Tą rzeczą okazała się.. Szafka?
Co do chuja
Na moim strychu miałem parę starych szafek, które z niewiadomego powodu jeszcze wisiały na ścianie.
Najwidoczniej są już za stare i jedna po prostu jebła z gwoździ.Zszedłem do chłopaków i postanowiłem powiadomić ich o sytuacji.
E- Ej bo dziwna sprawa
B- Co się stało?
E- Tak jakby jebła mi szafka z gwoździ i czy pomoglibyście wstawić ją w inne miejsce?
K- Jezus ja tu zawału dostaję, a ty mi mówisz o jakiejś szafce.. Zabij się Kamil.
E- No przepraszam.. To jak pomożecie?
B- Jasne, chodźcie postawimy ją.
Postawienie jej w inne miejsce było stosunkowo łatwe, więc zajęło nam to jakąś minutę.
Zeszliśmy na dół i wybraliśmy film. Nie był on mega ciekawy, przez co mi się nudziło i zasnąłem w połowie oglądania go.
✩✩✩✩✩✩✩✩✩✩✩✩✩✩✩✩✩✩✩✩✩✩
Obudziłem się z ogromnym bólem głowy. Nie mam pojęcia z czego pochodził, bo ani nie piłem, ani nie robiłem zupełnie nic co mogłoby go spowodować.
Chłopaki jeszcze spali, więc postanowiłem po cichu wyjść z pokoju. Niestety ja to ja, musiałem się wywalić, czym obudziłem Krystiana.
K- Kami kurwa, czy ty możesz nie rozbijać się o wszystko co istnieje na tej planecie?
E- Aż tak głośno uderzyłem?..
K- Niestety tak, a teraz się zamknij i wypierdzielaj do kuchni, bo chcę spać.
E- Już idę..
Było mi przykro, że Krystek był chamski, ale co się dziwić skoro obudziłem niedźwiedzia ze snu zimowego.
Zrobiłem sobie kawę, by nie umierać cały dzień ze zmęczenia. Wypiłem i udałem się po ubrania do niebezpiecznej strefy niedźwiadków.
Gdy wszedłem okazało się, że Blacha nie śpi, więc zagadałem.
E- Siema, wyspany?
B- Można tak powiedzieć.
E- A kiedy się obudziłeś tak właściwie?
B- Wiesz co, jakieś 3 min temu, więc myśleć jeszcze trzeźwo nie myślę.
E- Okej okej, ja tu tylko po ubrania, a ty możesz już budzić śpiocha.
B- Dobra zaraz będzie pobudka wszechświata, a ten mamy jakieś plany dzisiaj?
E- W sumie można dzisiaj też jeszcze gdzieś pochodzić, może do kina wyskoczymy. Szczerze nie wiem, polecimy na spontanie.
B- Mi tam pasuję, to ty leć się już ogarnij i przyjdź tu z szklanką z wodą, będzie bardzo miła pobudka dla pewnego osobnika.
E- Czy ty chcesz go oblać wodą, porąbało?
B- Dobra, nie marudź.
E- Niech ci będzie, przyniosę ci.
Ogarnąłem się stosunkowo szybko i mimo wiedzy iż nie będzie to fair, nalałem wodę do szklanki i zaniosłem ją Łukaszowi.
E- Trzymaj, ale ja się do tego nie przyczyniam, nie ma takiej opcji.
B- Dobra, sam to zrobię.
B- 1, 2, 3..
I cała woda poleciała prosto na twarz Krystiana..
✩✩✩✩✩✩✩✩✩✩✩✩✩✩✩✩✩✩✩✩✩✩
Cześć! Kolejny rozdział i znowu miałam przerwę. Staram się robić rozdziały regularnie, ale czasem albo się nie wyrabiam, albo jestem tak zmęczona, że nie daję rady.
Dzisiaj krótki rozdział, bo pierwszy dzień stacjonarny i padam na ryj, więc wybaczcie.
Miłego dnia / nocy <3
~~426 słów
CZYTASZ
Jesteś pewien? || Nexe x Ewron
FanfictionZ pozoru dwóch przyjaciół, którzy nie wiedzą jak ujawnić swoją orientację, lecz czy zostanie tak na zawsze? Czy może otworzą się przed sobą i wszystko złączy się w jedność? Jest to moja pierwsza historia, więc nie będzie cudowna. Co tu dużo mówić...