15. Alex proszę !!!

223 15 4
                                    

- Alex proszę ! - to jedyne słowa, które dało się słyszeć z komnat nauczyciela OPCM.
- Nie wierć się tak, i bądź cicho ! - odpowiedział Alex rozrywając jej stanik.
- Expeliarmus ! - krzyknął Severus, który słysząc krzyki wszedł do komnaty.
Vanessa nie patrząc nawet jak wygląda wybjegła z wielkim płaczem.
- Ty debilu, jak możesz skrzywdzić tak kobietę !? - krzyknął Mistrz Eliksirów stojąc nad Alexem.
- Nie teraz, ale kiedyś na pewno cię znajdę i zabiję - powiedział przez zęby.
- Przez ciebie kurwa, Vanessa będzie zraniona do końca życia ! -
- Jak mogłeś tknąć moją kobietę i tak ją skrzywdzić ?! - Severus był bliski furii.
- To z tobą się związała ? - spytał z kpinął.
- I co ci do tego ? - wycedził przez zęby.
- Drętwota ! - krzyknął Snape.
- Teraz tu sobie troszkę poleżysz - powiedział z kpiącym uśmiechem i opuścił komnaty tego dupka.
Severus wszedł do ich wspólnego salonu i zauważył Diggory skuloną i płaczącą w koncie pomieszczenia.
- Vanesso, no już nie płacz - powiedział cicho i podszedł do kobiety.
Przyciągnął ją do siebie i przyulił.
- Nie dotykaj mnie....! Proszę - powiedziała.
Snape odsunął się lekko.
- Vanesso... - szepnął.
- Każdy dotyk przypomina mi jego dotyk - powiedziała cicho.
- Przepraszam... nie wiem jak postąpić z kobietą, która prawie została zgwałcona - powiedział cicho Severus.
- Sev... przepraszam cię, po prostu potrzebuję trochę czasu - powiedziała.
- Rozumiem, idź się umyj i połóż do łóżka. Będę spał w fotelu - powiedział.
- Dziękuję... kocham cię - szepnęła Vanessa.
- Ja ciebie też - odpowiedział.
Vanessa uśmiechnęła się lekko i poszła do łazienki. Weszła pod prysznic z nadzieją, że zmyje z siebie ten obrzydliwy dotyk. Nic z tego. Westchnęła cicho i narzuciła na siebie tylko delikatny czarny szlafrok. Ułożyła się wygodnie w łóżku i tylko co jakiś czas słyszała jak Severus przeklina cicho próbując ułożyć się jakoś na nie wygodnym fotelu. Uśmiechnęła się leciutko.
- Severusie... - zawołała cicho.
- Tak ? - w drzwiach stanął Snape w samych dresowych spodniach.
- Chodź tutaj - poklepała rękął miejsce koło siebie.
- Zimno ci ? - spytał kładąc się obok.
- Troszkę - powiedziała.
Ułożyli się tak by dzieliła ich PEWNA odległość i szybko odpłyneli w objęcia Morfeusza. 
****
Następnego dnia Vanessa obudziła się pierwsza. Wstała z łóżka i napisała do Madame Maxime list o sytuacji, która wydarzyła się poprzedniego dnia i o tym, że nie będzie jej na posiłkach.
- Ps. Severusa prawdopodobnie też nie będzie, przepraszamy - pomyślała i swoje myśli przeniosła na kawałek pergaminu. Wręczyła list swojej sowie i położyła się z powrotem do łóżka. Była pewna, że Sev śpi więc delikatnie przytuliła się do jego boku.
- Do kogo pisałaś ? - spytał przez co Vanessa lekko drgnęła.
- Do Maxim, napisałam, że nie będzie  mnie na posiłkach, opisałam jej sytuację z Alexem i napisałam, że ciebie prawdopodobnie też nie będzie - odpowiedziała.
- Aha, aa czemu się przytulasz ? - spytał.
- Nic nie mów  - powiedziała.
Usiadła na nim okrakiem i delikatnie położyła na klatce piersiowej. Severus dopiero teraz zauważył w co była ubrana. Miała na sobie TYLKO delikatny szlafrok.
- Sev... - zachciotała cicho.
- Ja rozumiem, że mój ubiur jest podniecający, ale że aż tak ? - spytała.
- Cicho bądź - powiedział.
- Okej, okej - zachichotała i podniosła głowę. Severus spojrzał w jej piękne oczy i niepewnie złączył ich usta. Kobieta oddała pocałunek bez wachania. Snape oderwał się od niej.
- Już wszystko dobrze ? - spytał.
- Fantastycznie - uśmiechnęła się lekko.
- Severusie ? - powiedziała cicho.
- Mmm ? - mruknął Severus.
- Kocham cię... - szepnęła.
- Ja ciebie też Vanesso, ja ciebie też - westchnął i znów złączył ich usta.
****
Mam nadzieję, że podobała wam się akcja z Alexem. I zdradzę wam odrazu, że rozwinę ją troszkę. Do zobaczenia. ❤❤
552 słowa

,,Cholerne szmaragdy" Severus Snape x OCOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz