81.

809 48 57
                                    

Bądź grzeczny, jasne?
Rozdział +16

Kastiel:

Moja narzeczona odwróciła się do mnie, a na jej twarzy widniało rozbawenie. Uniosłem brwi zdziwiony, że nie chce mi dać w ryj za to co powiedziałem do zardzewiałej śruby. Zbliżyła twarz do mojej z uśmiechem na buzi.

-Naprawdę chcesz zrobić kolczyk w języku? -wyszeptała i zagryzła lekko wargę.

Tym razem na mojej twarzy pojawiło się rozbawienia. Ohohoho, no no, zadziwia mnie ta kobieta coraz bardziej.

-A chcesz sprawdzić jak jest przed zrobieniem kolczyka, a jak będzie po? -zniżyłem się i wyszeptałem w jej ucho, czując ciepło w podbrzuszu.

-Możliwe. -odparła cicho i zaśmiała się zalotnie- chodź do łazienki.

Po tych słowach pociągnęła mnie do łazienki i zamknęła drzwi na klucz.

(T.i):

Odwróciłaś się w stronę mężczyzny, który stał z uśmieszkiem oparty tyłem o umywalke. Zaczęłaś do niego podchodzić powoli i kusząco kręcić biodrami. Słowa, które wypowiedział do twojej babci na początku wnerwiły cię.

Ale później jak myślałaś o tym to nawet cię rozbawiły i musisz przyznać, że napaliły. Jest totalnym świrem i wariatem, ale tak na ciebie działa, że coraz bardziej masz na niego ochotę. Podeszłaś do niego i złapałaś lekko jego kołnierz koszuli.

-Co teraz chcesz zrobić? -odparł z uśmieszkiem i zainteresowaniem w głosie.

-A co byś chciał? -wyszeptałaś i zaczęłaś odpinać powoli guziki jego koszuli.

Mężczyzna nachylił się do ciebie, położył dłonie na twoich udach, które zaraz przeniosły się na twoje pośladki.

-Zrób mi loda księżniczko. -wyszeptał zachrypniętym głosem w twoje ucho, a ciebie przeszedł przyjemny dreszcz z góry na dół.

Zaśmiałaś się tylko czując gorące uczucie w podbrzuszu.
Pocałowałaś go delikatnie w usta, co odwzajemnił. Mruknął zadowolony, gdy poczuł twoją dłoń na swoim kroczu, delikatnie je ściskając.

Pogłębił pocałunek i złapał mocniej twoje pośladki, na co wzięłaś głębszy wdech. Czułaś jak twoje policzki płoną, a serce chce wylecieć z piersi. Mężczyzna przeszedł pocałunkami na twoją szyję.

Wzięłaś znowu głęboko wdech, cicho wydając jęk. Podobała ci się ta gra wstępna i wiesz, że mężczyźnie też. Masowałaś jego krocze delikatnie czujac, że to działa na twojego narzeczonego coraz bardziej.

-Co cię tak naszło zołzo? -wyszeptał między całowaniem twojej szyi i pomrukami przyjemności.

-Ah.. -jęknęłaś cicho, gdy poczułaś, że znowu przegryza ci skórę- to przez ciebie.. -wyszeptałaś dysząc ciężej od nadmiaru doznań.

-Hmmm.. -mruknął i chciał wsadzić swoje dłonie pod bluzkę, gdy nagle go przed tym powstrzymałaś.

Spojrzał na ciebie lekko zdziwiony i napalony.

-No co jest kurwa? -odparł lekko marszcząc brwi niezadowolony

Bez słowa stanęłaś na palcach i pocałowałam namiętnie jego szczękę, zabierając dłoń z krocza mężczyzny, by do końca odpiąć jego czarną koszulę. Usłyszałaś lekkie mruknięcie tym razem zadowlonenia i pozwolił ci iść dalej.

Kastiel Rrakcje / Słodki Flirt Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz