Victoria
Podekscytowanie i podniecenie słowami Zayna rosło z każdą minutą, a kiedy zatrzymał się autem przed moim blokiem, mój brzuch był ściśnięty. Co prawda nie wiedziałam czego mam się spodziewać po wyrażeniu ,,W domu zajmę się tobą jak należy.'', ale na mojej twarzy samoistnie pojawiał się ciągle uśmiech. Wysiadłam z pojazdu i nie czekając na bruneta, zaczęłam kierować swoje kroki w stronę mieszkania. Czułam uważny wzrok Zayna na swoim ciele, ale starałam się to zignorować i zaczęłam szukać kluczy. Ciepły oddech owiał moją szyję i zaraz potem poczułam, jak mężczyzna składa delikatne pocałunki wzdłuż mojego karku. Z lekko trzęsącymi się rękoma otworzyłam wreszcie drzwi i wpadając do środka, zostałam od razu przyciśnięta do ściany. Zakluczyłam jeszcze tylko szybko mieszkanie i zaczęłam oddawać pocałunki, jakimi brunet zaatakował moje usta. Czułam jak jego ręce błądzą po całym ciele, aby wreszcie umiejscowić się na moich pośladkach i podnieść mnie do góry. Objęłam jego biodra nogami i znalazłam się na wysokości przystojnej twarzy bruneta. Patrzył mi w oczy z wyraźnym pożądaniem, a jego wargi były już lekko opuchnięte. Pocałował mnie znowu gorliwie i zaczął iść w stronę salonu, uważając na czarnego kota, który zaczął plątać się pod jego nogami. Rzucił mnie na rozłożona kanapę i szybkim ruchem ściągnął swoją bluzę, zostając w białej koszulce. Podniosłam się z zamiarem, że usiądę, ale Zayn złapał mnie za rękę i pociągnął do siebie. On sam natomiast zajął miejsce na miękkiej powierzchni i zmusił mnie, żebym usadowiła się na jego kolanach. Siedziałam na nim tak samo jak w sklepie i od razu mogłam wyczuć jego pokaźną erekcje. Oblizałam suche wargi, kiedy jego usta zeszły na moją szyje.
- Ściągnij bluzkę. - powiedział cicho.
W pomieszczeniu nie świeciło się żadne światło, jedynie zachodzące słońce wpadało przez rolety, tworząc złociste linie na ścianach i naszych ciałach. Podświadomość kazała mi przestać, ale przyjemność wzięła górę i bezwstydnie rozebrałam się przed ledwo znanym mi facetem. Jego dłonie od razu poleciały na moje żebra i sunąc powoli, wywołały przyjemną gęsią skórkę. Poczułam jak brunet chwycił zapięcie od stanika i powolnym ruchem odpiął go sprawnie i pozwolił upaść mu na dywan za nami. W półmroku i zachodzącym słońcu czułam się dużo pewniej, więc tylko odchyliłam głowę do tyłu i wsunęłam mu palce we włosy, kiedy schylił się i chwycił w usta prawego sutka. Serce biło mi z zawrotną prędkością i nie pamiętam, kiedy ostatnio czułam się tak dobrze, jak wtedy. Lata samotności i ciągłej pracy, a przyjemność jaką sprawia mi Zayn jest przepaścią, na którą nie byłam gotowa. Zaczęłam niecierpliwie kręcić się na jego kolanach, doskonale zdając sobie sprawę z tego, że w ten sposób tylko go drażnię.
- Victoria. - warknął, kiedy po raz kolejny poruszyłam się gwałtownie, zaczepiając o jego twardego penisa.
Wstał na równe nogi i kładąc mnie na plecach, pociągnął moją spódnicę i sprawił, że zostałam przed nim w samych majtkach i z ogromnym rumieńcem na twarzy. Lustrował chwilę moje ciało, naznaczone wpadającym przez okno słońcem i zaczął ściągać swoją koszulkę. Rzucił ją na ziemię koło moich ubrań. Pokazał mi gestem dłoni, żebym podniosła tyłek w górę, dzięki czemu mógł ściągnąć moją bieliznę i wyrzucając ją za siebie, chwycił za kostki. Przyciągnął mnie gwałtownie na brzeg kanapy, przez co pisnęłam i zaraz potem zaśmiałam się cicho, kiedy jego głowa zniknęła pomiędzy moimi udami. Zaczął drażnić moją łechtaczkę językiem, sprawiając że zacisnęłam ręce na miękkiej tkaninie mebla i wypchnęłam biodra w górę. Zayn klęknął przede mną i ze zwycięskim uśmiechem, założył sobie moje nogi na ramiona. Pogłębił tym sposobem pieszczoty i wywołując u mnie głośny jęk, zaczął przyśpieszać swoje ruchy. A kiedy do tego dołączył nagle swoje dwa palce, przepadłam. Jakiekolwiek próby odrzucania od siebie myśli o mężczyźnie zniknęły. Jedyne o czym myślałam to o jego języku i palcach we mnie. Spojrzałam na jego umięśnione ciało i silne ramiona, którymi przytrzymywał moje drżące nogi. Dłuższa chwilę potem, poczułam znajome uczucie w podbrzuszu i napięłam mocniej mięśnie.
CZYTASZ
Let Me Love You
RomanceCzego się spodziewać, kiedy spadkobierca rodzinnej, włoskiej mafii upatrzy sobie za cel dwudziestojednoletnią pracownicę kwiaciarni? P r o b l e m ó w. Cause they say, "All good boys go to heaven, but bad boys bring heaven to you''