Thomasie Simons. Życzę Ci miłego życia z nową wybranką.
Pisząc do blondyna rozpłakałam się. Wzięłam kartkę, długopis i poszłam do salonu.
Pewnie gdy to czytasz jestem już w kostnicy. Przepraszam Will, nie chciałam żeby tak wyszło czasami lepiej jest odejść niż cierpieć. Kocham Cię braciszku pomimo naszych sporów. Powiedz rodzicom że ich bardzo kocham. Wiem, że będziesz z rodzicami cierpieć i bardzo was za to przepraszam. Życzę Ci udanego życia z Allison. Jeszcze raz bardzo przepraszam. Będę się tobą i rodzicami opiekować tam z góry. Kocham Was. Żegnaj Will.
List zostawiłam w salonie i udałam się po żyletki. Poszłam do toalety i podcięłam sobie żyły.
Pov Tommy
Dostałem od kogoś wiadomość na instagramie. Sprawdziłem kto to i była to Alice. Odczytałem od niej wiadomość i zamurowało mnie. Czy ona chce odebrać sobie życie? Napisałem do Willa, tylko że on jest teraz u Allison. Napisałem jeszcze do Niki dostała podobną wiadomość. Nie mogła przyjść do Alice bo nie było jej w Brighton. Bałem się o nią.
Time skip
Pov Wilbur
Dzisiaj wracałem od Alli zobaczyłem że mam jakąś wiadomość. Napisał do mnie Tommy. Napisał, żebym wezwał policje bo Alice chyba chce odebrać sobie życie. Wracałem jak najszybciej do domu. Kiedy dojechałem szybko wszedłem do domu. Nigdzie nie było Alice. Poszedłem do łazienki i wszędzie była krew. Po odcieniu jej skóry i tego kiedy napisał mi Tommy już nie żyła. Wezwałem policje i napisałem do Niki czy może przyjść. Czekałem na nią na dworze, a gdy przyszła czekaliśmy na policje. Lekarz stwierdził zgon dwa dni temu. Posprawdzali różne zakątki domu i przynieśli mi list od mojej siostry.
-Will powinieneś to przeczytać-powiedziała Niki.
-Wiem już czytam. Pewnie gdy to czytasz jestem już w kostnicy. Przepraszam Will, nie chciałam żeby tak wyszło czasami lepiej jest odejść niż cierpieć. Kocham Cię braciszku pomimo naszych sporów. Powiedz rodzicom że ich bardzo kocham. Wiem, że będziesz z rodzicami cierpieć i bardzo was za to przepraszam. Życzę Ci udanego życia z Allison. Jeszcze raz bardzo przepraszam. Będę się tobą i rodzicami opiekować tam z góry. Kocham Was. Żegnaj Will.-skończyłem wypowiedź.
-Ona to zrobiła bo miała za dużo problemów. Przerosły ją i odebrała sobie życie-próbowała podnieść mnie na duchu Niki.
Nie odpowiedziałem nic, postanowiłem na drugi dzień napisać na jej social mediach że odeszła. Na discordzie napisałem ze swojego konta. Napisałem, że są mile widziani na jej pogrzebie. Po pewnym czasie zadzwonił do mnie jej były chłopak.
T:Ona się zabiła przeze mnie, to moja wina.
W:Nie obwiniaj się, pogubiła się trochę i nie wytrzymała.
T:Pisałeś swoim rodzicom?
W:Jeszcze nie, ale oni się załamią. Wole do nich pojechać i im powiedzieć.
Porozmawialiśmy jeszcze chwilę i odprowadziłem Niki do domu. Teraz bez mojej siostry będzie tutaj jakoś pusto. Zawsze dom wypełniała jej radość, a teraz będzie panować tu smutek.
Time skip pogrzeb
Dzisiaj był pogrzeb mojej siostry. Rodzice nie mogli uwierzyć, a gdy pojechali ze mną do kostnicy uwierzyli. Mama strasznie przeżywa jej śmierć. Tommy nadal obwinia się o jej udaną próbę samobójczą. Razem z mamą wbijamy mu cały czas do głowy że to nie jego wina. (a/n:ale czym wbijacie tłuczkiem do mięsa?!)
Pov Tommy
Po pogrzebie wszyscy zapalali znicze. Poprosiłem rodziców żeby poczekali na mnie w samochodzie. Kiedy wszyscy poszli zostałem chwilę.
-Też Cię przepraszam. Nie powinienem się tak zachować teraz widzę co narobiłem. Nie wiem czy dam radę znaleźć sobie kogoś innego. Tylko Ciebie kocham. Właśnie kocham Cię Alice Gold.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Przepraszam za ten epilog, naszła mnie wena i piszę to od godziny na telefonie. Teraz jest po 23 i właśnie skończyłam pisać. Nie czuje się dobrze z takim zakończeniem ale nie zawsze wszystko musi się kończyć szczęśliwie. Ogólnie to płacze przez to więc nie polecam. Mam nadzieję że zobaczymy się w innych książkach. Nie płaczcie jak coś. Nie lubię jak inni płaczą. Teraz jest godzina 7.30 zrobiłam drobne poprawki i stwierdziłam że można dodać. Nawet nie powinnam się śmiać, a to zrobiłam.
Miłego dnia/nocy i do zobaczenia w "Ranboo x reader"<3

911 słów

Why do you hate me? II FF TommyInnitOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz