9. Podwójny Szpieg

45 3 0
                                    

Salda właśnie był w zbrojowni, żeby sprawdzić czy uzbrojenie jest w dobrym stanie, gdy obok niego z cienia wysunęła się Shadowly.
- Nie dobrze - mruknęła. - Znaleźli Wybrańca Wschodu
- No to trzeba ich pilnować, nie? A poza tym jeżeli nie znajdą czwartego to nie stanowią większego problemu - chłopak nie zwracając uwagi na dziewczynę zaczął przeglądać zawartość jednej ze skrzyń.
- Salda? Shadowly? O co chodzi z tymi Wybrańcami? - do pomieszczenia weszła czarnowłosa dziewczyna o ciemno niebieskich oczach. Ubrana była w niebieską bluzę z kapturem, czarne spodnie i również niebieskie buty. Miała na sobie żelazną zbroję.
- W Silvertown są Wojownicy Równowagi - wytłumaczyła szybko dziewczyna-ombrakir. - Na razie jest trzech - dodała po chwili.
- Myślałam, że to tylko legenda - czarnowłosa spojrzała ze zdziwieniem na Shadowly.
- Hmm... Wiesz co, Nestia? Wpadłem na genialny pomysł - Salda odwrócił się do dziewczyn. - Tylko muszę do skonsultować z Herobrine'em... - powiedział po czym wyszedł.
- Co on znowu knuje? - zapytała Nestia patrząc za oddalającym się chłopakiem.
- A skąd mam wiedzieć? - dziewczyna-cień wzruszyła ramiona.

Salda szedł szybko w stronę sali tronowej, tak jak się spodziewał Herobrine siedział na swoim tronie i właśnie wydawał rozkazy kilku endermanom. Gdy zobaczył chłopak dał znak ręką żeby stwory wyszły, te natychmiast wykonały rozkaz teleportują się.
- Salda? Coś się stało? - zapytał swoim chłodnym, opanowanym głosem
- Panie -  podszedł do tronu. - znaleźli Wybrańca Wschodu
- Tak wiem, Shadowly już mi to przekazała - pokiwał głową.
- Właśnie sprawdzałem stan uzbrojenia naszej armii gdy przyszedł mi do głowy pewien genialny, z resztą jak zawsze, pomysł...
- Konkretnie? - mężczyzna zaciekawił się.
- Po pierwsze dobrze by było mieć szpiega, który by mógł poznać ich plany, oczywiście poradził bym sobie bez tego... No bo przecież ombrakiry nie zawsze mogą dostarczyć wszystkie informacje. Po drugie można by zniszczyć ich grupę od środka. Żeby jakieś wydarzenie zniszczyło ich psychikę - uśmiechnął się.  - Oczywiście uda mi się bez problemu pokonać ich bez tego...
- Masz jakiś dokładniejszy plan?
- Tak, proponuję aby Nestia udała się do Silvertown, zdobyła zaufanie Wybrańców i w odpowiednim momencie zniszczyła ich od środka, tak aby jak najbardziej ich osłabić i wtedy zaatakować! - blondyn zaśmiał się psychicznie.
- Czemu akurat Nestia?
- Jest świetną manipulatorką, bez trudu potrafiłaby ich oszukać i dołączyć do ich grupy. Mogłaby także przekazywać im fałszywe informacje o naszej armii, żeby wprowadzić ich w błąd.
- Podwójny szpieg, tak? No cóż, to wydaje się być dobry pomysł. Zgoda, masz moje pozwolenie na realizację tego planu.
Salda skinął głową, na znak że rozumie i wyszedł z sali. Skierował się ponownie do zbrojowni, tam czekały na niego Shadowly i Nestia.
- I co? Co knujesz? - zapytała dziewczyna-ombrakir.
- Nestia, pójdziesz do Silvertown i przekonasz Wojowników Równowagi, żeby Ci zaufali.
- Mam być szpiegiem? - spytała z zaciekawieniem.
- Nie, masz przekazywać im fałszywe informacje. Tak żeby to wyglądało jakbyś była ich szpiegiem.
- O, a to ciekawe... A jakie informacje dokładnie?
- Nie wiem, wymyśl coś - prychnął. - Na przykład takie aby zignorowali naszą siłę. A jak ich przekonać to już ty wymyśl - blondyn machnął ręką.
- Jasne! - Nestia uśmiechnęła się psychicznie. - Coś jeszcze?
- Ta, w odpowiednim momencie zniszczysz ich przyjaźń. No wiesz, żeby nie mogli się po tym pozbierać i mieli problem ze skupieniem się na walce.
- Oczywiście, a kiedy?
- Jak będzie odpowiedni moment, powiem ci kiedy.
Dziewczyna kiwnęła głową i wyszła z pomieszczenia.
- Czemu akurat ona? - prychnęła Shadowly. - Ja bym wykonała to zadanie tak samo dobrze jak ona. Albo nawet i lepiej - dodała po chwili.
- Wiesz, że ludzie nie ufają ombrakirom - Salda patrzył za oddalającą się czarnowłosą.
- Ehhh... Czemu ludzie zawsze myślą, że wszystkie ombrakiry służą Herobrine'owi.
- Bo tak jest? - chłopak wzruszył ramionami.
- Nie zawsze... Znałam kiedyś ombrakira, który był w rebelii.
- No niby tak ale w końcu i tak do nas dołączył.
- Jak każdy - wzruszyła ramionami. - Będę mieć na nią oko, żeby przypadkiem nie przyszło jej do głowy nas zdradzić - dziewczyna zamieniła się w cień i niezauważenie podążyła za Nestią.

Historia Bohaterów MinecraftaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz