34.

1K 47 2
                                    

- Co tam masz? - zapytał aktor za nim. Nie znałam go.

- Płytę? - dopiero spojrzał na rzecz. W sekundę oczy mu się powiększyły ze zdziwienia.

Uśmiechnęłam się triumfalnie. Wstał i odwrócił się do niego. Uniósł kawałek plastiku i pokazał mu lepiej. Uśmiechnął się.

- Płytę mojej dziewczyny. - powiedział entuzjastycznie odwracając się do mnie. Kucnął tak, by był na mojej wysokości. - Jak Ty to zrobiłaś? 

- Magicznie wyczarowałam. - odpowiedziałam sarkastycznie, na co publiczność się zaśmiała. 

- Nagrałaś płytę? - nadal niedowierzał. Zszedł ze sceny i stanął naprzeciw mnie. 

- Nie sama. - nie chciałam przywłaszczać sobie roboty Harrego i Owena. 

- Nie ważne. Nie chciałaś dla mnie zaśpiewać, a teraz się dowiaduję, że wydajesz płytę? - ironiczne nieprawdaż? - Nie wiesz jak się cieszę. - przyciągnął mnie do siebie i przytulił. Chyba obydwoje jesteśmy takimi typami osób, co raczej nie lubią za bardzo publicznie okazywać emocji. Albo bardziej to określę, chodzi np. o całowanie, gdy cała sala ludzi patrzy, przed kamerą to też inna sytuacja. - Ludzie! Ela wydaje swoją pierwszą płytę! - powiedział głośniej do kamery.

- Mogę zobaczyć? - zapytał Max. W tym momencie Harry wyszedł z widowni i wręczył mu kolejną kopię. 

- I Ty za tym stałeś? - zwrócił się do brata. 

- Główna robota należy do Lizzy. - wzruszył ramionami. 

- Kiedy sprzedaż ruszy? - zapytał główny prowadzący. Spojrzałam na brata, a ten kiwnął do mnie głową.

- Za tydzień. Na mediach dodam link do strony. - powiedziałam pewnie. Wcześniej Harry coś mówił o stronie, którą zrobił, by móc kupować na niej płyty, ale to dla mnie czarna bajka. 

- Idziesz na górę? - zapytał mój chłopak wskazując kanapę na scenie.

- Nie, dzięki. - powiedziałam odsuwając się. - Dokończ wywiad, nie chcę się wcinać. Pogadamy potem. 

- Jak wolisz. - powiedział z uśmiechem, pocałował mnie w policzek i wskoczył na górę.

Ja tak samo wróciłam na miejsce, tylko tym razem siedział koło mnie Harry. Wywiad był długi i trochę nudny. Były śmieszne momenty, ale tak to tylko tyle. Głównie mówiono o nowym filmie, który wyjdzie w lipcu, czyli za jakiś miesiąc. Teraz Tom wiedział o moim towarzystwie, przez co zerkał w moją stronę, czasem się uśmiechał. Myślałam trochę o tym co zrobiłam. Powiedziałam światu, że wydaję płytę. To się naprawdę dzieje. Z trzy godziny, nawet nie, ponad, siedzieliśmy na tych krzesłach. Szczerze? To już mnie wszystko bolało. Dawno nie siedziałam tak w jednej pozycji. Gdy wszystko się skończyło, poszliśmy za kulisy, do Toma. Ten gdy mnie zobaczył, przytulił jeszcze raz. 

- Jak Ty zrobiłaś tę płytę? - zapytał zdziwiony.

- Owen pomógł mi z kawałkami, Harry jest odpowiedzialny za okładkę. 

- Słyszałem, że Ariela chce Cię wziąć na wywiad. Zrobiłaś zamieszanie tą płytą. - zaśmiał się. Domyślam się, że Ariela to dziennikarka, zamurowało mnie.

- Sama? Mam udzielić wywiadu? - coś tego nie widzę. 

- Będę za kamerą, więc nie stresuj się. - łatwo mówić. 

Porozmawialiśmy chwilę. Dowiedziałam się więcej o tym nowym filmie. Tom nie jest główną postacią, stwierdził, że nawet nie wie, czy uda mu się być na premierze. Nadeszła ta chwila. Wywiad. Czuję się jak dziecko, bo narzekam, że muszę wyjść sama. Dziewczyna zaprosiła mnie do siebie. Tak jak mówił mój chłopak, stanął zaraz obok kamerzysty. Harry widziałam kątem oka, jak odszedł gdzieś w przeciwną stronę. Dostałam mały mikrofon, przymocowany do mojej koszulki. 

Przypadek | Tom HollandOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz