16. Ty suko

208 14 0
                                    

Następnego dnia Vanessa spała zdecydowanie dłużej. Około 10 obudził ją głos Snapea tuż nad jej uchem.
- Skarbie, wstawaj za chwilkę śniadanie - mruknął cicho Severus.
- Mmm, jak pięknie mnie nazwałeś - zachichotała z uśmiechem. Mistrz Eliksirów tylko przewrócił oczami, ale po chwili też lekko się uśmiechnął.
- Wiesz co, chyba nie chcę mi się iść - powiedziała i przytuliła się do jego boku.
- Wiem Vanesso, ale po śniadaniu jest turniej, musimy cały czas być na miejscu - powiedział .
- Eee, nie chcę mi się - powiedziała.
- No wiem, ale po razem sobie odpoczniemy - uśmiechnął sie zalotnie.
- Chyba raczej nie odpoczniemy - przygryzła wargę.
- Może... - podniósł lekko brwi.
- Dobra chodźmy na to śniadanie - powiedziała.
Ubrali się po czym poszli do sali głównej.
- Oh, witajcie - przywitała ich Madame Maxim.
- Jak się czujesz Vanesso ? - spytała.
- Dobrze, dziękuję - odpowiedziała.
- Wspanialem, siadajciem - powiedziała starsza kobieta.
Snape i Vanessa zrobili to co powiedziała Maxim. Diggory widziała ten zabójczy wzrok Alexa na sobie jak i Severusie.
- Możemy jutro jechać ? - spytała szeptem Vanessa.
- niestety nie, KOCHANIE  - odpowiedział jej, specjalnie podkreślając ostatnie słowo, by zdenerwować Alexa.
- Chyba go zdenerwowałeś - zachichotała Vanessa patrząc na tego debila.
- I bardzo dobrze - uśmiechnął się.
- Jakbym nie wiedziała, że ci na tym zależało - przewróciła oczami.
- Za ile ten debilny turniej ? - spytała dalej szepcząc.
- Za jakieś 30 minut - odpowiedział.
- Mamy być tam cały czas ? - zapytała.
- Do końca turnjeju - odpowiedział Severus.
- Ehh - westchnęła.
- Spokojnie, mi też się nie chcę -  powiedział
- Wiem - odpowiedziała cicho Vanessa.
****
Po tych 30 minutach przyszedł czas na turniej. Na szczęście żaden z uczestników nic sobie nie zrobił więc Vanessa i Severus nie musieli nic robić.
- Severusie ? - powiedziała.
- Tak, kochanie ? - zapytał Severus.
- Zostało 10 minut do końca, poradzisz sobie ? - spytała.
- Tak poradzę, idź odpocznij - powiedział.
- Dziękuję, jesteś wspaniały - powiedziała i pocałowała go lekko.
- Przyjdź do mnie po - uśmiechnęła się i powędrowała do szkoły.
Tymczasem na turnieju
Alex widząc, że Vanessa wyszła szybko podążył za nią.
- Co ona sobie myśli ? - pytał się sam siebie w myślach. Dogonił Vanesse i złapał z rękę.
****
- Ty suko ! - wrzasnął.
- Co ty sobie myślisz ?! - spytał.
- Zostaw mnie ! - krzyknęła.
- Chyba sobie żartujesz ?! - zakpił.
- Nie nie żartuję, zostaw mnie ! - krzyknęła i ledwo co wyrwała rękę z uścisku Alexa.
- JA CIĘ JESZCZE ZNAJDĘ TY KURWO, SUKO I NAJGORSZA KOBIETO NA ŚWIECIE !!!! - krzyknął najgłośniej jak potrafił.
*****
Mam nadzieję, że podobał wam się rozdiał.
W moim życiu teraz wszystko się sypię więc znajdę sobie troszke odstresowania w pisaniu. Jeśli chcecie mnie troszkę wesprzeć, proszę zostawcie jakiś motywujący komentarz albo chociaż gwiazdkę.
Dziękuję i do zobaczenia niedługo.
406 słów

,,Cholerne szmaragdy" Severus Snape x OCOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz