4

111 6 4
                                    

Pov: Patrycja

Gdy wstałam wziąłem telefon i zobaczyłam na godzinę . Była 9.51 .
Przeglądałam sobie tiktoka , gdy nagle do pomieszczenia , w którym obecnie byłam wszedł Piotrek .

( P- Piotrek , Pa - Patrycja )

P: hej
Pa: ...
P: halo Pati !!
Pa: emm tak hej hej

Piotrek przywitał się ze mną po czym poszedł zrobić sobie kawę ( tak wiem Piotrek rzadko pije kawę ) i wypił ją .

* Godzina 11.41 *

Kacper właśnie wstał , przyszedł do nas zaspany . Wszedł powoli do kuchni w której dalej stal Piotrek ( tak Piotrek był tam 2 godziny)
Młodszy ewidentnie zapomniał , że ja tu jestem , bo odrazu zaczął "przystawiać" się do starszego w mojej obecności .

( K- Kacper )
P: Kacper ogar nie jesteśmy tu sami w mieszkaniu
K: aj sory zapomniałem
Pa,P,K - haha

Po tym zdarzeniu zadzwoniła do mnie moja mama i oznajmiła mi , że przyjedzie tutaj i z chęcią poznam moich idoli . Po skończeniu rozmowy ruszyłam w stronę chłopaków i powiedziałam , że moja mama tu przyjedzie .

*1h później *

Martwiłam się o moją mamę bo powiedziała że zaraz będzie w końcu to jest niedaleko naszego mieszkania , a mijała już godzina i dalej jej tu nie było. Nagle zadzwonił do mnie telefon , była to moja mama więc wychodząc z pomieszczenia w którym byli chłopcy odebrałam telefon . Usłyszałam nieznajomy głos mężczyzny .

( Pt - policjant )
Pa: halo?
Pt: dzień dobry z tej strony Janusz Kredka .
Pa: dobrze ale kim pan jest i czemu ma pan telefon mojej mamy ?
Pt: Jestem policjantem . Wiem , że masz 13 lat , ale mam w źle wiadomości , które mogą się na tobie bardzo odbić . Tylko proszę się nie denerwować
Pa: dobrze niech pan mówi .
Pt: pierwszą wiadomość to to że twoi rodzice mieli wypadek
Pa: 😭😭
Pt: ale jest jedną wiele gorsza wiadomość
Pa: t-ta-tak ?
Pt: twoi rodzice .... Twoi rodzice nie żyją przykro mi .
Pa: że co !?!
Pt: masz kogoś komu moglibyśmy dać opieke rodzicielską nad tobą ?
Pa: nie.. znaczy chyba t-tak chyba tak
Pt: proszę daj mi ta osobé do telefonu

Pa: Piotrek chodź tu proszę !!
P: co się stało ?! Czemu płaczesz !?
Pa: porozmawiaj z policjantem ja nie mam siły tego tłumaczyć

* Policjant tłumaczy wszystko Piotrkowi *

Pt: proszę mi wogóle powiedzieć jak ma pan na imię i ile ma pan lat .
P: Piotr Charaziński lat 25
( Podaje teraźniejszy wiek Piotrka i Kacper też będzie mieć tyle ile teraz ma)
Pt: dobrze , teraz mam ważne pytanie
P: tak?
Pt: czy pan i pan Kacper mogą zająć się dziewczyną ? I dostać prawa rodzicielskie ?
P: tak , tak jasne nie zostawię jej w potrzebie , obydwoje nie zostawimy
Pt: dobrze proszę stawić się do sądu za niedługo pan dostanie pozwanie
P: dobrze
Pt: dowidzenia
P: dowidzenia

Pa: Piotrek naprawdę ? Chcesz mnie adoptować ? Razem z Kacprem ?
P: tak Pati , jak pójdziemy do sądu to twoje nazwisko zmieni się na " charazińska"
Pa: kocham cię tatusiu ( wtf co ja wymyślam)
P: nie uduś mnie tylko , chodź musimy pogadać z kacperkiem
Pa: dobrze

Z jednej strony byłam szczęśliwa , a z drugiej było mi bardzo przykro , bo byłam bardzo zżyta z mamą , a teraz nie mogę z nią nawet porozmawiać . . Uspokoiłam się trochę tym , że adoptują mnie osoby , które znam . Ruszyłam z Piotrem do Kacpra i starszy zaczął rozmowę .

P: Kacpi musimy pogadać
K: jasne , co się stało ? Czemu Pati płacze ?
P: no właśnie o niej musimy pogadać
K: dobrze coś się stało
P: jej rodzice mieli wypadek
K: no i co z nimi ?
P: oni nie żyją
K: przykro 🙁
P: i wiesz policjant pytał czy możemy ją adoptować 🙁
K: i co powiedziałeś ? Mam nadzieję że się zgodziłeś ?
P: tak zgodziłem się
K: i dobrze zrobiłeś , a teraz niema tematu i Pati jest naszą "córką" .
P: bałem się że się obrazisz czy coś
K: nieeee Pati jest wspaniałą osóbka ( i tak se gadał i gadał czemu by się nie obraził )
Pa: dziękuję 😭😍

*Kolejny dzień*

Pov:Piotrek

Do drzwi ktoś zapukał był to listonosz . Przyniósł list , który otworzyłem , po czym zobaczyłem , że jest to ten list o który pan Janusz Kredka mówił ( nmg już z tego Janusza kredki 😂) . Zawołałem więc Kacpra i razem go przeczytaliśmy . Po tym zdarzeniu poszedłem do naszej "córki" i powiedziałem , że za miesiąc mamy rozprawę dzięki której będzie oficjalnie nasza córką w dokumentach .

P: Pati
Pa: tak Piotrek ?
P: musimy ci coś powiedzieć z kaśperkiem
Pa: co?
P: za miesiąc będziesz będziesz oficjalnie nasza córką w dokumentach .
Pa: o fajnie , a wiecie kiedy jest pogrzeb rodziców ?
K: po jutrze
Pa: dobrze , to możemy jechać po jakieś moje ciuchy z tamtego domu? Tam mam jakieś ubrania na pogrzeb pewnie
P: tak jasne chodź
Pa: okej a co z moją szkołą
P: policjanci napisali ci zwolnienie na 2 tygodnie z powodu rodziców
Pa: okej

Wziąłem z przedpokoju kluczyki i ruszyliśmy w stronę samochodu . Wsiedliśmy , po chwili byliśmy już pod blokiem Patrycji . Weszliśmy z nią do środka , znaleźliśmy jakieś walizki itd . Spakowaliśmy wszystkie rzeczy i poszliśmy do samochodu , po czym wrócilismy do mieszkania naszej trójki . Mieszkanie rodziców dziewczyny zostało przepisane na Patrycję. 13 - latka ciągle przeżywała śmierć rodziców , a z drugiej strony cieszyła się , że będzie mieszkać z nami i będzie nas ciągle widywać . Spytacie skąd o tym wiem jak ona się czuję ? Otóż było to po niej widać .

*2 dni później* 

Pov: Patrycja

Dziś był pogrzeb moich rodziców , ubrałam się na czarno , moi tatusiowie ( ale dziwnie się czuję gdy piszę tatusiowie )  też byli zaproszeni i również ubrali się na czarno . Gdy dotarliśmy na miejsce i odbył się cały pogrzeb , Piotrek prubował mnie uspokoić ponieważ przez cały czas płakałam . Udało im się mnie uspokoić , więc pojechaliśmy do domu by się przebrać a później chłopcy zabrali mnie na lody .

-----------------------------------------------------------

( 924 słów)

Hejka !! Mam nadzieję , że rozdział wam się spodobał . Mam takie małe pytanko . Czy mam pisać dalej tą książkę , bo mam wrażenie że czasami was tu przynudzam ?
Jak może będą kolejne rozdziały to jak myślicie co stanie się z dziewczyną ? I jeszcze jedno sorki za błędy !!

Ig- coreczka_kxp
Tt-coreczka._.kxp

Nie płacz , damy radę //KXP Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz