Przeprowadzka

1K 48 6
                                    

Eve znalazła idealne mieszkanie w nie dalekim sąsiedztwie osiedla na którym mieszkali jej rodzice i przyjaciele.
Mieszkanko było ładne i dobrze urządzone jak na początek. Jak weszło się do mieszkania po prawej były drzwi do łazienki, po lewej szafa wnękowa z dużym lustrem, obok szafy były drzwi do sypialni, nawet sporej jak na kawalerke. Później wchodziło się do salonu z aneksem kuchennym w którym były duże okna i wyjście na balkon.
Eve jeszcze w dniu podpisania umowy przewiozla od rodziców wszystkie swoje rzeczy. Poprosiła Harrego by dorobił jeszcze cztery komplety kluczy dla siebie i Sama, Haza, rodziców i jej braci.
Dając im klucze wiedziała że i tak nie będą jej nachodzić. Będzie mogła ułożyć sobie wszystko na nowo i przygotować się do rozpoczęcia nowego etapu w życiu bez Toma Hollanda. Człowieka który wyrwał jej serce i przejechał po nim kilka razy walcem drogowym by nic z niego nie zostalo.

Chłopaki pomogli jej w przeprowadzce i rozlozeniu najcięższych rzeczy.
-Ev na pewno sobie poradzisz?
-Na pewno. Muszę zrobić to sama bo później niczego nie znajdę. Dziękuję Wam bardzo mocno jeszcze raz.
-Przeciez wiesz ze nie musisz dziękować. - Haz z Harrym i Samem pożegnali się z brunetka i wyszli z jej mieszkania. Dziewczyna od razu udała się do sypialni by chociaż ona na początek jako tako wyglądała.

Po prawie trzech godzinach zostało jej ostatnie pudło do rozpakowania z różnymi drobiazgami.
Ramka z rodzinnym zdjęciem, figurka słonia z podniesiona trąba. Na dnie leżał nie duży pluszowy jednorożec i pudełko ze zdjęciami.
Eve wzięła jednorozca i pudełko i siadła na łóżku.
Przeglądała zdjęcia z jej dzieciństwa. Zaśmiała się widząc że na większości zdjęć ma poobdzierane kolana i brudna sukienkę. Miała zdjęcia z małymi bliźniakami, z Hazem jak wymazali się lodami czekoladowymi.
Znalazła również zdjęcia z Tomem.
Uśmiechała się do wspomnienia z dzieciństwa. Sprawiały one ogromny ból bo wiedziała że te lata nie wrócą, że chodźby cofnęła się w czasie nie będzie mogła zrobić nic by powstrzymać Toma przed wyjazdem.
-Nie tak wyobrażałam sobie nasze zawsze. - powiedziała zanim pierwsza łza spłynęła po jej policzku.
Szybko schowała zdjęcia do pudełka, mocno przytuliła pluszaka. Żal w jej sercu znów przybrał na sile i uparcie chciał ja opuścić po przez płacz.

Następne dni Eve zdawkowo odpowiadała na telefony i smsy od przyjaciół. Chciała być sama. Sama się urządzić. Nie chciała by ktoś widział jak płacze wyjmując kolejne rzeczy które kojarzyły jej się z Tomem.

Każdy przedmiot był w jakiś sposób związany z brunetem. Tym kudłatym głupim chłopakiem z na przeciwka.

~
Dzisiaj krótko 😔
Widzieliście story Toma na ig??? 🥰🤩
Co myślicie? Jak Wasze reakcje?

Pozdrawiam
Joan B. 💋

BĘDĘ PRZY TOBIE / Tom Holland  1Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz