Studia

985 57 7
                                    

Haz i bliźniaki nocowali u Eve. Cała czwórka scisneła się na jednym łóżku.
Rano zbudził ich budzik Eve, razem zjedli śniadanie i odwieźli Eve pod budynek uczelni.
-Powodzenia Mała. Będzie dobrze nie stresuj się.
-Dzieki chłopaki.
-Daj znać jak skończysz może uda mi się po Ciebie przyjechać. - Eve cmoknela chłopaków w policzki i wysiadła z auta.
Przystanęła przed ogromnymi drzwiami.
-Dasz radę to nic takiego tylko szkoła. - westchnęła do siebie i odważnie przekroczyła próg budynku.

To nie było liceum, ani nawet BRIT. Każdy gdzieś pędził, nikt nie zwracał na nikogo uwagi. Sporadycznie można było spotkać grupki studentów.
Według wydrukowanej z internetu mapki pierwsze wykłady miała w auli 57.
-Hej...przepraszam wiesz gdzie jest aula 57? Mam mapkę ale chyba coś jest nie tak...
-Mapka jest z tamtego roku, a w wakacje zrobili remont. Mechanika?
-Tak.
-Jest nas chyba 3 na mechanice. Jordan.
-Eve. - Jordan była zgrabna blondynką. Od razu było widać jej ogromną pewność siebie. Na pierwszy rzut oka była całkowitym przeciwieństwem Eve.

Przez cały dzień Jordan nie odstępowała Eve na krok. Według Eve dziewczyna była w porządku ale za głośna i...dziewczyna. A brunetka wolała jednak towarzystwo chłopaków. Jednak postanowiła trzymać się z Jordan tylko na uczelni. Później zobaczy co będzie.

"Kończę za pół godziny."
Eve wysłała smsa do Haza. Nie musiała długo czekać na odpowiedź. Po całym dniu na uczelni Eve tęskno wpatrywala się w uciekające wskazówki zegara. Gdy tylko wykładowca ogłosił koniec zajęć Eve praktycznie wybiegła z sali.
-Eve! - blondynka zrównała krok z Eve. - Słuchaj słyszałam że Simons jest tak leniwy że od lat daje te same egzaminy. Trzeba zagadać ze starszym rocznikiem.
-Spoko jeśli to prawda może nam to pomóc. - dziewczyny wyszly na zewnątrz. Eve zauważyła Haza czekającego oparty o drzwi samochodu. - Ok ja lecę bo na mnie czeka...
-Ten przystojny blondyn przy aucie? - Jordan podążyła za wzrokiem Eve.
-Tak, ten przystojny blondyn przyjechał po mnie. - Zasmiala się Eve. Pożegnała się z blondynka i podbiegła do Haza.
-Cześć mała. - przytulił ją na przywitanie.
-Cześć przystojny blondynie...no co się patrzysz? Moja znajoma z roku tak Cię mianowała. - Blondyn zaśmiał się głośno.
Eve opowiedziała mu wszystko co działo się na zajęciach. Jak poznała Jordan.

Haz słuchając przyjaciółki miał nadzieję że tak już zostanie. Ze Eve znów będzie sobą.

~
Krótki rozdział za co przepraszam.
Chciałam Wam powiedzieć że mam plan na kolejną historie jednak mam do Was pytanie...Kogo chcielibyście jako głównego bohatera?
Piszcie propozycje w komentarzach 😁
Pozdrawiam
Joan B. 💋

BĘDĘ PRZY TOBIE / Tom Holland  1Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz