21. Koktajl Mleczny, Kłótnia I Wyjaśnienia

1.7K 126 108
                                    

-Mam nadzieję, że tamta randka ci się spodobała Izuku - Sero podrapał się po głowie, pijąc koktajl razem ze mną, którego sobie zamówiliśmy.

Dziś była bardzo piękna pogoda, z czego się niezmiernie cieszyłem, bo mogę trochę dłużej pobyć z Sero, bo on szybciej skończył prace. Za niedługo idę znów do cukierni, bo będą ostatnie poprawki co do tortów i jak na złość Shoto nie może, więc to ja pójdę. No to niezły przyszły mąż, że to ja muszę wszystko wybierać i doradzać przyjaciółce, a nie on.

-Było bardzo przyjemnie i mam nadzieje, że dziś też tak będzie i następne. - uśmiechnąłem się delikatnie, co odwzajemnił, siadając ze mną na ławkę w parku, w którym byliśmy na spacerze tym razem.

-Ja też tak sądzę Izuku szkoda, że tak późno przyszedłeś do mnie do spa, bo naprawdę jesteś bardzo miłym chłopakiem. Chce być z tobą trochę dłużej, a nie jak przygoda. Wiesz, o co mi chodzi, prawda? - pokiwałem głową, delikatnie się rumieniąc, kiedy pocałował mnie w policzek.

-Tak wiem, o co ci chodzi i nie musisz się o to martwić, bo też bym chciał trochę pogłębić ten związek, jeśli byś chciał. - mruknąłem cicho, rumieniąc się mocniej kiedy uśmiechnęła się szeroko, opierając mnie o swój umięśniony tors.

Zawstydzony wziąłem białą rurkę w usta, pijąc swój mleczny napój, nie wiedząc co zrobić, bo w sumie nie chciałem się od niego oddalać. Było mi bardzo dobrze i wiedziałem, że dobrze zrobiłem, podejmując z nim jakąś relacje, bo Sero też tego chce. Starszy złapał mnie za podbródek, podnosząc go delikatnie do góry, na co spojrzałem w jego czarne oczy.

Na nasze szczęście siedzieliśmy na ławeczce, która była oddalona od gwaru i publiczność, więc mogliśmy się cieszyć prywatnością, tak myślałem. Złączył nasze usta w delikatnym pocałunku, który po kilku sekundach oddałem, odstawiając do połowy pusty kubek na ławkę, łapiąc jego twarz tak jak on moją. Poczułem, jak przejechał językiem po mojej wadze, na co otworzyłem delikatnie usta, co wykorzystał, wpychając język do środka.

Mruknąłem cicho, rumieniąc się delikatnie, czując jak odrywa się ode mnie na kilka sekund, by znów połączyć nasze usta, tym razem w bardziej namiętnym pocałunku, co mi nie przeszkadzało. Co z tego, że nie znam go zbyt długo, ale bardzo mi się spodobał a, że zaingerował w pocałunek, to żal nie skorzystać. Poczułem, jak coś wibruje mi w kieszeni i dobrze wiedziałem, że to jest telefon, ale nie chciałem przerywać tego.

Kiedy po raz kolejny Sero oderwał się ode mnie, na co oblizałem wargi zarumieniony, spoglądając na niego, jak uśmiecha się do mnie, puszczając mi oczko. Odwróciłem wzrok w bok cały czerwony, czując jak całuje moją szyję, zapewne zostawiając malinki, ale zbytnio mi to nie przeszkadzało. Otworzyłem szeroko oczy, widząc jak kilka ławek dalej siedzi nie kto inny jak sam Shoto Todoroki, który trzyma telefon w ręku i patrzy się na mnie zdenerwowany.

