Rozdział 21

295 24 63
                                    

Gdy dojechaliśmy na miejsce, skierowaliśmy się do hotelu.

Chciałem podejść do Kamila i spytać się czy nie jest zły, ale mogłem to odczytać po samym wyrazie twarzy.

Stwierdziłem, że nie ma sensu kontynuować naszego sporu, więc resztę ustalimy później.

Pov. Ewron

Chciałbym pogodzić się z Krystianem ale nie mam pojęcia czy on chce, a może nawet nie jest na mnie zły? Sam nie wiem..

Z rozmyśleń wyrwał mnie głos nauczycielki, która kazała nam już wychodzić z autokaru, bo dojechaliśmy pod hotel.

Oczywiście kiedy wszyscy wyszli te 3 osoby, które z nami jechały poszły do swojej grupy natomiast Pani nas policzyła.

NP- Dobrze a więc wszyscy są, także idziemy. Możecie mieć pokoje po 2 osoby.

E- Krystian, chcesz mieć ze mną pokój?

K- Jasne, nie ma problemu.

E- Będziemy musieli pogadać.

K- Em.. Okej?

Zauważyłem, że Krystian się zestresował.. Chyba powiedziałem to dosyć za ostro.
Kolejny powód do przepraszania..

Cała nasza grupa weszła do hotelu, a Pani zaczęła rozdawać klucze.

NP- Kamil i Krystian mają pokój razem?

E- Tak, chcemy wspólny pokój.

NP- Rozumiem.

Przekazała nam klucz i kazała iść zapoznać się z pokojem.
W między czasie rozdawała klucze kolejnym osobom.

razem z Krystianem pojechaliśmy windą w górę.

✩✩✩✩✩✩✩✩✩✩✩✩✩✩✩✩✩✩✩✩✩✩

E- Krystian..

K- Tak?

E- Chciałbym cię przeprosić za wczoraj, mam nadzieję, że to nic nie zmieni w naszej relacji..

K- Nie Kamil, nie jestem na ciebie zły, nic się nie stało i nic nie zmieni relacji między nami, bo cały czas cię kocham.

E- Też cię kocham.

Pocałowałem Krystiana i od razu po tym dojechaliśmy na wskazane piętro oraz szybko wyszliśmy z windy.

Zaczęliśmy razem szukać pokoju o numerze 46.

K- Patrz, tutaj jest.

E- Te twoje okulary to jednak na coś się przydają.

Podszedłem do drzwi i je otworzyłem.
Naszym oczom ukazał się całkiem ładny pokój z łóżkiem małżeńskim..

E- Będziemy musieli spać razem, ale to chyba nie problem?

K- Spoko, nie przeszkadza mi.

E- Wiesz mam jeszcze jedną sprawę.

Usiadłem na łóżku i poklepałem miejsce obok na znak, że ma tam usiąść.

K- To jaka ta sprawa?

E- Denerwuje mnie ta cała Alina.

K- Fakt, mnie też trochę irytuje, ale co w związku z tym?

E- Po prostu nie chcę byś miał z nią kontakt..

K- Ale jak niby, to moja stara znajoma i w dodatku chodzimy z nią do szkoły.

E- Jeżeli nie urwiesz z nią kontaktu, to ten związek nie ma sensu.

K- Ale dlaczego mam z nią urywać kontakt?

E- Bo po 1 jestem zazdrosny, a po 2 jest szmatą i ma coś za uszami.

K- No ale..

E- Krystek nie ma żadnego ale, albo ona albo ja, wybieraj.

K- Ugh.. No ty..

E- W takim razie ona musi się od ciebie odpierdolić.
Inaczej znowu skończy tak jak wcześniej, a nawet gorzej.

K- Niech ci będzie.

E- Super, a teraz wstawaj, idziemy z klasą na plażę.

Bez słowa wstaliśmy i udaliśmy się do windy.
Nacisnąłem przycisk z numerem jeden i zjechaliśmy na parter.

✩✩✩✩✩✩✩✩✩✩✩✩✩✩✩✩✩✩✩✩✩✩

NP- Dobrze, chyba wszyscy, jeszcze was policzę.

NP- A gdzie Kamil i Krystian?
A tam jesteście.

Dobrze, to idziemy, tylko się nigdzie nie rozdzielajcie. Idziemy też z drugą grupą, ale oni już czekają przy plaży.

Cała nasza grupa wyszła z hotelu.
Szliśmy na piechotę, bo na plażę było blisko, około 400m.

NP- Dobrze możecie wchodzić do wody i możecie również na pomost.

E- O Krystian, idziemy na pomost? I tak się nie przebraliśmy.

K- Jasne, to chodź.

Kiedy byliśmy już na końcu pomostu, wpadłem na genialny pomysł wrzucenia Krystiana do wody.

E- Hej, umiesz latać?

K- Co? Nie?

E- To się nauczysz.

Po tych słowach wepchnąłem go do wody.

K- NO EJ!!

Ten coś krzyczał, a ja dusiłem się ze śmiechu.

Kiedy już się uspokoiłem, postanowiłem podać mu rękę, bo sam nie umiał wyjść.

E- Proszę haha.

W tej chwili Krystian pociągnął mnie za rękę i również wpadłem do wody.

E- No wiesz ty co, szmata z ciebie.

Po chwili Pani zawołała wszystkich na brzeg i policzyła nas.

NP- Okej, wszyscy są, to teraz idziemy do hotelu.

do hotelu doszliśmy dosyć szybko i od razu poszliśmy razem z Krystianem do windy i wjechaliśmy na nasze piętro aby się przebrać..

✩✩✩✩✩✩✩✩✩✩✩✩✩✩✩✩✩✩✩✩✩✩

Siema, dawno mnie tu nie było.

Co prawda nie ja pisałem rozdział, zrobiła to lubiszMnieAjaCieNie  za co jej dziękuję. Kc Mariolka <3

Ale wracając.  Jak tam u was?

U mnie słabo, ale pierwsze wakacje zaliczone nawet spoko.

Mam nadzieję, że rozdział się spodobał, bo ja go tylko jako tako sprawdzałam.

Miłego dnia lub nocy, kc <3                

          

                                                        ~~687 słów

Jesteś pewien? || Nexe x EwronOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz