Wypadek

1.2K 51 0
                                    

Eve owszem mogła zrobić obdukcje jednak musiała wstawić się do kliniki z opiekunem prawnym, czyli którymś z rodziców. Niestety wiązało się to z tym że musiałaby powiedzieć im wszystko począwszy od imprezy po atak Toma na Dave.
-Muszę znaleźć inny sposób...-mruknęła do siebie chodząc po pokoju. Pomyśl przyszedł jej bardzo szybko. Teraz musiała wybrać odpowiedni moment na realizację.

-Młoda!! Dave przyjechał! - Et zawołał siostrę na dół.
-...słuchaj to podstaw mi samochód jutro to Ci wymienię ta uszczelkę wieczorem i rano będziesz mógł odebrać auto.
-Spoko...o albo Eve mi podstawi. To nie daleko więc policji nie będzie.
-Zobaczymy. Ok ja lecę do chłopaków!- krzyknął i już go nie było.
-Zobacz jak załatwił mnie ten chłoptaś.-warknął na Eve Dave.
-Widocznie zasłużyłeś. - powiedziała krzyżując ręce. Dave słysząc jej lekceważący ton głosu jednym krokiem znalazł się przy dziewczynie i mocno złapał ją za ramię. Eve czoła jakby jego palce zatapiały się w jej ciało.
-Nie bądź taka pewna...
-Radzę Ci trzymać ręce przy sobie. - odpowiedziała prawie szeptem nie dając po sobie poznać jak bardzo boli ja ramię.
-Jestes moja i będę trzymał ręce gdzie mi się podoba. Jasne?
-Jakoś kurwa nie przypominam sobie żebym była rzeczą.
-Jestes taka sama pusta lalą jak każda przed Tobą. Nic nie wartą zdzira. Rozumiesz? Przekaz swojemu koledze że z nim też się policzę.
-Jedyną pusta osoba w tym domu jesteś Ty. I coś mi się wydaje że mój kolega w ogóle się Ciebie nie boi. - Eve podeszła do niego pewnie. - Radziłabym uważać na ulicy. - Dave chociaż bardzo próbował zachować wygląd takiego co to mu wszystko fruwa i jest grubo ponad to, jednak po słowach Eve zawachał się
-Co?
-Pstro. Ulice Londynu bywają niebezpieczne. - minęła chłopaka i otworzyła drzwi - a teraz zapraszam... Wypierdalać. - powiedziała najbardziej słodkim głosem na jaki było ja stać.
Jej plan wkroczył w życie. Teraz zostało jej trzymać Holland'ów i Harrisona z dala od Franco jednocześnie blisko siebie.

-Eve ostatnio dziwnie się zachowuje. Martwię się o nią.
-Powiedziała że wszystko jest ok jak z nią rozmawiałem wieczorem przez telefon.
-Ale czemu nic nam nie chce powiedzieć konkretnie? Przecież jeżeli ma problem może do nas przyjść.
-Mnie bardziej martwi że nadal chodzi z tym Franco. Po tym wszystkim co jej zrobił...
-A może to jej plan? Przecież normalnie za Twój wybryk miałbyś już dawno przesrane.
-Haz myślisz że...
-HAZ! TOM! GDZIE JESTEŚCIE??? - usłyszeli wołanie Sama.
-W POKOJU! - odkrzyknął Tom. Po chwili w drzwiach pojawił się Sam ciężko łapiący powietrze.
-Dave....Eve...
-Uspokuj się i spokojnie powiedz co się dzieje. - Sam wyciągnął telefon i otworzył jeden z linków.

Utrudnienia w ruchu w dzielnicy Teddyington na drodze A313.
Dziś o 18:30 kierowca sportowego samochodu nie dostosował prędkości do panujących warunków na drodze.
Od obserwatorów zdarzenia wiemy że Chevrolet Camaro ZL z ogrmną siłą uderzyło w auto marki Ford, następnie odbiło się i uderzyło w przydrożne drzewo.
Pasażerom i kierowcy Forda nic się nie stało. Kierowca i pasażerka Chevroleta zostali zabrani helikopterem do szpitala Świętego Tomasza w Londynie.
Na drodze trwają prace policji. Są wyznaczone objazdy.

Przeczytał na głos Haz. Wszedł w galerie zdjęć z wypadku.
-Tom...to auto Dave Franco....-od razu zerwali się z miejsca i pobiegli do domu Eve z nadzieją że to nie ona jechała z nim samochodem.

BĘDĘ PRZY TOBIE / Tom Holland  1Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz