Przedszkole

1.7K 79 21
                                    

Nadszedł czas powrotu do przedszkola. Do tej pory  Tom unikał Eve jak ognia chociaż ukratkiem przyglądał się jej podczas zabawy z Hazem.
Eve nawet nie zaszczyciła go spojrzeniem. Gdy jednak mijała go w osiedlowym sklepie lub podczas zabaw na ulicy dumnie unosiła głowę do góry odwracając wzrok.

-Eve wstawaj, dzisiaj pierwszy dzień w nowym przedszkolu. - do pokoju dziewczynki weszła jej mama.
-Mamoooo...muszę?
-Tak kochanie. Każdy ma jakiś obowiązek, my chodzimy z tatą do pracy, chłopcy do szkoły, a Ty do przedszkola.
-To jest głupie. - westchnęła dziewczynka i wstala z łóżka.
-Szybciutko, Etan Cię odprowadzi, a on nie może się spóźnić! - jej mama wyszła z pokoju. Eve rozejrzała się po swoim pokoju i zobaczyła na szykowane przez mamę ubranie. Jeansowa lekka sukienka zupełnie nie podobała się Eve. Jednak wiedziała że nie ma sensu protestować.
Mama pomogła jej pozapinać guziki i zaplotła jej włosy w dwa dobierańce. Zjedli śniadanie przygotowane przez mamę i wyszli z Et'em do przedszkola i szkoły.
-Jak tam podekscytowana?
-Nie wiem...a Ty?
-Trochę się denerwuje bo nikogo tam nie znam.
-Dasz radę przecież wszyscy Cię lubią.
-Dzięki mała.
-Jestes najlepszym bratem na caaaałym świecie! - przytuliła się do brata - Kocham Cię Et.
-Ja Ciebie też Ev, i jesteś najlepsza siostra na caaaałym świecie.

Et, wprowadził siostrę do przedszkola. Pomógł jej z butami i przekazał pani wychowawczyni.

Tom bawił się klockami z Hazem i Tony'm w końcu sali.
-Drogie dzieci! Zapraszam wszystkich na chwilę do siebie! - rozległ się głos pani. Dzieci niechętnie wstały od swoich zabawek.
Gdy już się zgromadzili wszyscy pani oznajmiła im że mają nowa koleżankę.
-Dzieci, poznajcie Eve. Od dzisiaj będzie z Wami chodziła do grupy. - zza jej pleców wyszła Eve. Tom z Hazem mieli bardzo zaskoczone miny widząc ja w swoim przedszkolu.
Od razu obstąpiły ja dziewczynki. A chłopcy wrócili do swoich zajęć.

Dopiero jakoś po południu podeszła do chłopców Eve.
-Mogę pobawić się z Wami klockami?
-Ty? To nie Zabawa dla dziewczyn. - oznajmił jej Tony.
-Wolę klocki i samochody...moge Was nauczyć jak z klocków zrobić super tor wyścigowy.
-Myślę że Eve może spróbować się z nami pobawić. - odezwał się Haz. Eve usiadła między Tonym a Hazem. Skupiła cała swoją uwagę na łączeniu klocków i po kilku minutach mieli wszyscy tor wyścigowy dla resoraków.
-Wow! Ale suuper!
-Dzieki bracia mnie nauczyli.
-Wiesz co Eve chyba zmieniłem zdanie...jednak będę Cię lubić. - odezwał się Tom
-Dzięki, ja Ciebie też będę lubić.

Do końca dnia już wszyscy bawili się razem. Dziewczynki z grupy były bardzo zazdrosne o to że Eve przebywa z chłopcami bawiąc się samochodami i klockami a nie z nimi lalkami lub zabawa w dom.

-Mamo! Wiesz kto chodzi z nami do grupy? Eve! Ta dziewczynka z domu Millera
-Zmieniłeś zdanie Synku?
-troche tak. Idę do Haza! - krzyknął oddając mamie talerz po posiłku i wybiegł z domu do przyjaciela.

BĘDĘ PRZY TOBIE / Tom Holland  1Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz