☕14.Wsparcie ☕

360 26 10
                                    


zauwazylam ze 90% rozdziałów zaczyna sie od "TEGO DNIA" 

pora to zmienić

(plus nie nienawidźcie mojej bohaterki ona będzie fajna)



-Telefon ci dzwoni! - wydarła się niska dziewczyna uderzając Soobina w tył głowy - Wstawaj! Ileż można spać!?

Chłopak leniwie podniósł głowę z poduszki. 

-Już odbieram - odparł leniwie i sięgnął po telefon.

-Halo?

-Hej, czemu dzwonisz tak wcześnie? Obudziłeś mnie...

Yeonjun westchnął .

-Jest 12... To że mamy dziś wolne nie upoważnia Cię do spania tak długo.

-Co wy wszyscy dzisiaj tacy nerwowi , ty Hyejin, już wstaje. -po powiedzeniu tego zwlókł się z łóżka.

-Dziwie się że ta dziewczyna jeszcze z tobą wytrzymuje. - westchnął po raz kolejny - Mieliśmy iść dziś z Tae na kręgle , a i zgadnij kto znów się spóźni. Bez Ciebie to nie to samo , więc masz tu być migiem nie mamy całego dnia , stoimy już pod kręgielnią masz 15 minut , streszczaj się!

Soo już chciał się tłumaczyć ale szatyn zdążył się już rozłączyć.

Wszedł do kuchni , był całkowicie w proszku , nie było mowy żeby zdążył w 15 minut. Musiałby być cudotwórcą. Wszedł do kuchni gdzie czekała już na niego Hyejin. Stała ze skrzyżowanymi rękoma.

-Niech zgadnę , znowu o czymś zapomniałeś? - zapytała.

-Może... - odpowiedział niewinnie chłopak.

Brunetka pokręciła głową z politowaniem.

-Co ty byś beze mnie zrobił. Masz śniadanie na stole , ja idę do pracy - powiedziała ruszając w stronę korytarza - Odgrzej sobie , będę o 18.

-Jasne , do zobaczenia wieczorem - rzucił jej na pożegnanie po czym dziewczyna wyszła.

Hyejin była dla niego jak starsza siostra , była zaledwie 2 lata starsza ,  jednak naprawdę opiekuńcza i odpowiedzialna. Była za to naprawdę niska miała jedynie metr 58 , miała krągłą , puszystą figurę i krótkie brązowe włosy. Od kiedy został jej współlokatorem ,pilnowała go gdy o czymś zapominał.  Gdyby Soobin nie był zapominalski na pewno by go chwaliła ,on też był naprawdę odpowiedzialny ,i potrafił zachować się w grupie. Minusem była jego dziecinność , która sprawiała że robił wrażenie dużego dziecka, a nie dojrzałego dorosłego.

Po zjedzeniu śniadania zamknął mieszkanie i wyszedł. Myślał sobie po drodze że naprawdę długo nie widział się z Junem , bo dobre dwa tygodnie. Czerwiec zaczynał powoli kończyć się i lada chwila miał nastać ciepły lipiec, oznaczało to także przerwę między semestrami i ogromną swobodę która będzie temu towarzyszyć. Bin wprost nie mógł się tego doczekać , co roku odwiedzał wtedy rodzinę i jedli razem grilla , i spędzali miło czas. Zdecydowanie uwielbiał mieć wolne.

 W końcu dotarł pod kręgielnie . Nikogo przed nią nie było więc uznał że chłopaki czekają na niego już w środku. Zajrzał przez okno próbując dojrzeć kogoś ze znajomych , jednak po Taehyunie i jego towarzyszu nie było śladu . Po jakimś czasie z zza rogu wyłoniła się trójka osób , wyglądali na zniecierpliwionych.

Soobin postanowił że wejdzie do środka zanim oskarży go ktoś o stalking.

Chłopcy zareagowali na jego widok , naprawdę entuzjastycznie , no ,może poza Tae który wyglądał na lekko obrażonego.

𝕊𝕨𝕖𝕖𝕥 𝕔𝕠𝕗𝕗𝕖𝕖 𝕤𝕨𝕖𝕖𝕥 𝕝𝕠𝕧𝕖 | beomjunOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz