Victoria
Wstałam rano o świcie i nie mogłam już zasnąć. Moja głowa trochę bolała, ale tabletki przeciwbólowe od razu pomogły. Zastawiałam się chwilę, czy nie zanieść ich Zaynowi, ale bałam się rozmowy z nim. Widzieliśmy się pierwszy raz od tak długiego czasu i do tego spał w mojej sypialni. Wypiłam kawę i zarzuciłam na siebie półprzezroczysty szlafrok. Dochodziło południe, więc brunet w każdej chwili mógł się obudzić. Mam kilkanaście nieodebranych połączeń od Dylana, ale zaczął dzwonić dopiero rano. Pewnie przyjedzie tutaj za chwilę i spotka się z Malikiem, cholera. Przecież oni nie mogą na siebie wpaść, bo się pozabijają. Zayn musi stąd zniknąć. Oparłam się o szafki i kładąc dłonie na blacie, odetchnęłam cicho. Nagle poczułam ciepły oddech na karku i coś twardego na plecach.
- Hej. - zachrypnięty głos bruneta dotarł do moich uszu i spowodował miłe uczucie w podbrzuszu.
Ogarnij się.
- Wstałeś już? - odskoczyłam od niego i podrapałam się nerwowo po ręce. - To super, bo musisz już iść. Mam sprawy do załatwienia.
Stał w samych bokserkach, z roztrzepanymi włosami i podkrążonymi oczami. Na nadgarstku miał nawet moją gumkę do włosów. Zleciałam wzrokiem na jego uda i poczułam ukłucie w sercu, kiedy zauważyłam multum czerwonych kresek.
- Jestem głodny.
- Więc tym bardziej powinieneś iść i kupić sobie coś do jedzenia. - odparłam i oparłam się plecami o lodówkę za mną.
- Chcę zjeść z tobą. Tutaj. - podszedł do mnie i położył dłonie po bokach mojej głowy.
Poczułam wracające uczucie, które tylko przy nim mi towarzyszyło.
- Zayn, to nie jest dobry pomysł...
- Nie widziałem cię przez cztery miesiące, nie wypuszczę cię tak łatwo. - powiedział poważnie i zmusił mnie, żebym spojrzała mu w oczy. - Nie było dnia żebym o tobie nie myślał. Teraz w końcu mogę cię dotknąć i nic mnie przed tym nie powstrzyma. Nie zawalę tego drugi raz.
- Właśnie o to chodzi, zawaliłeś. - szepnęłam i chciałam go od siebie odsunąć, ale wzmocnił uścisk. - Przespałeś się z inną...
- To wszystko było cholerną pomyłką, Victoria. Nigdy bym cię tak nie wykorzystał. - warknął i z irytacją złapał mnie za talię. - Ja się nie zakochuje w pierwszej lepszej kobiecie. Myślisz, że poświęciłbym tyle czasu dla osoby, do której bym nic nie czuł? Odkąd cię poznałem jestem innym człowiekiem. Nigdy bym się nie spodziewał, że czyjeś życie będzie dla mnie ważniejsze od mojego. Zmieniłaś mnie na lepszą wersję, a teraz mam pozwolić ci odejść? Jesteś moim całym światem. Nawet jak będziesz mnie od siebie odpychać, to nigdy się nie poddam. Z nikim innym nie spałem. Dobierały się do mnie, ale od razu dałem im do zrozumienia, że mam narzeczoną. Rozumiesz? Po twoim zniknięciu znowu wróciłem do nałogów i myśli samobójczych. Potrzebuję cię, bo jesteś jedyną osobą, którą szczerze koch...
Dzwonek do drzwi przerwał mu jego wypowiedź, a w mojej głowie zapaliła się czerwona lampka. Masz chłopaka, który teraz dobija się do mieszkania.
- Puść mnie, to Dylan.
Podbiegłam do drzwi i szybko przekręciłam klucz, wpuszczając mężczyznę do środka.
- Dlaczego zostawiłaś nas w klubie? Mogłabyś chociaż odebrać telefon. - rzucił na wejściu i widać było, że jest zły. - Myślisz, że po to płaciłem za nasze wejściówki, żebyś po kilku minutach spierdoliła?
- Dylan, musiałam...
- Mogłaś mi powiedzieć, że nie chcesz tam iść. Przez ciebie i te twoje pieprzone humorki wyszedłem na debila. - podszedł do mnie i chwycił mnie mocno za nadgarstki, że aż zasyczałam z bólu. - Mało się dla ciebie staram? Czego ci brakuje, co?!
CZYTASZ
Let Me Love You
RomanceCzego się spodziewać, kiedy spadkobierca rodzinnej, włoskiej mafii upatrzy sobie za cel dwudziestojednoletnią pracownicę kwiaciarni? P r o b l e m ó w. Cause they say, "All good boys go to heaven, but bad boys bring heaven to you''