Krótki prolog w opisie
Po kilku godzinach Michał odzyskał przytomność. Leżał na małej polance, zapewne w jakimś, nieznanym mu lesie. Nad jego głową leniwie płynęły po błękitnym niebie chmury, wyglądały inaczej niż zazwyczaj. Wydawały się być bardziej kwadratowe, chłopak jednak zignorował ten fakt. Dopiero gdy usiadł spostrzegł, że coś jest nie tak, wszystko wydawało się być kwadratowe... Wyglądało jak trochę gra Minecraft, jednak świat tutaj nie składał się z pixeli, po prostu wszystko wyglądało na bardziej kwadratowe ale w jakiś sposób naturalne. To było bardzo dziwne, nie zdążył jednak dłużej zastanowić się nad tym faktem, gdyż z zza krzewów rosnących nieopodal dobiegł go ostry i władczy głos.
- Kim jesteś i co tutaj robisz? - zza krzaków wyszła wysoką dziewczyna o blond włosach i zielonych oczach, była ubrana w ciemno zieloną kurtkę, szare spodnie i wysokie brązowe buty. W dłoni trzymała naładowaną broń, Michał widział już kiedyś coś takiego,tylko jak to się nazywało... Kusza! Tak, trzymała w ręce kuszę. - Kim jesteś? - powtórzyła pytanie
- J-ja? - zapytał niepewnie chłopak, chociaż nikogo innego nie było w pobliżu - Jestem Michał.
- Co tutaj robisz? - podeszła bliżej do chłopca
-N-nie wiem... I gdzie my w ogóle jesteśmy? - zapytał już nieco pewniej
- W Midnight Forest, niedaleko Silvertwon
- Niedaleko czego?
- Silvertown? Stolicy? - dodał po chwili, widząc że chłopak nie kojarzy tej nazwy.
- Stolicą jest Warszawa...
- Czekaj, skądś kojarzę tę nazwę... - blondynka zamyśliła się - Ah, tak, już wiem, ty jesteś z Ziemi, racja?
Michał tylko spojrzał dziwnie na dziewczynę
- W takim razie, witamy w Minecrafcie! - dziewczyna uśmiechnęła się, a jej głos wydawał się być mniej ostry i przyjemniejszy. Podała mu rękę żeby chłopak mógł wstać - Jestem Kelia
Michał wstał z ziemi i otrzepał swoje spodnie.
- To, że nie jesteś stąd wyjaśniałoby wiele rzeczy, na przykład twój ubiór - blondynka spojrzała na chłopca, miał na sobie jaskrawo pomarańczową bluzkę i niebieskie jeansy z kolorowymi naszywkami, jego brązowe włosy były brudne od ziemi, na której leżał przez dłuższy czas
- Nie rozumiem co ci nie pasuje w moim wyglądzie - Michał również spojrzał na swoje ubranie - wszystko wygląda dobrze.
Kelia wzruszyła ramionami.
- Po prostu tu nikt tak się nie ubiera, to dosyć drogie i nie praktyczne. Ale do rzeczy, chodźmy do Silvertown, pewnie zmarzłeś leżąc tu tak przez kilka godzin.
- Zacznijmy może od tego jakim cudem znalazłem się w Minecrafcie?! - brunet był lekko zdenerwowany tym co się stało, z resztą nie trudno mu się dziwić, nagle znalazł się w grze komputerowej, do której się dostał przez świecący się na fioletowo staw. To zdecydowanie nie było czymś codziennym
- Nie wiem, czasem tak się zdarzało, ale nie martw się, niedługo pewnie wrócisz do domu. - dziewczyna uśmiechnęła się - To co, idziemy do Silvertown?
Michał pokiwał głową i ruszyli w stronę wskazaną przez Kelię.Jej, wreszcie postanowiłam coś napisać :D Dawajcie otwieramy picolo
Rozdziały tak jak pisałam będą się pojawiać co kilka dni i będą miały ponad 400 słów
CZYTASZ
Historia Bohaterów Minecrafta
FanfictionMichał jest przeciętnym nastolatkiem mieszkającym w małym miasteczku niedaleko Warszawy. Pewnego dnia jak zwykle przechadzał się po parku niedaleko domu, przechodząc obok małego stawu zauważył że na moście leży dziwna moneta, schylił się żeby się je...