Czemu nie zadzwoniłaś? – z miejsca zapytał Steve.
– Musiałam się czymś zająć i nie miałam czasu – powiedziała Della, chociaż nie była to cała prawda. Nie zadzwoniła do niego ze strachu. Bała się, że powie coś o słodkiej córce lekarza, która zanieczyszczała powietrze mnóstwem feromonów, gdy tylko uśmiechała się do niego jak w reklamie pasty do zębów.
Della nie mogła być zazdrosna. A raczej nie powinna być zazdrosna. Nie miała żadnego prawa do Steve'a. Nie miała prawa nalegać, by trzymał się z daleka od zainteresowanych nim blond dziewczyn z biustem większym niż jej.
Tyle że mówienie sobie tego wszystkiego nie sprawiło, że przestała o tym myśleć. Było tylko gorzej. Bo do tej pory przynajmniej nie myślała o cyckach tamtej.
– Zbyt zajęta, by do mnie zadzwonić? – zapytał z niezadowoleniem.
– Przepraszam. – Weszła do swojego pokoju, zatrzasnęła drzwi i opadła na łóżko. – Chciałam wrócić do wodospadów i sprawdzić, czy nie wyczuję zapachu tego, kto walnął mnie w głowę.
– Doktor Whitman mówił, że masz odpoczywać.
Przewróciła oczami.
– Posłuchaj, Holiday już zmyła mi za to głowę, nie musisz tego pogarszać.
Prychnął.
– Ja nie... Po prostu się martwię. Lekarz przejrzał twoje badania i zauważył, że masz podwyższoną temperaturę. Pamiętasz, mówiłem ci dziś rano, że jesteś wyjątkowo ciepła. W każdym razie chciał wiedzieć, czy cię zapytałem, czy masz okres. Powiedziałem mu, że masz, ale zaniepokoiło mnie to, że zwrócił na to uwagę.
Della uniosła dłoń do czoła. Czy miała gorączkę?
– A już zwłaszcza nie podoba mi się, że ktoś uderzył cię w głowę. Czy Burnett ma jakieś podejrzenia?
– Nie sądzę. – Już miała mu powiedzieć, że wyczuła na kamieniu zapach Chase'a, ale zrezygnowała. Steve i tak powiedział, że nie lubi nowego wampira, a ona nie chciała zaogniać sytuacji.
– Czy to może mieć jakiś związek ze sprawą, w której pomagałaś Burnettowi?
Skrzywiła się.
– Burnett mówił, że to możliwe.
– Czy to ma związek z parą młodych ludzi, którzy zginęli?
Ten obraz znów stanął jej przed oczami.
– Skąd wiesz?
– Przeczytałem o wypadku w gazecie. Czasami śmierć związaną z kimś nadnaturalnym tuszują w ten sposób, więc po prostu uznałem... – Zamilkł na chwilę. – Cholera, nie podoba mi się to. Może ścigać cię morderca.
– Tego nie wiemy, ale jeśli wróci, to on będzie potrzebował lekarza.
Zapadła znacząca cisza. Della rozejrzała się wokół. Drzwi do sypialni były otwarte.
A przecież je zamykała?
– Widziałaś to? – zapytał Steve. – Widziałaś ich zwłoki?
Odetchnęła głęboko, znów myśląc o śmierci.
Tak.
Cholera. Przykro mi, Dello. To na pewno było bardzo trudne.
– Owszem, ale to tylko sprawia, że jestem jeszcze bardziej przekonana, że to właśnie chcę robić. Łapać takich bydlaków. Zmuszać do płacenia za to, co zrobili, i pilnować, by nie udało im się nigdy więcej.

CZYTASZ
Odrodzona
FantasyPoznajcie historię Delli, wampirzycy z Wodospadów Cienia, która właśnie wkracza na drogę swojego przeznaczenia! Życie Delli było idealne: rodzina, chłopak, świetlana przyszłość. Przed przemianą. Wtedy wszyscy, których kochała, odeszli. Dziewczyna zn...