Jakoś zbytnio się tym nie przyjąłem i delikatnie się do niego uśmiechnąłem, przyciągając do siebie Sero, który bardzo chętnie z tego korzystał, robiąc mi na szyi coraz więcej śladów. Shoto jeszcze bardziej się na to wkurzył, zaciskając z całej siły pięść, w której trzymał telefon i już po chwili zmiażdżył go w dłoni. Kiedy tylko Sero się oderwał od mojej szyi, ostatni raz całując mnie szybko w usta, spojrzałem tam, gdzie siedział Todoroki, ale nikogo już tam nie było.

Shoto w tym samym czasie kiedy Izuku dalej flirtował z Sero, wrócił jak najszybciej do domu swoje narzeczonej. Nie mógł, sam pojąć czemu tak go to wkurzyło, ale nie lubił, jak ktoś dotyka jego własność, musiał jak najszybciej odreagować a, że Izuku był z Hantą to została mu Uraraka.

Wszedł do salonu, widząc jak narzeczona siedzi przy stoliku, oglądając katalogi z pierścionkami ślubnymi jak i sukniami, co go mało interesowało. Podszedł do zdziwionej kobiety, łapiąc ją w pasie, przerzucając ją sobie przez ramię i szybko idąc do sypialni. Kobieta nie protestowała, bo była wręcz szczęśliwa kiedy jej narzeczony rzucił ją na łóżku, całując namiętnie jej usta.

-Shoto! - krzyknęła głośno, kiedy mężczyzna podwinął sukienkę, rozłożył jej nogi i szybkim ruchem ściągając jej bieliznę, rzucając na podłogę.

-Wynagrodzę Ci teraz to, że od pewnego czasu nie mam dla ciebie czasu skarbie - mruknął, całując jej kobiecość i powoli przejeżdżając językiem po całość, co spotkało się z głośnym jękiem przyjemność młodej kobiety. - chce przyspieszyć ślub.

******

-Kiri co to jest za lafirynda, która ostatnio wybrała Riku z przedszkola? - spytałem się zdenerwowany, kiedy wparowałem bez zapowiedzi do jego domu i od razu idąc do salonu.

-Katsuki czemu tak krzyczysz? Riku przed chwilą zasnął, troszkę ciszej - spokojny głos strażaka trochę mnie ukoił, ale zaraz zmarszczyłem brwi zdenerwowany. Będę cicho, bo trochę polubiłem jego syna, ale tylko trochę.

-Kto wybrał Riku ostatnio, zamiast ciebie? - spytałem wkurzony, tupiąc nogą, na co tamten zmarszczył brwi, zaraz cicho się śmiejąc.

-To moja była żona, nie musisz się tym przejmować i nie czuj się zazdrosny o nią. Poprosiłem ją, bo nie mogłem sam tego zrobić. Przepraszam, że ci nie powiedziałem, nie złość się tak - pocałował mnie delikatnie w policzek, na co się zarumieniłem, momentalnie moja złość odeszła.

-No nic się nie stało Kiri wybaczam Ci, ale bardzo mi się ona nie spodobała. Mam nadzieję, że w nocy jakoś mi to wynagrodzisz hmm? - spytałem niepewnie, poprawiając jego trochę wygniecioną koszulkę, na co Kirishima zarumieniony pokiwał głową.

-Wszystko dla mojej królewny - pocałował mnie w policzek, na co prychnąłem cicho, ale w środku ciesząc się z tego jak mnie uroczo nazwał.

-Nie podlizuj się i zrób mi tosty, bo trochę zgłodniałem - warknąłem popychając go siłą do kuchni, na co starszy zaśmiał się, robiąc z chęcią dla nas jedzenie.

-Mam nadzieję, że pójdziesz potem ze mną i z Riku na spacer do parku? - trochę się zdziwiłem, bo to pierwszy raz kiedy proponuje mi wyjście z synem, co mnie ucieszyło. Pokiwałem głową zadowolony, widząc ulgę na jego twarzy.

Czyżby to była taka potajemna randka?

Tak jak wspomniałam ale nie każdy może przeczytał tablice zawieszam wszystko do 26 Czerwca bo mam dużo notatek do przepisania.
Do następnego :)

Daddy | TodoDeku [Tom I] Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz