Rozdział 19

325 23 117
                                    

Podbiegłem do niego i zacząłem go opatrywać. W szatni zawsze mamy apteczkę na wszelki wypadek, dobra metoda.

E- Jezus.. Kto ci to zrobił?

K- A..a..antek..

E- Zajebie tego gnoja, on musi wylecieć ze szkoły. Nie pozwolę by cały czas cię torturował. Szmata jebana.

K- Spokojnie.. Poradzę sobie..

E- Nie Krystian, do cholery. W tym momencie jesteś cały opatrzony i idziemy do dyrektorki.

K-Ale ja..

E- Nie ma ale, idziemy..

Pociągnąłem go za rękę i wyszliśmy z szatni. Pan od wuefu robił coś na sali, więc nas nie zauważył.

Weszliśmy do gabinetu dyrektorki i opowiedzieliśmy wszystko dokładnie, razem z powtórzeniem poprzedniego pobicia.

D(yrektorka)- Rozumiem i w takim razie jestem zmuszona rozpatrzeć wyrzucenie ze szkoły Antka ******.

Dziękuję też Kamilu za opatrzenie go. Zapewne sam by sobie nie poradził.

E- Nie ma za co Pani dyrektor. Mam nadzieję, że Antek nie zostanie w tej szkole, bo nie chciałbym by mój przyjaciel dalej cierpiał.

Krystian dziwnie się na mnie spojrzał, po czym odezwała się dyrektorka.

D- Przyjaciel? To już nie jesteście razem? Szkoda, bo ładnie razem wyglądacie.

Krystian zamarł tak samo jak ja..

K- T..To Pani wie?

D- Haha.. Drogie dziecko, ja wiem wszystko. Czyli jednak jesteście parą?

E- J..jesteśmy.

D- Dobrze, lećcie, bo już wasze lekcje się skończyły. Bawcie się dobrze na wycieczce!

Powiedzieliśmy do widzenia i wyszliśmy od Pani dyrektor.

E- Co tu się odjebało?

K- Nie mam pojęcia, ale lepiej się zmywajmy do domu, bo trzeba się spakować.

E- Ja tam jestem już spakowany, więc mogę pójść do ciebie ci pomóc.

Krystek chwilę się zastanawiał, lecz szybko się ogarnął i odpowiedział.

K- Yh.. Jasne, będzie łatwiej.

✩✩✩✩✩✩✩✩✩✩✩✩✩✩✩✩✩✩✩✩✩✩

Pakowaliśmy właśnie Krystiana, bo ten debil sam by sobie nie poradził. Naprawdę on by sam zginął.

K- Szczotkę pakujemy?

E- Wiesz co, może rano? I tak musisz się uczesać.

K- Ah no tak faktycznie.

Dokończyliśmy pakowanie i zaczęliśmy rozmawiać.

K- Tak właściwie.. Na którą mamy być przy autokarze?

E- Eh.. Na 7:50.

K- Przynajmniej tyle, że nie muszę wstawać o 5:00, jak zazwyczaj, jedyny plus.

E- Zgodzę się.

K- Wiesz co ja pójdę do łazienki, poczekaj chwilkę.

Siedziałem i myślałem o jutrzejszej wycieczce. Najpierw jedziemy do Gdańska, więc będzie ciekawie.
Chociaż i tak odwołali nam Toruń, dlatego zwiedzamy tylko Gdańsk i Sopot.

Nagle do pokoju wszedł Krystian bez koszulki.

K- Przepraszam, ale zmoczyłem sobie całą koszulkę i musiałem ją zmienić.

E- N..nic się nie stało.

Nie mam pojęcia dlaczego to zrobiłem, ale podszedłem do niego i zacząłem go całować.

Krystek nie miał nic przeciwko, wręcz przeciwnie. Oddawał każdy pocałunki zadane przeze mnie i je pogłębiał.

Nagle Krystian rzucił mnie na łóżko. Przekręciłem go tak bym ja był na górze i w dalszym ciągu się całowaliśmy.

Skończyliśmy gdy zabrakło nam tlenu. Do niczego nie doszło i właściwie się cieszę, bo nie jestem jeszcze na to gotowy.

E- Um.. Przepraszam

K- Spokojnie nic się nie stało heh..

E- Wiesz co ja będę już uciekać, bo późna godzina, a chcę się wreszcie wyspać.

K- Jasne słońce. Kocham cię do jutra.

E- Ja ciebie też.

Pocałowałem go i wyszedłem z jego domu.

✩✩✩✩✩✩✩✩✩✩✩✩✩✩✩✩✩✩✩✩✩✩

Heykaaa moi drodzy. Trochę niektórzy będą zawiedzeni się, ale to jeszcze nie ten czas by robić 18+ hehe.

Ogółem nie wiem kiedy będzie następny, bo tak jak mówiłam średnio mam czas, a wyjeżdżam już niedługo i no.

Ogółem kto wie ten wie, dzisiaj był emocjonujący dzień. Powiedziałam wreszcie co czuję do takiego typa polecam (nikt nie pytał wiem XD).

Jak tam u was? Też macie już normalnie wolne lekcje? Bo imo to najlepsze co jest w całym roku szkolnym.

To co mam nadzieję, że rozdzialik się spodobał.

Miłego dnia lub nocki kc <3

                                                        ~~512 słów

Jesteś pewien? || Nexe x EwronOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz