trzynaście

4.8K 526 55
                                    

Razem z Niallem zeszliśmy na doł. Ubierając się, w progu przywitała nas Maura z mokrym garnkiem i szmatką w ręce. Patrzała raz na mnie, raz na Nialla z zaskoczeniem wymalowanym na twarzy. Wycierała szmatką naczynie i powiedziała.

- Um, a gdzie idziecie?

- Pomyślałam, że moglibyśmy się wybrać do kinia. - powiedziałam, uśmiechając się. Maura upuściła garnek, wytrzeszczając oczy. Zareagowałam szybko, podnosząc naczynie i podałam je kobiecie. - Wszystko w porządku?

- Tak, tak... Tylko, co? Niall, to prawda? - zwróciła się do blondyna, odkładając rzeczy na szafkę obok i nie spuszczając wzroku z chłopaka. O co chodzi?

- No tak. - odpowiedział Niall, pocierając kark i wypuścił wstrzymywane powietrze. Po chwili posłał jej nerwowy uśmiech, a kobieta potrząsła głową, pozbywając się niechcianych myśli. Podniosłam prawą brew do góry, oczekując wyjaśnień, ale niestety nie doczekałam się ich, ponieważ Maura wyszła już z pomieszczenia, mrucząc coś pod nosem. Okej, ta rodzina robi się coraz bardziej dziwniejsza.

- To idziemy? - zapytałam blondyna, a on tylko przytaknął, otwierając przede mną drzwi. Podziękowałam cicho, uśmiechając się i wyszłam z budynku. Od razu wzięłam głęboki oddech, wypuszczając go powoli. W mojej głowie kłębiło się mnóstwo myśli i pytań, ale zero odpowiedzi. - Na co chciałbyś pójść?

- Mówiłaś, że masz bilety.

- No mam, ale to jest tak, że mogę je wykorzystać na każdy film. - zaśmiałam się. Czasami zadziwiało mnie, jak siedemnastoletni chłopak może być tak głupi. Pokręciłam głową z politowaniem, zauważając mały plac zabaw po drugiej stronie ulicy. Były tam podwójne huśtawki z motywem dinozaura, które kochałam niemiłosiernie. - Ej, Niall chodźmy tam! - krzyknęłam, chwytając chłopaka za rękę i poprowadziłam go do huśtawek.

Blondyn był zdezorientowany, ale poszedł za mną, potulnie jak baranek. Będąc na miejscu - o mało nie potrąciła nas ciężarówka - od razu wskoczyłam na jedną z huśtawek i zaczęłam się kołysać w tył i przód. Niall widząc moje poczynania wybuchł gromkim śmiechem, zajmując miejsce obok mnie.

- Serio, Aci? Serio? - zapytał sarkastycznie.

- Tak, Niall. Wyobraź sobie, że tak. Kocham huśtawki i dinozaury, problem? - odpowiedziałam, udając obrażoną. Blondyn ponownie się zaśmiał, podnosząc ręce w geście kapitulacji. - Ty lubisz spać z misiem. - oznajmiłam.

- Co? Skąd wiesz? - zapytał, patrząc na mnie, jak przerażony. Wyglądał komicznie, obserwował mnie, jakbym była jakąś wiedźmą. A nie jestem nią!

- Mam swoje źródła. - powiedziałam, nie wyjawiając za wiele. Tak naprawdę to Maura mi powiedziała, ale hej, Niall nie musi tego wiedzieć. To było w dzień jej urodzin, akurat był taki moment, w którym mogłyśmy porozmawiać na osobności, odkąd często ich widuję. Tak, były jej urodziny, a my rozmawiałyśmy o tym, co Niall robi podczas spania. No, ale nikt nie powiedział, że jestem normalna.

- Ej, no weź powiedz. - nalegał, ale mnie się tak łatwo nie dało zagiąć. Pokręciłam przecząco głową i wtedy wpadłam na pewien pomysł.

- Powiem ci, ale będziesz musiał kupić mi skittelsy. - zaproponowałam. W sumie, mogę mu powiedzieć, bo Maura mnie chyba nie pociacha na kawałki i rzuci psom na pożarcie? Prawda? Prawda? To sprawa życia i śmierci, skittelsy to w końcu przekąska Bogów.

- Nie ma problemu. - zgodził się od razu, co wiedziałam, że zrobi od początku. Wo, może jestem tą wiedźmą.

- To Maura. - wyjawiłam, a on spojrzał na mnie zaskoczony. Później na jego twarzy pojawił się grymas i mruknął.

- Lama. - plus jest taki, że wcale nie zaprzeczył, czyli to prawda. To słodkie, że wciąż śpi z misiem. - Ale to nie jest tak, że ja go kocham, wiesz... - tłumaczył się. - Ja go tylko lubię. W granicach normalnych.

- Tak, jasne. - zaśmiałam się. - Chodźmy już lepiej, bo nawet nie wiem, czy coś teraz w ogóle leci. - powiedziałam, wstając z huśtawki. Niall zrobił to samo i doganiając mnie, szedł ze mną ramie w ramię.

- Tak wracając, to jeśli miałbym wybierać to poszedłbym na Spongeboba. - powiedział w pewnej chwili, po raz kolejny wywołując u mnie chichot.

- Ja w zasadzie też, ale widziałam już ten film.

- Naah. - jęknął. - Chciałem to zobaczyć.

- To w sumie, nie zaszkodzi mi zobaczenia tego jeszcze raz. - uśmiechnęłam się. Blondyn przystanął na chwilę, co zrobiłam po chwili i ja, patrząc na niego, jak na idiotę. - Dlaczego stoisz? - zapytałam rozbawiona.

- Spojlerujesz podczas filmu? - zaczął, mrużąc przy tym oczy.

- Nie.

- A to okej. - powiedział wzruszając ramionami i ruszył w kierunku kina. Stałam tak w miejscu jeszcze przez chwilę, analizując wszystko, co przed chwilą się wydarzyło.

- Czekaj, co? - zaśmiałam się, biegnąc do niego, ponieważ zdążył już zostawić mnie daleko w tyle.

- Ale co, co? - udawał głupiego. A może nie udawał? Z nim to już nigdy nic nie wiadomo.

- Nic.

Po paru minutach byliśmy już na miejscu. Przez ten czas Niall ciągle coś gadał, buzia mu się dosłownie nie zamykała. To jest niepodobne do niego, to znaczy, pierwszy raz widziałam/słyszałam, żeby tyle mówił. Ale plus był taki, że dowiedziałam się paru nowych rzeczy o Horanku. Kto by pomyślał, że nastoletni chłopak, mający plakat Nirvany w pokoju tak naprawdę kocha Justina Biebiera? Jak już mówiłam, ten chłopak zawsze będzie dla mnie zagadką.

Weszliśmy do środka budynku i od razu skierowaliśmy do repertuaru. Mieliśmy tyle szcześcia, ponieważ większość filmów właśnie zaczynała się o tej godzinie, w tym także Spongebob. Podeszłam do kasy, zamieniając kupony na bilety, a Niall w tym czasie zajął się kupowaniem przekąsek. Próbowałam się szybko z tym uporać, ponieważ chciałam dołączyć do blondyna, żeby nie zapomniał o tym, co miał mi kupić. W innym przypadku zjadłabym cokolwiek, co by przyniósł.

- Nad czym tak dumasz? - zapytałam, robiąc dziubek po prawej stronie ust. - Nie zapomnij o skittelsach. - przypomniałam.

- Spokojnie, pamiętam. -zachichotał, a po chwili dodał. - Ale nie wiem, na co mam ochotę. Czy na popcorn czy na naczosy...

- Ahaa.. - przytaknęłam. - Zawsze długo się nad tym zastanawiasz? Bo nie mamy za dużo czasu. - zaśmiałam się.

~*~

Ej, wiecie, nie zanudziłam was? To miałbyć taki miły wypad, wiecie jak, nie? XD

Zapraszam na Bookcrossing i Room 9c ♥

Dziękuję, ilysm x

Babysat ⇨NHOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz